Strona 10 z 21

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: śr gru 17, 2008 11:35 am
autor: Nakasha
Haha, dobrze że się nie pozabijały o ten chleb ;D świetne zdjęcia :D

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: czw gru 18, 2008 7:15 pm
autor: Agata
Nika znowu ma krwawienia. :(
Jutro do weta, dzisiaj już nie zdążę.

Potrzymajcie trochę kciuki, co?

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: czw gru 18, 2008 7:36 pm
autor: szpaczek
Agata trzymamy

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: czw gru 18, 2008 7:54 pm
autor: zalbi
kciukam mocno...

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: czw gru 18, 2008 10:25 pm
autor: Agata
Pojechałyśmy na ostry dyżur do lecznicy na Brynowie. Nika strasznie osłabła, więc nie było na co czekać. Mimo taryfy nocnej zapłaciłyśmy 45 zł - spodziewałam się o wiele więcej.
Taksówkarz zapomniał włączyć taksometr i zapłaciłyśmy za taksówkę tylko 15 zł. ;) Nie wiem, czy czasem nie zrobił tego specjalnie, jak nas zobaczył...

Nika dostała Vitacon, Baytril, witaminę C i kroplówkę. Jutro jedziemy znowu.

Będziemy kastrować, tylko niech najpierw wydobrzeje, trzeba z tym skończyć raz na zawsze.

Dziękujemy za kciuki, ale prosimy ich jeszcze nie puszczać.

Noc będzie długa, coś tak czuję.

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pt gru 19, 2008 7:15 am
autor: Agata
Noc za nami. Wstawałam do niej co dwie godziny, żeby sprawdzić jak się czuje, dać trochę pić i jeść. Poiłam ją wodą z cukrem i karmiła pasztetem, jako substytut gerebra. Jedyna miękka i dość pożywna rzecz, jak mi przyszła do głowy.

Nikula jest ciągle słaba, ma nastroszone futerko i w ogóle wygląda jak kupka nieszczęścia. :(
Dobre wieści są takie, że skubie sobie troszeczkę suchą karmę i kawałeczki wafelka ryżowego i napiła się kilka łyków (sama) z poidełka. :)

Kupię jej nutri drinka jak będę wracać do domu, bo muszę pójść na wigilię klasową.

Popołudniu do weta, będzie miała USG.

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pt gru 19, 2008 2:17 pm
autor: Nakasha
Trzymam kciuki za bidulkę... i za Ciebie też. Niech wszystko będzie w porządku!

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pt gru 19, 2008 7:03 pm
autor: Agata
Byłyśmy u weta.
Nika jednak nie miała robionego USG. Dostała Baytril i Vitacon albo Metacam - akurat tego nie mam zapisanego, a sama nie pamiętam. Dostałyśmy oprócz tego Baytril i Metacam do dopyszcznego podawania.

We wtorek najprawdopodobniej kastrujemy.

Nika jest ciągle bardzo słaba :(, ale je gerberka z łyżeczki i pije wodę. Sama jadła kawałek bułki.
Kupiłam jej jabłkowego nutri drinka, ale je nie smakuje. W sumie ma rację - jest ohydny.


Kiedy nadchodził grudzień, najbardziej bałam się tego, że powtórzy się to, co rok temu... Tak bardzo się bałam. :'( Znowu spadł śnieg i znowu przyniósł mi nieszczęście...

Potrzymajcie jeszcze trochę kciuki...

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pt gru 19, 2008 7:09 pm
autor: Babli
Mocno! Bardzo, bardzo mocno trzymam!

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: sob gru 20, 2008 2:26 pm
autor: Agata
Z Niką dzisiaj jest już trochę lepiej. :)
Wczoraj nawet troszkę łazikowała po kanapie. Dzisiaj pozwoliłam Milentasowi i Lali z nią posiedzieć w koszyku, jak im sprzątałam w klatce, ale, prawdę mówiąc, ją zignorowały. :|
Nika je gerbeka, ale trzeba jej go podetknąć pod nos. Nie wiem czemu, ale nie chce zbytnio pić. Dałam jej Kubiusia, to trochę liznęła, może ze dwie krople.

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: sob gru 20, 2008 10:46 pm
autor: Agata
Nikula czuje się o niebie lepiej. :) Futerko nie jest już nastroszone, łazi sobie po koszyku i buduje gniazdo z chusteczek. Miałam problem z podaniem jej Baytrilu, ale jakoś dałam radę - wymieszałam z odrobinką gerberka.

Już się stresuję wtorkiem. :/ Będę musiała ją zawieźć w poniedziałek wieczorem i zostawić w klinice na noc, bo zabieg jest rano, a ja sama nie dam rady jej przywieźć. :| Pierwszy raz mój szczur będzie operowny, boję się jak nie wiem co. Tylko kciuki pomogą.

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: ndz gru 21, 2008 9:58 am
autor: Babli
Agata, nie martw się ! Będzie okej ;) Nika sobie poradzi, bez obaw. Kciukam, tak czy siak.. Chociaż wiem, że i tak da radę!

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: ndz gru 21, 2008 10:50 am
autor: Agata
Nikula siedzi w klatce z dziweczynami. :) Przez noc zrobiła w koszyku taki meksyk (rano zaglądam do koszyka: sucha karma rozsypana, gerber rozbryzgany dookoła, a winowajczyni siedzi w wielopiętrowym gnieździe ze szmatek i chusteczek, robiąc minę: "Ale o co Ci chodzi?"), więc uznałam, że już się czuje na tyle dobrze, że nie ma sensu jej więzić samej.

Wsadzając Nikę do klatki, tłukłam młodym do głowy, że mają jej nie przeszkadzać i zbytnio nie zaczepiać, więc teraz one w dwie cisną się w koszyku, a całkiem niedaleko Nika ma całą rurę dla siebie. ;) Zaznaczmy, że rura to sypialnia numer jeden...

Przełączyłam się na pozytywne myślenie. :)

PS Babli, dzięki baaardzo wielkie. :)

edit//
Za wczesnie pochwaliłam młodociane. Właśnie śpią "na kanapkę" w rurze. Zgadnijcie, kto jest masełkiem... ;)

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pn gru 22, 2008 11:41 am
autor: Nakasha
Jej, to wspaniale, że już trochę lepiej! :D :D oczywiście mocno trzymam kciuki za operację :) :) :)

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pn gru 22, 2008 7:44 pm
autor: Agata
Niedługo jedziemy do kliniki.

Mam stresa jak nie wiem co, ale wiem, że będzie dobrze, bo inaczej być nie może. :)
Jutro będzie już po wszystkim i to się liczy.

edit//
Nika już w klinice.
Mam po nią przyjechać ok. 15, no chyba, że bedzie można wcześniej, wtedy będą do mnie dzwonić. :)