szczury.org

Możliwe że ma zapalenie płuc lub ciężki przypadek osamotnienia.
Szczurek wtedy ciężko oddycha,a w przypadku osamotnienia staje na łapkach i wykazuje to samo co opisałaś.
W takim wypadku musisz kupić drugiego szczurka lub dość często9 wyciągać ja z klatki.Ale ja raczej radze kupi.ć drugiego szczurka.Moja MYSHYA zachowywała się podobnie tylko bez ciężkich oddechów ,a kiedy kupiłam drugą samiczkę MYSHYA przestała się tak zachowywać.NO TYLKO PROBLEM W TYM ,ŻE ZA BARDZO SIĘ RZĄDZI....

ząbki był przycinane, ale wybiorę się znowu na skrócenie ich- myślicie że to może być przyczyną takiego zachowania? szczur je normalnie,
nie ma też zapalenia płuc, nie ma nic nadzwyczajnego z oddechem, nawet w czasie tego dziwnego zachowania nie oddycha ciężko, tylko po prostu w innym rytmie, co zdarzylo jej się tylko pare razy, nie miała się gdzie przeziębić a na codzien humor jej dopisuje

osamotnienie- możliwe, niedawno musiałam uśpić jej koleżanke, z którą byla ok 1,5 roku, wprawdzie jeszcze podczas choroby starszej szczurzycy je odizolowałam to szczurek przez pare dni był smutny, teraz nie jest osowiała,
szczurka już raczej nie dokupie, nie jestem gotowa na smierc dwoch kolejnych zwierzaków, ta mała będzie moim ostatnim szczurkiem
szczurek caly czas jest poza klatką, ma kontakt ze mną keidy tylko chce, nie jest osowiała

Moja 4 miesięczna szczurzyca przeważnie raz na tydzień miewa dziwne drgawki. Gdy ją dotykam po brzuszku lub głaszcze po grzbiecie to cała się trzęsie, rusza uszami, pręzy sie cała jakby miała jakieś skurcze i wygina grzbiet to tyłu...przeraża mnie ten widok i nie wiem dlaczego tak sie dzieje.
Czy może mi ktoś powiedziec co to może być? Czy to jakaś choroba?

Stawiam na rujkę A na marginesie polecam sprawienie szczurci koleżanki. Na forum mnóstwo szczurzych samiczek czeka na domek

Ehh...nie wygląda mi to na ruje...
Szczególnie, ze Gaja ma strach w oczach jak cała zaczyna drgać...obawiam się, że to coś innego o wiele bardziej poważnego...
Jeśli chodzi o drugiego szczurka to w czwartek zakupilam malutka miesięczną szczurzycę...niestety maleństwo okazało się być chore na mykoplazmoze i na razie dziewczyny są odseparowane od siebie na czas leczenia malucha...

Ja tez stawiam na rujkę. U mnie aż klatka się trzęsie jak któraś ma rujkę tak szaleją. A trzęsienie uszkami i wyginanie grzbietu to właśnie objawy charakterystyczne dla rujki. Gdyby była chora to były by tez inne objawy, brak apetytu, ospałość itp.

hehs na bank rujka u mnie wszystkie dziewuchy to samo robią

moje siurki zawsze mialy takie dziwne drgawki kiedy sie czyms zdenerwowaly... rowniez jak nie chcialy zeby je dotykac, glaskac itp. taki szczurzy foch;) ale to wygladalo bardziej jak czkawka... i szybko przechodzilo...
a wypinanie pupki i ruszanie uszkami jednak wskazuje na rujke.. tylko raz na tydzien to troche za czesto;)

Niekoniecznie, szczurki maja rujkę co 4, 5 dni, a moja Lilka potrafiła dostać rujki na widok samca w ciągu 20 minut.

Ruja na bank I moja tak ma.. Swoja droga, tak przekomicznie wtedy wygląda jak się pręży i trzepocze uszkami, jakby odfrunąć chciała....

ja też stawiam na rujkę i nie dziw się, że gdy połączysz obie dziewczynki, do "objawów" jakie opisujesz dołączy też molestowanie jednej przez drugą

Hihi, tak dokładnie. Nowa szczura Milka jest traktowana przez Fionkę jako samiec, zaloty szczurze w pełni.

a jeśli szczurek cały jest normalny, a tylko ogon zaczyna tak dziwnie drżeć i podrygiwać (jakby bezwiednie), to też ruja, czy coś nie tak może być? bo zaobserwowałam to ostatniu już kilka razy u mojej szczurzycy i nie wiem czy to normalne...

Podrygiwanie ogonka (jakby wicie) to oznaka zaniepokojenia czyms.

Widziałam podrygiwanie ogonka gdy szczurek samiec u znajomych bronił terytorium przed nami, dodatkowo stroszył się i fukał.