ZWIERZOZAURY: Remake

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: zalbi »

dla mnie Faza i Forty.. ale forty, nie fortuna
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Ivcia »

Nad imieniem wciąż się zastanawiam. Mam teoretycznie czas do poniedziałku… Myślę intensywnie ::)

Zrobiłam dzisiaj małe przemeblowanie w klatce paskudek. Teraz do każdej półeczki jest bezpośredni dostęp. Dzięki temu maluszek nie powinien mieć problemów z poruszaniem się po niej i zanadto nie będzie musiał się wspinać ;)

Dziewuchy szaleją na wybiegu jak nigdy :P Niestety jedna drugą uczy brzydkich rzeczy. Takich jak wspinanie się na toaletkę, próba wejścia pod łóżko, zabawa w moich materiałach maturalnych i zaczepianie zasłonki.

Arma dzisiaj tylko raz chciała mnie skubnąć. Potem już tylko lizała mnie po rękach ;)
Van podgryza palce u stup. Podejrzewam, że jest fetyszystą :D

Poza tym płatają figla i obie ‘białe’ niunie biegają za mną gęsiego po pokoju ;D Rubi też tak robiła… Powracają dawne piękne wspomnienia :)

Kiedy biorę wyderkę na ręce to ona w ogóle nie protestuje… Staje się takim zwiędłym tłuściutkim woreczkiem, który przelewa się przez palce :D Arma ucieka przed dłońmi, ale jak już udaje mi się ją złapać, to różnie się zachowuje. Czasami staje się zwiędła, a innym razem wyrywa się… Zdarza się, że piśnie w proteście.

A teraz proszę o fanfary obwieszczające moje zwycięstwo… STRUPKI ZNIKNĘŁY! Ani śladu tego badziewia! ;D

Czas na zdjęcia. Nie były jednak robione na wybiegu, bo przyznam się szczerze, że mi się nie chciało po aparat wtedy sięgać.

zdj z dni poprzednich

Ciasno, ale i przyjemnie?
Obrazek Obrazek

Tak wczoraj kobitki kolacjowały ;)
Obrazek Obrazek

zdj dzisiejsze

Jak zawsze ciekawska Arma ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

Willa po przemeblowaniu.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

EDIT: Zapomniałam dopisać, że Arma i Van znowu kichają :-\ Nie mogę nieustannie ich szprycować u weta zastrzykami. Nie wiem skąd one to łapią. Gaja jest zdrowiutka. Codziennie robię im inhalacje i podaje vibovit, mam ciepło w pokoju i totalny brak przeciągów. Już nie wiem co robić w tej kwestii.
Ostatnio zmieniony sob lut 07, 2009 11:02 pm przez Ivcia, łącznie zmieniany 1 raz.
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Nue »

Zapomniałam dopisać, że Arma i Van znowu kichają :-\ Nie mogę nieustannie ich szprycować u weta zastrzykami. Nie wiem skąd one to łapią. Gaja jest zdrowiutka. Codziennie robię im inhalacje i podaje vibovit, mam ciepło w pokoju i totalny brak przeciągów. Już nie wiem co robić w tej kwestii.
Echinacea. Podajesz przez 10 dni po kropelce na szczurę np. na łyżeczce z jogurtem. Naprawdę działa i nie jest to żadna chemia, tylko wyciąg z jeżówki purpurowej :) Najtańsza kosztuje w aptece jakieś 6-7 zł.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Ivcia »

W takim razie w poniedziałek zmieniamy taktykę i zaczynamy walczyć Echinaceą! Ze strupkami wygrałam, to i kichania się nie przestraszę 8)

Oto moje czarne uszaste marzenie, które stało się realne ;) Śliczna, prawda? :-*

Wiem, że miałam coś jeszcze napisać, ale zapomniałam. Znowu! Skleroza nie boli, tylko czasem szczypie :-\
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Nina »

Z tych trzech 'F' imion, które podałaś najbardziej podoba mi sie Faza :P No i Furora też jest fajna :)

A teraz chyba wszyscy chorują, więc szczury nie chcą być gorsze. Ja sama kicham jak głupia i do szczurów staram sie nie zbliżać, co jak wiadomo, jest dość trudne ::)
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Ivcia »

Nina, mnie też ostatnio coś łapie... Kicham, prycham, kaszle :-\ a od szczurków trudno jest mi się oderwać. Chciałabym, żeby już wiosna przyszła.

