kwarki- szczury niebieskookie

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki

Post autor: odmienna »

Ósmy kwark- Bless :-*
Obrazek


.......
on naprawdę jest chyba ósmym cudem i imię nieprzypadkowe :P
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: kwarki

Post autor: merch »

gratuluje :)
On chyba jeszcze malutki , a co chłopaki na jego białą osobę?
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki

Post autor: odmienna »

Tak, to kilkutygodniowe dziełko jubilerskiej roboty Matki Natury, które okazało się być nieprzydatne w laboratorium, więc postanowiono... na szczęście, dzięki dominice z mogłam go nakryć różową czapeczką i krzyknąć: „ mój ci on !” :)

Obrazek
jest spokojniutkim, niesamowicie nieśmiałym stworzonkiem.

dla porównania: Jurik, który jest całkiem niewielkim szczurkiem i Jurikowe plecki, w tym samym koszyczku
Obrazek

Obrazek

i Sokole Oko:

Obrazek
Pierwsze spotkanie z Sokolim Okiem odbyło się na terenie mojego szlafroka. SokO wszedł za nim do rękawa (ku mojemu przerażeniu, bo przecież nie widziałam co się dzieje i nie bardzo mogłabym szybko zareagować) maluszek pisnął i było po sprawie. Czułam jednak w tym rękawie, że reakcja Księciunia była bardzo stanowcza. Zdjęłam szybko szlafrok, ale nic złego się nie stało. Po chwili obydwa śliczne łebki wychyliły się z tekstylnej toni: Obrazek

No i najlepsze: Jerz.
Jurik jest tak zafascynowany tym okruszkiem, że od wczoraj kilkakrotnie, chcąc się do niego dostać, wyszedł mi na ramię, buszował po szlafroku, zaaferowany nawet nie zauważył, że jest głaskany... przysięgam: dotykałam Jurija i nie tylko nie musiałam tamować krwi, ale moje Kaszubskie Cudo ani raz nie użyło ząbków! Ani wobec mnie ani, co ważniejsze wobec maleńkiego Blessa. Ach! Znowu cierpię z powodu niedosytu emotikonek.

......
ze względu na charakterek Małej Mi, do spotkania z Oksymoronkiem na razie bałam się dopuścić. To musi się odbyć pod pełną kontrolą a wczoraj nie chciałam małego elfa stresować jakimiś wannami.
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: kwarki

Post autor: Telimenka »

o matulu! odmienna toc to cudo nie szczur!
Jaka ma przystojna twarz..wyglada jak maly anioleczek.Ciekawe co bedzie z tego nicponia jak urosnie ;D
Czy tez takie cudenko czy maly, wszedobylski gluciorek..
Heheh a odmienna ma radoche jak male dziecko 'mamo glaskalam szczura!!" ;)
Ale super ze Jerzu pozwolil dotknac swego boskiego ciala, pewnie przyprawilo Cie to o zawroty glowy i ogolne podniecenie. Soko wyglada jakby dbal o artystyczny nielad na ciele. Ale sliczne te Twoje potowry a z Jerzola kawal faceta. Nie moge sie napatrzec na te Twoje samczyki
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki

Post autor: odmienna »

;D Telimenka: Nic, a nic Kobieto nie przesadzasz; małe waciki, mają w sobie coś nieziemskiego ( a że z niektórych wyrastają Małe Mi- to inna historia) a emocje związane z dotknięciem Jerza są takie, że wracając z zakupów pomyślałam, że warto by było zostawić informację o tym na właśnie mijanej tablicy ogłoszeń... :P co do nieładu w uczesaniu: ja i Oksymoron jesteśmy rozczochrani „sami z siebie”, w przypadku kotki i SokA, jest to cena, którą płacą za każdy kontakt ze mną; nie powstrzymam się przed choć jednym czochrnięciem...
Swoją drogą, Sokole Oko ma ostatnio tłustą sierść może dla tego, że od dwóch tygodni jedzą zwykły Vitakraft (ale urlop w sklepie zoo się na szczęście kończy) a może trzeba zaostrzyć dietę? Dawałam im ostatnio co chcieli a oni chcą raczej... wiadomo :-\ . Jego sierść z resztą, jest zdecydowanie bardziej gęsta niż innych moich szczurów.
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki

Post autor: odmienna »

o jassny gwint, jassny gwint, jassny... - pioruńskie zimne noce ! Sokole Oko "pyka" w dodatku nie chce dać się opatulić... a ja muszę do pracy :'(
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: kwarki

Post autor: limba »

To jakas plaga z tym smarkaniem ostatnio. :-\

Nie martw sie, dobrze bedzie. Moze mu wcale nie zimno.

