Strona 10 z 15

Ogonki i bezogonek

: sob lis 11, 2006 2:12 am
autor: bonsai
Gratuluję zwierzaków... Wiewióra śliczna.... Kapturka jeszcze piękniejsza [a może na odwrót :lol2: ].Psiaka wymiziaj odemnie za odwagę... :hihi:

Ps. Boże... chyba godzinę czytałam cały ten temat... ale warto było... :jezor2:

Ogonki i bezogonek

: sob lis 11, 2006 10:24 am
autor: helen.ch
bonsai, dziękuję, wymiziane wszystkie, później porobię psiakowi zdjęcia, bo on sie jeden ostał bez fotek (no pomijając ryby, ale na nie przyjdzie kolej jak wyczyszczę akwariu, ;))

P.Sbonsai, gratuluję cierpliwości, cieszę się, że się podobało czytanie... pozdrawiam

Ogonki i bezogonek

: sob lis 11, 2006 1:05 pm
autor: Guślarka
Świniak piękny i okrąglutki ;)

Ogonki i bezogonek

: sob lis 11, 2006 6:30 pm
autor: helen.ch
Czas na dzielnego Jackiego:

ObrazekObrazekObrazek

już idzie szósty tydzień jak nosi gips...a gips juz czwarty z kolei, ma już porządne otarcia..nie mogę sie doczekać kiedy mu to zdejmą na dobre, wczoraj widziałam łapkę, chudziutka jak patyczek, rana pooperacyjna juz prawie niewidoczna, na zdjęciu widziałam gwóźdź w stawie, ponoć wszystko jest ok i ma być dobrze...

Ogonki i bezogonek

: sob lis 11, 2006 8:01 pm
autor: helen.ch
I jeszcze dziewczynki:
Tiksi i walka z .... no co to jest :drap: ta dolna część brokuła? głąb?
ObrazekObrazekObrazek

Obrazek

Kropcia i orzech:
Obrazek

"pałka zapałka dwa kije, kto sie nie schowa ten kryje.."

Obrazek

Ogonki i bezogonek

: ndz lis 12, 2006 10:15 am
autor: Guślarka
Dzielna psinak :D Niech jak najprędzej zdrowieje :przytul:

A zdjątka ogonów piękne :zakochany: Tiksi ma taki brudny ogon czy to jej naturalny kolor? :lol:

Ładny masz podpis ;)

Ogonki i bezogonek

: ndz lis 12, 2006 11:41 am
autor: helen.ch
Ma taki kolor, prawie cały ogon taki ciemno-rudy z wyjątkami małymi... a co do podpisu, to jak powiększyłam zdjęcie i zobaczyłam te stopy nie mogłam sobie odmówić ;)

edit:
to możliwe, żeby był taki rudy? a może on jednak brudny? :drap: mam szorować? Jezu ale mi zadałaś pytanie, poczytałam o kolorze ogonka o jego myciu i juz nie wiem sama... ratunku!!

Ogonki i bezogonek

: ndz lis 12, 2006 1:23 pm
autor: Viss
Jaki Majk jest pieknie umaszczony! I kolory wspaniale. Przecudny stworek. A co do kwiczenia, to jak byalm dzieckiem mielismy 2 swinki morskie i one tez na dzwiek otwieranej lodowki darły sie w nieboglosy. Zawsze mnie te dzwieki rozbrajaly.
Czekam na wiesci z psiego frontu.

Ogonki i bezogonek

: wt lis 14, 2006 9:08 pm
autor: helen.ch
Wyprosiłam przesuniecie operacji na jutro, na 13.00, gips obtarł Jackiego do reszty, rany są paskudne, nieładnie pachną :( , jutro zdejma gips, wyjmą mu ten gwóźdź i zobaczymy co będzie dalej, trzymajcie proszę kciuki, boję się jakoś strasznie.... :-(

Ogonki i bezogonek

: wt lis 14, 2006 9:16 pm
autor: marchewa
helen.ch, :przytul:
Będzie dobrze, to już sam finisz :)

Ogonki i bezogonek

: wt lis 14, 2006 9:22 pm
autor: helen.ch
Jak mu zdejma gips znowu dostanie opatrunek, ale juz nie gipsowy, i bedzie musiał uczyć sie chodzić, ta łapa strasznie wygląda, taka chuda, zasuszona jakby... to juz tak dlugo trwa, 6 tygodni prawie za nami... a na koniec tak biedak cierpi, nie może dziś juz chodzić przez te otarcia, piszczy jak wstaje...

Ogonki i bezogonek

: wt lis 14, 2006 9:33 pm
autor: marchewa
Biedny piesio :-( A ta łapeczka taka, bo nie ma na niej mięśni już i musi je sobie od nowa "wyrobić". Dobrze, że gips już będzie ściągnięty.
helen.ch, będzie dobrze, on przecież jest dzielny, już tego dowiódł, prawda? :)
I w ogóle czy ja Ci napisałam, jak on mi się podoba? 8)

Nie łam się :przytul:

Ogonki i bezogonek

: wt lis 14, 2006 9:37 pm
autor: helen.ch
[quote="marchewa"] w ogóle czy ja Ci napisałam, jak on mi się podoba? [/quote]
chyba nie :drap: ale on sie wszystkim podoba, bo jest śliczny, jest fajnie umaszczony i zachował mimo swoich 3 latek wciąż jakis urok szczeniaka... i tez ma cos z jaminika, bo dłuższy jest niz ustawa przewiduje ;), twój piesek tez jest uroczy, mam nadzieję, że ma się dobrze

Ogonki i bezogonek

: wt lis 14, 2006 10:16 pm
autor: Viss
helen, trzymam kciuki i myslami jestem z wami. Na pewno bedzie dobrze. Jak mu zdejma gips, to i psychicznie poczuje sie lepiej, a to zawsze swetnie wplywa na proces leczenia. Odzyska dobry humor i pewnosc i wszystko bedzie sie pieknie goilo, zwlaszcza, ze staly "uwieracz" zniknie.

Ogonki i bezogonek

: śr lis 15, 2006 4:26 pm
autor: helen.ch
:hello1: :wav: nie mamy gipsu - nie mamy gipsu :hello1: :wav:

Udało się, właśnie wróciliśmy z lecznicy:
Obrazek

gwóźdź został wyjęty, zniknął gips, Jackie ma tylko zabandażowaną łapę ( do niedzieli). Wącha ją, liże i chyba nie poznaje, nie staje na niej, jak stanie to płacze, zastane stawy, mięśnie "w zaniku"... 6 tygodni zrobiło swoje, teraz śpi, zrobiłam przegląd ran i otarć, nie jest źle, przemyłam rivanolem i nasmarowałam maścią. W trakcie tych zabiegów pies z lubością przymykał oczy, wyczesałam sfilcowane futerko (na grzbiecie pojawiła sie więc mała łysinka, ale dała sie przykryc innymi włosami). Pod pachą jest spore otarcie, które zaczęło juz ropieć, dla wytrzymałych oczu zdjęcie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe1 ... 9c931.html
w innych miejscach podobne ale mniejsze.
Jackie wreszcie sie swobonie rozłożył na plecach w swojej ulubionej pozycji:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

A mi sie płakać chce z radości, oby tylko teraz "rehabilitacja" łapy poszła sprawnie i żeby psiak mógł wreszcie normalnie, albo prawie normalnie funkcjonować...
W środę idziemy do kontroli, a ja myślę jak tu zespołowi lecznicy za opiekę podziękować.