Strona 10 z 12

Re: Porfiryna - wyciek z jednego oka.

: pt cze 25, 2010 5:31 pm
autor: Paul_Julian
Uff! To dobrze, że to nic niepokojącego :)

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: śr lip 07, 2010 12:00 pm
autor: aleksa
odkopuję temat

u mojej szczurki zauważyłam przed chwila jakis czerwony wyciek z nosa i wydaje dziwne odgłosy coś jakby kasłanie ze skrzypiącymi drzwiami ponadto ma białe końcówki dwóch górnych ząbków.zaniepokoił mnie ten wyciek z nosa :( Lex normalnie je i się bawi nie jest osowaiła czy coś.i to na pewno nie ściółka bo została wymieniona na kruszon hiltona i nie kichala po niej. nie wiem co robić czytam forum... do weta nie pójdę do u mnie w mieście nie ma specjalisty od gryzoni a raczej jest ale jak on sam stwierdzil na szczurach sie nie zna :( najbliższy wet jest w Radomiu albo w Puławach a specjalny dla szczurów w Lublinie ;/;/

pomóżcie :(

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: śr lip 07, 2010 5:47 pm
autor: Paul_Julian
Moja ma podobne objawy , stawiamy na alergię :( Obserwuj... Mozesz jescze poczytac temat o chrapaniu, ale tam w sumie też newsów nie ma :(

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: śr lip 07, 2010 6:06 pm
autor: Zafrina
Moje też tak miały i wet kazał dawać po 1/4 tabletki echinacea codziennie przez tydzień, a potem przez 3 tygodnie co 3 dni.

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: śr lip 07, 2010 8:08 pm
autor: nausicaa
dawaj vibovit. i obserwuj, bo takie chrumczenie szybko potrafi przerodzić się w coś gorszego.
jeśli nie masz dobrych wetów, możesz iść do nich listą leków bezpiecznych dla szczurów i z "diagnozą" na oko przez forum, może akurat się potwierdzi.

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: śr lip 07, 2010 8:22 pm
autor: aleksa
dzięki za pomoc ;) jutro jadę do apteki i spróbuję leczyć Lex na własną rękę

Zefrina czy te tabletki są na receptę?

Paul Julian alegria u Lex odpada ponieważ ściółkę od prawie 2 tyg ma wymienioną z wiórkek i siana na kruszon hiltona i sianko i nie kichała jedzenie tez mają nowe zjadaja wszystko ze smakiem i jakos problemów też nie ma daje im Versele Laga...

bede obserwować i czytam forum no i dawać znaki co u Lex

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: śr lip 07, 2010 9:30 pm
autor: Paul_Julian
Echinacea jest również w kroplach (mozesz dawac 3 krople) , kosztuje jakieś 15-16 zł (zalezy gdzie ) :
http://www.i-apteka.pl/product-pol-754- ... -50ml.html
Tabletki mogą być lepsze, bo krople są na alkoholu.

O alergię mi chodzi taką na pyłki. U mnie gromada jest na żwirku i na ręczniczkach papierowych i albinka też ma porfirynę , ale nie non stop-czasem bardziej czasem mniej. No i chrumka nadal, zaczeło sie jakoś w połowie maja.

Nausicaa ma racje , ze takie chrumkanie może sie zmienić w jakieś paskudztwo.

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: śr lip 07, 2010 9:34 pm
autor: aleksa
jutro pojade do apteki i po vibovit i po te tabsy
jak je podawać?


kurna! :( mam nadzieje że to nie bedzien ic poważnego bo w sumie to nie leci jej cały czas tylko dzis popołudniu to zobaczyłam i do tej pory ma czysty nos nic nie leci ani nie chrumka...ale w nocy moze dawać koncert chrumkania( tego dziwnego kasłania).
jeśli była by to alergia na pyłki to chyba ujawniła by się wcześniej ale fakt lex mam od miesiąca... a ona sama wygląda góra na 3-mc samiczkę :( ehh zobaczymy jutro

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: śr lip 07, 2010 11:10 pm
autor: Paul_Julian
U mnie Florka też własnie chrumka w nocy, pisałem w topiku "Chrapanie" :) I tez raz nosek czysty, raz "zasmarkany" . Potem sobie kichnie porządnie i nawet nie chrumka. A że teraz trawy kwitną , drzewa, to mozliwe , ze to wlasnie uczulenie na pylki. Na razie obserwuję.
Postaraj sie jakoś znalesc kiedy chrumka najbardziej i w jakich sytuacjach .