A maly Bless jest no coz.. :-*
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki

Post autor: odmienna »

To okropne, siedzieć w pracy ze świadomością, że szczurzysku memu bógwico się dzieje....urwałam się dwie godziny;
Dr Wilkołaski osłuchał SokA, i nic wielkiego nie stwierdził; płucka i oskrzela czyste. Serduszko pracuje o.k. Temperatura w normie. Słychać lekkie poświstywanie i to „pykanie” dr. właściwie nie stwierdził czy to w nosku, czy w tchawicy. Poradził, żeby na razie wstrzymać się z lekami, bo jeśli to tylko podziębienie, to powinna wystarczyć wit. C. Szkoda jeszcze wchodzić z „twardymi” środkami. No, nie wiem- Książę jest taki jakiś... inny. Zobaczymy. ( właściwie, żaden z moich szczurów nigdy nie miał kataru- więc może to tylko to?)

Inna sprawa: dzięki maleńkiemu Blessowi mogłam wreszcie, po dwóch miesiącach, bezkarnie dotknąć Jerza- i kiedy zobaczyłam jego skórę- aż się przestraszyłam: ranka na rance; od ugryzienia przez Kolegów i od drapania. A tu w domu maleństwo i w perspektywie drugie...
Uprzedziłam Wety, że będą mieli do czynienia z nieobliczalnym ludojadem, który ledwo od piątku pozwala mi dotykać swojego zasyfiałego ciałka. I co? Jurik mój malutki nie tylko nie zjadł ani mnie, ani lekarzy (żeby czuł się bezpiecznie, zabrałam go w ich straszliwie śmierdzącej czapce :-\ ), ale w trakcie wizyty kwilił jak pisklę, układał się na boczku... kiedy stracił cierpliwość ( a dosyć długo czekaliśmy aż pani poogląda pod mikroskopem to co z niego zdrapała i wyrwała), wstąpiła w niego zwykła energia i koniecznie chciał się wyrwać. Ale nawet wtedy nie ugryzł! :-* Pewnie ze stresu, ale.... no właśnie: stres, weterynarz, zastrzyk, trzymanie w transporterze, odmienna drapie, nagle Jerz zaczyna... pulsować oczami!!!! Szok! :o Zawsze marzyłam, żeby któryś z nich to robił.... a tu masz! W takich okolicznościach! :o Taki numer, mógł wyciąć tylko Jurij. Robił to tak pięknie jak nieodżałowany Tomuś. Nie. To nie jest zwykły szczur. :D Pani Doktor po raz pierwszy w życiu widziała to zjawisko. :P

Jurik dostał iwermektynę na skórę i zakaz kontaktów z Blessem na kilkadziesiąt godzin (żeby mały nie polizał leku) jakichś ewidentnych pasożytów, czy świerzbu nie stwierdzono. Jeśli skórka się zagoi i będzie o.k. powtórzymy na skórę- jeśli nie. Dostanie w zastrzyku.
Tak myślę, że jeśli dokuczało mu swędzenie, to dodatkowo miał prawo być nadpobudliwy....... jej! Ale się opisałam....
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: kwarki

Post autor: merch »

odmienna z doswiadczenia wiem , ze czasem nie widac nic , a ivermektyna pomaga. Rowniez z doswiadczenia wiem , ze czasem iobjawy sa widoczne u jednego szczura , a przeleczyc trzeba cale stado- bo innaczej ranki powracaja, Niestety trzeba tez w iare mozliwosci dokladnie wszystko sprztnąc , bo innaczej znowu infekcja nawraca.
Powodzenia w walce .

