Strona 90 z 96
Re: Szczurobajki (mało)polskie
: śr wrz 08, 2010 7:25 pm
autor: manianera
Biedna Babliś, mam nadzieję, że szczery smutek każdej osoby czytającej zdejmie z Ciebie chociaż jakiś procent Twojego żalu... Czemu one odchodzą tak niespodziewanie, tak szybko, tak jedno po drugim...? Za grosz litości dla ludzkich serc pełnych tupotu nóżek i łaskotania ogonków...
Re: Szczurobajki (mało)polskie
: czw wrz 09, 2010 9:44 pm
autor: Nietoperrr...
Tyle smutnych wydarzeń na raz...
Trzymaj się Babliś...
Cholerny los...
Re: Szczurobajki (mało)polskie
: pt wrz 10, 2010 5:49 pm
autor: Babli
Dziękuję, dziękuję wam bardzo. Wiecie co zauważyłam? Że moje dziecko słońca, cudowna Bablisia już nie jest szczęśliwa. Nie ma już tych iskierek w oczach, nie ma już tego co miała przy starym stadzie. Widzę, że pięknie opiekuje się dzieciarnią, jest porządną szczuro-babcią, ale już nie biega. Jest taką nastroszoną kulką z tym paskudnym guzem pod łapką. Kiedyś przy sesjach wdzięczyła się do obiektywu, teraz ucieka, odwraca się tyłem - ona nie będzie tak się pokazywać. I jeszcze te oczka, w których przemyka taki cień smutku, zamyślenia. To widać. Coraz częściej pojawia się to, na coraz dłużej. Bablisia zmarkotniała po stracie Raveeny, bo to było tak upierdliwe dzieciątko, naśladowała ją we wszystkim, to była taka kopia dawnej Bablitki. Ale nie wiem co te Agutki mają w sobie - bo Sru też robi za Babli. Chodzi jak ona, siedzi w jednym miejscu, tak długo jak ona, pomimo, że widzę jak zerka na dokazującą młodzież. Jednak siedzi i czeka, aż mentorka zejdzie do reszty, zasypia, wtedy ona pozwala sobie na zabawę.

Popatrzcie no, takie właśnie smutne oczka kierują się na pewne miejsca. Najczęściej jak odrabiam lekcje, to Babli kładzie się na swoim polarkowym gniazdku za moim lusterkiem na biurku. I tak patrzy na mnie tymi swoimi mądrymi oczkami.. Tam sobie z Klee dawniej upatrzyły twierdze. Bo wszystko widać, ale w razie potrzeby można się schować.
Re: Szczurobajki (mało)polskie
: czw wrz 16, 2010 6:38 am
autor: Babli
Przepraszam, ja się nie nadaję już do niczego. Zabiłam Cerratkę. Kapturzątko kochane, cudne, nakrapiane. Poszłam je nakarmić i pozamykać na noc. Ale, żeby nie zwiały do pomieszczenia obok, to zamknęłam drzwi.. popatrzyłam na dolną część, ale nie wiedziałam, że one potrafią się wdrapać w przeciągu chwili na górę drzwi.. Nie popatrzyłam, zamknęłam. Nic nie słyszałam. Bo 30minutach wyszłam, przeszukiwałam pomieszczenie obok. I zobaczyłam krew, tuż pod drzwiami, świeżą. Spojrzałam w górę.. widziałam zgniecioną Ceratkę.
LaCoka, ja tak bardzo, bardzo Cię przepraszam.. nie chciałam do tego dopuścić.
Re: Szczurobajki (mało)polskie
: czw wrz 16, 2010 10:37 pm
autor: agata-air
Żegnaj dzieciątko mojej Baccary

Strasznie mi przykro Cerattko, że tak się stało

Re: Szczurobajki (mało)polskie
: sob wrz 18, 2010 7:26 am
autor: Nietoperrr...
Jej,Babliś!To straszne!Ale cóż poradzić,te nasze kochane ogonki wybierają czasem dziwne miejsca na swoje wycieczki...Głupolki takie małe.Przykro mi bardzo Babliś...

Re: Szczurobajki (mało)polskie
: sob wrz 18, 2010 9:41 am
autor: ol.
biedne Wy
bardzo mi przykro Babli
dla Cerratki [^}
Re: Szczurobajki (mało)polskie
: sob wrz 18, 2010 10:25 am
autor: zyberka
Nie załamuj się Babli

wypadki się zdarzają... to niczyja wina.
[*]
Re: Szczurobajki (mało)polskie
: sob wrz 18, 2010 12:10 pm
autor: *Delilah*
Babli... za dużo tego coś... strasznie mocno przytulam ...
Teraz musi być tylko lepiej.
Re: Szczurobajki (mało)polskie
: sob wrz 18, 2010 6:26 pm
autor: Jessica
Babliśku pamiętaj,że jesteśmy z Tobą

<tule mocno>
Re: Szczurobajki (mało)polskie
: sob wrz 18, 2010 10:30 pm
autor: szczurzyca.
Bardzo mi przykro.

To nie Twoja wina. Wypadki się zdarzają.
Dla Cerratki [']
Re: Szczurobajki (mało)polskie
: ndz wrz 19, 2010 2:17 pm
autor: odmienna
[*][/b]
...nawet nie wiem
Babliśku, jak Cię pocieszać

wiem, że napisać: "nie obwiniaj się" to stanowczo za mało... ale to
naprawdę nie Twoja wina!

Re: Szczurobajki (mało)polskie
: ndz wrz 19, 2010 3:27 pm
autor: Paul_Julian
Biedactwo

Re: Szczurobajki (mało)polskie
: ndz wrz 19, 2010 4:36 pm
autor: tahtimittari

trzymaj się. I nie obwiniaj się, to nie Twoja wina - wypadki się zdarzają niestety

Re: Szczurobajki (mało)polskie
: pn wrz 20, 2010 10:44 am
autor: Babli