Wibowit mozesz dać szczyptę do poidelka albo np. wymieszac z kaszką (tez szczypte) .
Echinacea w kropelkach ma taki słodko -ziołowy smak,moje piją bez niczego. Tabletki to nie wiem jak podawać .
Mozesz jescze dawac betaglukan , albo 1/3 scanomune. Ja daję betaglukan dla ludzi ( kawałek tabletki "immuno up"), bo scanomune jest drogie i chyba tylko u weta.
Na klatke mozesz dać wilgotny ręcznik (tylko bedą go gryzc) , to pomoze w oddychaniu.

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: czw lip 08, 2010 7:27 am
autor: aleksa
Dziękuję za rady ;)
Wasza pomoc jest nieoceniona!

Noc przebiegła dość spokojnie mała tylko kichała kilka razy i nie miała wycieków z noska za to skądś sie wziął u niej nagły przypływ niespożytej energii i rozkopała cały kruszon pogryzła wiklinowy koszyk i dokuczała Herce...

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: czw lip 08, 2010 8:03 am
autor: Zafrina
Nie są na receptę. I ja jednej podaję normalnie w łapki i ona ją zjada;] a drugiej muszę rozdrabniać i wkładać np do ogórka i tam się trochę rozpuszcza.

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: sob lip 10, 2010 12:33 pm
autor: unipaks
nausicaa pisze:porfirynka jest oznaką obniżenia odporności i że zaczyna się dziać coś niedobrego, szczególnie jeśli kicha.spróbuj na razie dać mu do poidełka vibowit, możesz też kupić mu kropelki echinacea i podawać 2-4 dziennie na podwyższenie odporności ( na palcu albo w jogruciku). i obserwuj, gdyby maluch kichał często, to radzę iść do weta ( dobrego) ,żeby go osłuchał i stwierdził, czy nie ma czegoś w płuckach, ewentualnie przepisał antybiotyk.
a ze szczurkami ze sklepu tak już jest, że chorują, pomimo trzymania w ciepełku...na geny nic nie poradzisz...
Czy tyle kropli Echinacea to nie będzie zbyt dużo? Do tej pory spotykałam się z zaleceniami wetów , by dawać 1 x dziennie po 1 kropli , przez tydzień do dziesięciu dni , potem ok miesiąca przerwy przed następnym podawaniem - o ile jest taka potrzeba :-\

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: sob lip 10, 2010 5:17 pm
autor: nausicaa
mnie też tak mówiła wetka, zaszczurzona. ja w sumie echinacei nie podawałam moim, wolę scanomune.
nie pamiętam, kiedy i z jakim szczurkiem byłam u weta wtedy- może dlatego miało być tyle, bo wetka chciała na początku choroby podwyższyc odporność? w każdym razie, naprostujecie, jeśli coś nie tak:)

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: sob lip 10, 2010 11:17 pm
autor: aleksa
Lex ma sie juz dobrze widac poprawę kicha znacznie mniej i nie zaobserwowałam u niej porfiryny z noska jak na razie ;)
ja wlasnie zamiast tabletek echinacea to kupiłam krople i Młoda chetnie je zlizuje zastanawiam sie czy nie podac ich takze druj szczurci ktora nie wykazuje żadnych oznak choroby... ale tak zapobiegawczo?

Re: [PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

: ndz lip 11, 2010 9:18 am
autor: nausicaa
myślę, że spokojnie możesz podać, po kroplece na dzień albo co dwa dni:)