Dumałam długi czas... Przewertowałam wszystkie słowniki i encyklopedie, jakie mam w domu... Wysłuchałam propozycji mojej rodziny, znajomych i forumowiczów... W końcu zdecydowałam!
Dziewuszkę nazwę Faramuszka ;)
Za wszelką pomoc w wyborze i niezliczoną ilość propozycji bardzo dziękuję :)

A teraz się pochwalę... Vanillka pulsuje oczkami! :D
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: odmienna »

" Faramuszka się zowie, tylko psoty jej w głowie! " ;D (taką bajkę o pajacyku o tym imieniu mi przypomniałaś ;) )

dzięki szczurom, świetnie sobie radzę z infekcjami, bo zawsze przy pierwszych objawach dzielą się ze mną beta-glukanem lub echinaceą :D gdybym nie miała w domu kwarkow, tych specyfikow też bym nie miała ;)
Awatar użytkownika
Piromanka
Posty: 411
Rejestracja: pt lip 27, 2007 2:52 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Piromanka »

Ja też niestety choruję. Na zapalenie zatok. Jestem na antybiotyku i siedzę w domu. Ale dzięki temu mam więcej czasu na "przesiadywanie" ma forum i podziwianie szczurzych cudowności innych forumowiczów ;D
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Ivcia »

odmienna pisze:" Faramuszka się zowie, tylko psoty jej w głowie! " ;D (taką bajkę o pajacyku o tym imieniu mi przypomniałaś ;) )
:D Wciąż myślę o Faramuszce... Chciałabym, żeby była już u mnie :(

Zrobiłam dziewuchom wiszącą jamke z dżinsu i line do wspinania się. Z liny nie korzystały, więc ją zdjełam i wsadziłam do koszyka... Niech sobie ją przerobią na poduszki. A jamka została zjedzona. Chyba stwierdziły, że do kompletu potrzebne im są kołderki ::)

EDIT: Dzisiaj mam 100dniówke. W piątek 13ego. O losie... martwię się :( Czas tak szybko leci. Zaraz muszę się szykować. Może to głupie, ale życzcie mi powodzenia... Nie chciałabym obcasów złamać ani by okazało się, że jest ktoś tak samo ubrany jak ja :-\
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Ivcia »

Taa... na 100dniówce było tak wesoło, że dopiero po 4:00 dotarłam do domu... Około 5:00 kładłam się spać, kiedy moją uwagę przykuł pewien szczegół w szczurzej klatce... Któraś z paskud zrobiła w koszyku-hamaku wyjście ewakuacyjne! :o
Dziura całkiem spora, ale byłam tak zmęczona, że postanowiłam tego nie tykać. Popsuły, to trudno, niech teraz gnieżdżą się w takim szmelcu! Jednak nie długo powisiało to gniazdko, bo jakiś czas później zostałam brutalnie obudzona przez Gaję, która powiększała już i tak duże wyjście ewakuacyjne, jak je ładnie określiłam. Fuknęłam na nią, ale nie zrobiło to większego wrażenia na niszczycielu, także w końcowym efekcie wyjęłam hamaczek z klatki, a co! Wydaje mi się, że Gaja stwierdziła, że skoro tak bardzo lubiły spać w tym koszyku, a ostatnio dno klatki jest do tego lepsze i tam się przeniosły łącznie ze wszystkimi szmatkami, to czemu by po prostu nie przenieść tam całego koszyka! ::) Sprytna bestia, tylko dlaczego mi tego nie powiedziała, ja chętnie bym jej pomogła... ::)

