Brygada Er - Er - To już koniec brygady

[emi2410]

Trzymaj się noovaa.

[noovaa]

Kiedy zauważyłam, że Ninja się dusi .. akurat poiłam ze strzykawki naszą chomiczkę ...
To był zły wieczór.

Chomcia ma problemy neurologiczne i jest okropnie słaba. Weterynarz obstawia sprawy nowotworowe, ale leczymy na zapalenie ( czyli na to co może udać się wyleczyć ). Szanse ma niewielkie, szczególnie że po wczorajszym sterydzie, brak poprawy. Jeśli nic się nie zmieni, pewnie będę chciała ją uśpić

Ninja miał wczoraj sekcje. Weterynarz nie mógł uwierzyć. Ninja prawie nie miał płuc. Zmiany ropne i nowotworowe. Połowy płuc nie używał już na 100%, druga połowa była w stanie tragicznym. Powiedział że nic takiego wcześniej nie widział. Nie mamy też pojęcia dlaczego po lekach oddychał normalnie, lub lekko boczkami ... Ostatnie RTG było robione gdzieś z pół roku temu, wtedy płuca wyglądały ok. Serce chore, ale nie było tam tragedii.

Ani zastrzyk, ani sztuczne oddychanie, ani masaż serca nie miały szans mu pomóc.
Cieszę się, że odszedł szybko. Że nie walczył o oddech godzinami, czy nawet dniami zanim zdecydowałabym się mu pomóc odejść. Odszedł szybko i nie był wtedy sam.

[noovaa]

.... Beż ma guza ....

Opadło mi wszystko co mogło opaść.

Wymacałam jak oglądałam strupka na brzuszku który wg mnie, prawdopodobnie nie kryje ropnia pod sobą. Guz jest mały, twardy, ledwo widoczny, na plecach, połączony z 'mięskiem', nieruchomy .... głęboko ... ehh.

Co się kurka dzieje ?!

[Megi_82]

Kurczę no, aż nie wiem, co Ci napisać... nic mądrego mi nie przychodzi do głowy

[Arau]

Zauważyłam, że nieszczęścia zawsze się zwalają na jesień/zimę ;/ I u zwierząt i u ludzi... Jakiś koszmar...
Trzymam kciuki za Beżyka, oby nic poważnego.

[noovaa]

No to tak....

Pippin została uśpiona. Totalny brak poprawy, nawet po sterydach nie dał nam złudzeń.
Beżyk będzie operowany w przyszłym tygodniu. Guzek nie jest jednak przytwierdzony, ale to nie ropień i nie kaszak. Mam mieć nadzieję że nic złośliwego.

[Megi_82]

No ja pierdzielę...

[IHime]

Ojej, Noovaa, co za czarna seria! Mam nadzieję, że się trzymasz.
Szkoda Pippinki.
Za beżyka będziemy kciukać, tylko daj znać dokładnie kiedy.

[noovaa]

Stan stada na dziś:


Misiu:
2 lata i prawie 7 miesięcy.
Jaki Misiu jest, każdy widzi



Zmyłka:
2 lata i ok. 3 miesięcy
Nie będzie pozować, bo nie dałam łakocia



Lila:
2 lata
Lila jest z nami od grudnia 2011. Patrząc na stare fotki, nie mogę uwierzyć że ona tak się zmieniła



Nefertari:
Rok i 11 miesięcy
Od stycznia 2012 z nami. Dopiero od niedawna lubi okazywać czułości ludziom ... widać jak się starzeje :/



Kropka:
Rok i 4 miesiące
Też całe życie u nas, mam ją od 3 tygodniowej kulki Kiedy to zleciało?!



Wypierd
?? ( 7-12 miesięcy )
Najnowszy nabytek, nie mam pojęcia ile ma




Czyli w sumie sztuk sześć i około 1,2kg szczura.

[efu]

novaaa, przykro mi, że taka czarna seria. wierzę, że dacie sobie radę i trzymam kciuki.
Misiaki masz kochane (i ślicznie je sfotografowałaś), a Nefretari mnie rozmiękczyła zupełnie.

trzymaj się!

[IHime]

Jakie fajne paszportówki! To najnowsze dziecię jest prześliczne, pasuje do reszty stadka.

[noovaa]

efu, takie serie są straszne ... ale trzeba to jakoś przetrwać. Chociażby robiąc różowe fotki, albo memłając Misia póki nie pamięta jeszcze że on agresywny

Pocieszające jest też to, że ropień Misia to już nie śmierdzący guz z wielką dziurą bez dna, a mały suchy strupek:

I że weterynarz zgodził się na jego powrót do dziewczyn, strasznie się chłopaczyna nudził.

Z powrotu do klatki tak się cieszył wczoraj. Biegał, skakał, zwiedzał, wdrapywał się, utknął w "oknie domku" ... łapci się cioągnęły, gubiły, plątały, ślizgały ... a on nic się nie przejmował. Taki był szczęśliwy

[Megi_82]

Z powrotu do klatki tak się cieszył wczoraj. Biegał, skakał, zwiedzał, wdrapywał się, utknął w "oknie domku" ... łapci się cioągnęły, gubiły, plątały, ślizgały ... a on nic się nie przejmował. Taki był szczęśliwy

Szczurza radość to jedna z rzeczy, które mnie rozwalają Fajno, że Misiu już zdrowy, nacierpiał się, biedaczyna
Fajny spis powszechny Wszytko piękne

[IHime]

Z powrotu do klatki tak się cieszył wczoraj. Biegał, skakał, zwiedzał, wdrapywał się, utknął w "oknie domku" ... łapci się cioągnęły, gubiły, plątały, ślizgały ... a on nic się nie przejmował. Taki był szczęśliwy

Szczurza radość to jedna z rzeczy, które mnie rozwalają Fajno, że Misiu już zdrowy, nacierpiał się, biedaczyna
Fajny spis powszechny Wszytko piękne

Aż mi się udzielił dziarski nastrój Misia.

[Arau]

Łe, taki strupek to drobiazg Wymiziać! Jak się uda