Strona 90 z 293

Re: moje szczupaki kochane

: pt lis 19, 2010 5:03 pm
autor: alken
ja się czasem zastanawiam czemu ci weterynarze tak niewiele wiedzą o szczurzej anatomii rozkroiwszy uprzednio dziesiątki szczurów podczas 5 lat studiów :P

szczupaki niech się trzymają, a ja się domagam zdjęć kociszcza, chyba już trochę ładnieje? też bym chciała żeby się takie małe fajne przyplątało, ale nawet gdyby, to gdzie ja to upchnę w małym pokoiku z szóstką szczurów i chłopem? pocieszam się kotami współlokatorów ;)

Re: moje szczupaki kochane

: pt lis 19, 2010 8:16 pm
autor: manianera
Mam nadzieję, że Misiaczek czuje się tak jak wygląda, czyli dobrze. W końcu może to jak z ludźmi - jedni "umierają" na katar, a znam takich, którzy walcząc z najcięższymi schorzeniami nie tylko zachowują dobre samopoczucie, ale jeszcze czasem wygrywają nad chorobą i to nie tylko moralnie!
Buziaki dla stadka! I głaski dla koty!

Re: moje szczupaki kochane

: pt lis 19, 2010 8:22 pm
autor: merch
a ja temat przegladam i szukam o co chodzi alkenowi jak pisze o szczurzej anatomii,czy jakis olowy zwierzakucierpialz powodu nieznajomosci anatomii, sorry jak cos ni teges ale ostatnio przemczona jestemikumani mam oslabione, zwlaszcza w godzinach rannych i wieczornych :P

Re: moje szczupaki kochane

: pt lis 19, 2010 8:23 pm
autor: merch
a klawiatura tez jakas zmeczona coraz bardziej ,mniej klawiszy dziala niz nie :P

Re: moje szczupaki kochane

: pt lis 19, 2010 8:57 pm
autor: alken
merch pisze:a ja temat przegladam i szukam o co chodzi alkenowi jak pisze o szczurzej anatomii,czy jakis olowy zwierzakucierpialz powodu nieznajomosci anatomii,
nie, to sie odnosiło do tego że nie mogą określić czy serce Misiaczka jest prawidłowe czy nie itp.

Re: moje szczupaki kochane

: pt lis 19, 2010 9:31 pm
autor: unipaks
To dobrze , że już widać poprawę po podaniu leków, mam nadzieję , że najgorsze kłopoty ustąpią i Misiu będzie długo dawał radę , choćby i w nieszczurzym to było tempie. :)
Ważne , by była wydolność oddechowa i krążeniowa najlepsza , jaką da się utrzymać, będziemy za to mocno kciukać! Misiaczek jest mądry i będzie się na pewno starał wspomóc terapię. :)
Bardzo nas cieszą dobre wieści o Hermanowej, oby rozrastanie tej tkanki ustało a najlepiej , żeby się paskudztwo wycofało!
Ucałowania dla wszystkich uroczych szczupakowych (i nie tylko!) nosków, niech im zdrowie sprzyja! :-*

Re: moje szczupaki kochane

: pt lis 19, 2010 9:38 pm
autor: ol.
alken pisze:
merch pisze:a ja temat przegladam i szukam o co chodzi alkenowi jak pisze o szczurzej anatomii,czy jakis olowy zwierzakucierpialz powodu nieznajomosci anatomii,
nie, to sie odnosiło do tego że nie mogą określić czy serce Misiaczka jest prawidłowe czy nie itp.
he he, a mi chodziło może nie konkretnie o Misia, bo jego serce było oglądane po raz pierwszy właśnie przy tej okazji (i w sumie nawet ta pierwsza poznańska diagnoza bez zdjęcia okazała się trafna), ale w ogóle, że to chyba rzadka sztuka potrafić odczytać często niewyraźne zdjęcie szczurzego serca w tak szczegółowo; plus te udziwnione interpretacje zdjęcia Barucha np.

ale dziś przepraszam już więcej nic nie napiszę, weszłam tylko bo komuś obiecałam, i kociszcze też będzie następnym razem, bo dziś - zaatakowały mnie moje własne, rodzone zęby ;// najchętiej to bym je wbiła w ścianę , grrr


edit: dziękujemy unipaks :) manianera głaski będą :)

Re: moje szczupaki kochane

: sob lis 20, 2010 12:42 am
autor: merch
To odemnie tez prosze pomiziac wzystkich z szczurza anatomia i tych z kocia , o innych anatomiach nie bede pisac.