W klatce zrobiłam kolejne przemeblowanie, ale nie będę wstawiać zdj, bo pięknie to nie jest... a na dniach zamierzam zmienić wystrój i to na dobre, bo przecież bobasek się wprowadza ;)

Gaja zdziczała. Nie wiem dlaczego, ale znowu nie daje się dotknąć ??? Arma gryzie, ale teraz już poza klatką! :o Vanillka wciąż się wszystkiego boi, ale jak już się przełamuje i wychodzi z klatki to lezie do mnie i mnie na krok nie opuszcza :-* Włazi mi do rękawa, do kaptura, do nogawki spodni... Nawet na głowie mi ostatnio usiadła i zaczęła mnie iskać :D

Nie mogę się już doczekać przyjazdu Faramuszki. Śnił mi się dzisiaj koszmar z tym związany: Miałam wrażenie, że o czymś zapomniałam. Było po 20:00. Zdałam sobie sprawę, że jest sobota. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu... 21 luty (wtedy do Wawy przyjeżdża merch z moim maluszkiem)! Co oznaczało, że zapomniałam o spotkaniu z merch! Nie odebrałam maluszka! ZAPOMNIAŁAM! :-X

Poza tym cierpię na brak czasu... i chęci, ale to żadna nowość.
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Ivcia »

Faramuszka już w domciu ;)
Wiem, że miałam dodać zdjęcia i już je nawet zrzuciłam na kompa, ale wybaczcie mi...
Jestem tak zaabsorbowana moją małą ślicznotką, że nie chcę teraz tracić czasu na wklejanie fotek.
Jutro dodam foty i zdam dokładne relacje... Teraz tylko napiszę, że Faramuszka jest już w klatce z pozostałymi dziewuchami ;D Moje niunie są kochane. Od razu zaakceptowały maluszka! Jestem z nich dumna. Bardzo mnie cieszy, że dzidzia nie będzie musiał sama siedzieć w klatce ^-^
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
Awatar użytkownika
Piromanka
Posty: 411
Rejestracja: pt lip 27, 2007 2:52 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Piromanka »

Ojej... Już jest! Super łączenie - bez problemu. Naciesz się nowym dzieciakiem i dawaj foty!
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Ivcia »

Powiem Wam szczerze, że nie mam pomysłu na oswojenie mojej małej muszki :-\ Tak dawno temu miałam maluchy, że nie wiem już jaki sposób oswajania jest najlepszy. Czekać aż sama się do mnie przekona czy na siłę wyciągać ją z klatki i nosić 'przy cycu'...?

Malutka jest przesłodka, energiczna i wybredna. W dzień leży w rurze jak składnik kanapki między Armą a Vanillką. Wieczorem i nad ranem dostaje fisia i biega po całej klatce jak oszalała. Nie omieszka też przespacerować się po suficie. Po prostu istne szaleństwo. Dała mi do wiwatu... 4 h snu ::)
Gania za wszystkimi pannicami, skacze im na karczek, gryzie i ciąga za ogon. Kuksańce w efekcie lądują na jej płaskiej łepetynce, ale cóż sama się prosi... Jednak jedyny szczur przed którym czuje respekt, to Gaja, ale o tym zaraz.

Van i wyderka są kochane... Arma przechodzi samą siebie. Je za wszystkie i NIGDY nie ma dosyć :o