Na marginesie oswajanie przez weta jest znanym przeze mnie zjawiskiem :P

A i najwazniejesze mizianko dla calego stada , dla jerzego - pogromcy smoka moze byc w trybie odroczonym:)
Awatar użytkownika
pin3ska
Posty: 3006
Rejestracja: sob maja 10, 2008 4:26 pm

Re: kwarki

Post autor: pin3ska »

Ja jestem tylko ciekawa czy Bless to Kropek czy Przecinek :P
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam :)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: kwarki

Post autor: Telimenka »

Hihi ale ja tez chce zobaczyc jak Ciur oczami mlaska! ;D
Nigdy chyba nie zobacze, no nigdy..bo sie porycze. To takie widowicho..
Odmienna Farciarzu Ty! Ucaluj stadko w ryjki
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki

Post autor: odmienna »

no masz: poprawiły się moje stosunki z Jurijem, to się pogorszyły stosunki Jurija z Sokolim Okiem :-\
SokO, na widok Jurki na moich kolanach- wpadł w szał :o rzucił się na bidoka, zapędził do klatki a i tam nie chciał odpuścić, mimo że Jerz demonstrował uległość :'( oszaleję z tymi stworami...przecież Kaszub dojdzie do wniosku, że zbliżenie do mnie grozi łomotem :'(

myślę pin3sko, że ten mały czarodziej, to Przecinek. nie weszłam do Dominiki z do domu; nie mogłam zobaczyć obu i wybrać jednego... poprosiłam, żeby mi wyniosła "większą sirotkę" :) . Jest chudziutki i niebotycznie nieśmiały więc... :-*
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: kwarki

Post autor: merch »

No prosze Soko zazdrosnik,najlepiej byloby ich razem na kolanach glaskac :)
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki

Post autor: odmienna »

Jerz przeprowadził się do małego Blessa. Sam. Wreszcie ma godnego siebie kompana do szaleńczych gonitw, uprawiania kickboxingu, no i spania w przytuleniu 8) . Jaki to fantastyczny widok, gdy białoróżowa, istotka o posturze i wdzięku delikatnego elfa, skacze na dużego wujka a ten, pozwala się przewrócić, kotłują się chwilę, maleństwo się wyrywa i pędzi na szczyt poduszki a wujek w pościgu za nim, po drodze częstuje kopniakiem mijaną rękę odmiennej. Ej, cudny jest ten Jurij. :P

Oksymorona (który jest coraz bardziej kochanym misiakiem), spotkało traumatyczne doznanie: został umyty! Wodą ! niestety- musiałam, bo Moja Mała Mi, przebywając na górnej półce i chcąc się szybko dostać do miski z kaszką na dole, wpadła prosto w ową miskę „tyłkiem na pysk” trzeba było widzieć minę SokA... na jego książęce maniery, to był wołający o pomstę do nieba skandal, no i jeść nie bardzo było co... ::)

Bless rośnie, rośnie w oczach, jest strasznie kochany, ze wszystkimi „ma zgodę”. Tylko ... coś mu rośnie na pleckach! Jest to na skórze, nie wiem dokładnie jak wygląda, bo malutki nie pozwala się przytrzymać. Trzy dni temu, zauważyłam, że puszek na plecach, jest jakiś „nierówny” dziś jest to sporo większe, twarde... nawet nie dopuszczam myśli, że to coś niebezpiecznego- jest przecież malutki... kiedyś, miał taką dziwną rzecz Jędrulka- okazało się to jakimś rodzajem płytkiego ropnia, ale takie maleństwo... na razie robię któreś podejście, by wystrzyc mu kudełki i zobaczyć jak to wygląda...
...........
Ha, ;D potrzebowałam cytatu z własnego posta i dopiero dostrzegłam taką perełkę:
odmienna pisze:...Jurik mój malutki nie tylko nie zjadł ani mnie, ani lekarzy (żeby czuł się bezpiecznie, zabrałam go w ich straszliwie śmierdzącej czapce :-\ )...
Jakby co, to wyjaśniam i prostuję: śmierdząca czapka, należy nie do lekarzy weterynarii, jeno do moich szczurów...
O0
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: kwarki

Post autor: merch »

Na poczatku nie zwrocilam uwagi , ateraz sie szczerze usmialam :) ach ci weci ze smierdzacymi czapkami :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”