Re: moje szczupaki kochane

: ndz lis 21, 2010 2:18 pm
autor: ol.
wszystko wymizane i dało wykonać zamówienie na zdjęcia aż w nadwyżce O0

Trudź -Trucizna
te dwa sprzed 2 tyg.
Obrazek Obrazek

aktualne
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

ogonowe
Obrazek - kiełki

Herman działa
Obrazek Obrazek Obrazek

Herman śledzi sytuację
Obrazek Obrazek

Herman wypoczywa
Obrazek Obrazek Obrazek

roztropny Misiaczek
Obrazek Obrazek Obrazek

Uryk
Obrazek Obrazek

wielka odaliska ? ::)
Obrazek
Obrazek


hmm, teraz spostrzegłam , że nie ma Lisa :-\
niech będzie taki jeden, trochę już starszy, ale za to ... - sami zobaczcie :P :D
Obrazek

Re: moje szczupaki kochane

: ndz lis 21, 2010 6:02 pm
autor: Anka.
Wit ma nas w tym samym miejscu co i Dżum :)

Truda urocza, różnica w zdjęciach ogromna, rośnie kocisko:)
Herman nie wygląda na swój wiek, wspaniała jest.
Jak Misiaczek sie czuje? Na zdjęciu niezbyt wygląda.

Re: moje szczupaki kochane

: ndz lis 21, 2010 7:30 pm
autor: ol.
tak sobie się czuje, miał lepsze dwa dni, gdzie pochodził ładnie na wybiegu, ale wczoraj i dziś już widać było, że woli pozostać w klatce, głównie śpi, zejdzie dwa pięterka żeby pojeść i wraca; kiedy go wyciągam na łóżko, idzie na skraj i prosi żeby wrócić do klatki, nóżki trochę niezborne ma :-[

z radą Magdy dołożę mu jeszcze koenzym Q10, omega-3 i coś z ostropestem, bo hepatiale po Baruszku już mi się kończy

nie ma duszności, to chyba ważne ?
i apetyt jest
ale stan ogólny bez rewelacji :(

Re: moje szczupaki kochane

: ndz lis 21, 2010 9:00 pm
autor: Anka.
Ehh, biedny Misiu :(
Dobrze,że chociaż tych duszności nie ma.
Możesz zadzwonić do dr.Krawczyka i dopytać co włączyć dla poprawy,nie wiem co jeszcze można zrobić:(

Re: moje szczupaki kochane

: ndz lis 21, 2010 9:20 pm
autor: ol.
poczekam jeszcze trochę, to dopiero 4 pełne dni furosemidu, przez 10 miał brać 3xd, potem zapytam czy jest sens zmiejszyć, jak początkowo mówił, czy kotynuować /

Re: moje szczupaki kochane

: pn lis 22, 2010 11:59 am
autor: odmienna
co się wezmę za uzupełnianie dotyczącej szczupakowi luki w pamięci, nieodmiennie zaczynam od 83 strony. Nie wiecie czasem dlaczego? Coś mi się widzi, ze tu jakiś przekaz podprogowy ma miejsce…
Może pewnym tropem jest to, że na zjawisko opisane 16.10.2010r ol. Czekała rok bez jednego miesiąca, a ja już wiem, że ono tam opisane jest??? ;D

Oczywiście kapitalnych zdjęć tu tyle, że… że osobno poochachuję tylko nad tym: http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00909.jpg
… gdybyż jeszcze nie te ściskające gardło informacje o Misiowym serduszku.
(Myślę, że furosemid będzie mu już potrzebny trwale.)
Co do stosunków z młodą drapieżnicą: rozumiem Cię, ze boisz się narażać Misiaczka, ale myślę, że zmiana ubrania i mycie rąk, to nadmierne umartwianie ;) . Nigdy nie przestrzegałam takich zaleceń np. w stosunku do szczurów które się niecierpiały. Fakt: kilka dziabów przez to zaliczyłam (od Cholerka), ale dalej konsekwentnie wychodzę z założenia, że np. Bobo ma przyjąć do wiadomości, że moje ręce pachną Arielkiem, a mimo to, nie tylko nie wolno mu „źle ich traktować” ale, jak chce być wyprzytulany (a chce nieustająco) i w ogóle chce mieć ze mną „zgodę”- to przełamanie niechęci spowodowanej „nienawistnym” zapachem, jest jego problemem.
Podobnie jest z kotem. Wydaje mi się, zawsze, że jej zapach przenoszony „na mnie”, jest bardziej dla szczurka „strawny”. Choćby dlatego, ze skojarzenie nie jest jednoznaczne.
W efekcie jedne boją się kociska mniej, inne więcej, jeszcze inne wcale, ale paraliżujący lęk właściwie nam się nie zdarza. Czasami, niektórym gwałtowna ucieczka, gdy kot znienacka objawi się zbyt blisko :P .
Jakby nie było: niezgoda, strach, choróbska; ze szczupakowi WON!

Re: moje szczupaki kochane

: pn lis 22, 2010 5:08 pm
autor: zocha
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C08747.jpg :-*

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01232.jpg a kuku :D słodziak :-*
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00497.jpg ząbki ;D śliczne zdjęcie :)
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00935.jpg jak bym widziała naszego Noreczka, najczęściej w takich sytuacjach mogę go głaskać i miziać :)
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01112.jpg jak przyjemnie i dobrze :)

Uwielbiam oglądać zdjęcia ze szczupakowa :)

Dużo zdrówka dla Misia :-* buziaki i mizianko dla ogoniastych przesyłam i wyczochraj za uszkiem kocisko piękne :)