Nie rozumiem Gaji. Nie wiem co się z nią dzieje. Absolutnie nie daje mi się już brać na ręce. Nawet głaska nie mogę jej dać :( Poza tym ona tak już miała, że lała dziewuchy, w końcu jest najstarsza i była 'tu' pierwsza, jednak ja, jako jej pańcia, przestaję ja lubić... Staruszka sama koczuje w domku na dole klatki. Notorycznie przestawia wszystko w klatce. Wyrzuca wszystkie dziewuchy na górę do rury. Biega sama. Bije każdą z dziewuch... Faramuszka się jej boi. Ja rozumiem, że muszka to w oczach Gaji smark, ale czy to znaczy, że musi ją tak sztorcować przy byle okazji :( Wcześniej dostawało się Armie, bo za bardzo fika przy jedzeniu. Van dostawała w ciry dla samej zasady, poza tym jest dość drobna, więc jako 'słabeusz' musi być w hierarchii niżej. Jednak Faramuszka jest małą dzidzią, która tylko chcę poiskać swoja nową koleżankę lub przytulić się do niej... Gaja ma 2 lata i 4 miesiące i śmiem twierdzić, że na stare lata zaczęło jej odbijać. Nie można przecież być tak samolubnym i aspołecznym będąc zwierzątkiem stadnym :o
Oczywiście ona ich nie leje jakoś brutalnie, nie gryzie... Bez przesady. Nie pomyślcie, że to potwór. Ja tak narzekam głównie dlatego, że jak była sama, to miała lepszy kontakt ze mną. Przybiegała do mnie, dawała się głaskać, całować, walczyła ze mną dla zabawy... A teraz... Chciałam ją uszczęśliwić dając jej nowe koleżanki, a wychodzi na to, że unieszczęśliwiłam i ją i siebie :( Bardzo mi źle z tą myślą.

Obiecane zdjęcia i kilka gratisów:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A teraz z innej beczki:

Miałam dzisiaj w szkole wolne okienko... Poszłam do biblioteki i włączyłam komputer. Weszłam na forum. Przeczytałam temat Lei i Yody... Konkretnie mam na myśli post o kocie złodzieju. Od razu pomyślałam: Nie ma nic gorszego niż widok kota uciekającego z Twoim śniadaniem. Wrrr... Bestie przebrzydłe!
Przychodzę do domu. Biorę się za sprzątanie pokoju... Wycieram kurze. Mam regał, którego jedna z półek jest dosłownie 10 cm nad podłogą. Znajdują się na niej stare dżinsy, z których tworze akcesoria do szczurzej klatki i bluza, w której zawsze się kotłują. Podnoszę bluzę, żeby wytrzeć dokładnie półkę... A ona mokra. Zdziwiłam się, bo niby skąd tam się płyn wziął. Jak podniosłam bluze to poczułam 'kocura'! Ten @$%##%^&$^# zsikał mi się na półkę! Na bluzę, która była złożona na PÓŁCE! Co za @#%&#@$% ! Nawet teraz mam ochotę go @$$^#^^%&$## Wrrr...!
Wygrał bitwę, ale...
Leia, nie wiem jak Ty, ja zamierzam wygrać wojnę! Nie będzie mi jakiś zapchlony, rudy wredny kastrat robił kuwety w moim pokoju w moich rzeczach! Zniszczę go!

WANTED

Obrazek

I niech Was nie zwiedzie ta śliczna mordka!
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
Awatar użytkownika
Leia
Posty: 995
Rejestracja: sob sty 10, 2009 12:00 pm
Lokalizacja: Rogalin

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: Leia »

Faramuszka jest śliczna po prostu, sama słodycz. A powiem Ci, że my też za bardzo nie wiemy, jak socjalizować malców, czy na siłę, czy dać im spokój. Czekamy, co nam poradzi merch, bo to nasze pierwsze dzieci i nie chcemy popełnić błędu.
A kot...brak mi słów. Mój kumpel miał takiego kota, który notorycznie mu sikał na ledwo co wyprane koszulki, które mu mama zostawiała na kanapie.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: ZWIERZOZAURY; Gaja, Arma i Vanilla

Post autor: merch »

Takie male szczurki socjalzje sie przez kontakt, takze jak najbardzie nosic przy cycu, no i bawic sie z nia. Co do gaji , starszym szczurom zdarza sie tak troche wycofywac, uwazam , ze wtedy trzeba troche na sile zaktywizowac kontakt ale delikatny : glaskanie na kolanach , karmienie jogurtem z palca itd.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”