Strona 10 z 114
Re: Moje babole przebrzydłe :)
: ndz sie 30, 2009 11:01 am
autor: alken
marzę i śnię o moim agutkowym dziecięciu
i tak sobie myślę, jak to jest że ludzie wiozą szczurka nowego i on im śpi na kolanach albo chodzi po ramieniu a ja jak wiozłam Lileczkę to musiałam ją zatrzasnąć na amen w transporterze bo by pociąg cały rozniosła- a tak po próbach rozniesienia koszyka w końcu się zmęczyła i poszła spać- jak otwierałam to całe szaleństwo zaczynało się od nowa

takie to było niewinne- jak ją wzięłam pierwszy raz na ręce to była jak malutki leciutki woreczek, przywarła do cyca i się nie ruszała- myślałam że to taki przytulak będzie, bo u Sorrte zachowywała się podobnie...no cóż, po pięciu minutach przywykła do mojej osoby i zaczęła swoje zwyczajne wariacje które trwają do dziś- szczególnie jeśli chodzi o zabawę "urwę ci głowę". ostatnio bawię się z nią tak jak wystawi głowę z wnętrza hamaka- wtedy zaczyna podskakiwać w środku aż cały hamak się trzęsie a Ziuta wrzeszczy z oburzeniem

Re: Moje babole przebrzydłe :)
: ndz sie 30, 2009 11:13 am
autor: Telimenka
Alken a kiedy odbierasz agutowe cudenko?:)
Re: Moje babole przebrzydłe :)
: ndz sie 30, 2009 11:20 am
autor: alken
aa...10 września dopiero. mogłabym 9 ale bym musiała jechać po nią prosto z lotniska i wieźć w pudełku kartonowym a nie wiem jak by jej to odpowiadało- jeśli to takie diablę jak lilka to by zjadła to pudełko i gdzieś poszła w długą

więc chyba jednak przyjadę 10 z transporterem elegancko
Re: Moje babole przebrzydłe :)
: ndz sie 30, 2009 11:25 am
autor: Telimenka
Powiem Ci ze jej braciszek jest fenomenalny

I na Twoim miejscu nie moglabym sie doczekac..

ale to chamskie z mojej strony

Re: Moje babole przebrzydłe :)
: ndz sie 30, 2009 5:30 pm
autor: Nue
Wiesz co, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło

Myśmy odebrali naszą dziewczynkę już wczoraj i jest taka malutka, że nawet nie ma co myśleć o łączeniu, chociażby ze względu na rozmiary klatki starszych dziewuch. Odbierzesz ją sobie 10 września jako 6-tygodniową i będzie akurat

Pozdrawiamy!
Re: Moje babole przebrzydłe :)
: ndz sie 30, 2009 8:39 pm
autor: alken
No właśnie też tak sobie myślałam, że przynajmniej posiedzi sobie jeszcze z mamą i przy cycu się trochę podtuczy a tak by musiała biedna sama w klatce siedzieć

ale i tak się niezdrowo ekscytuję

Re: Moje babole przebrzydłe :)
: pn sie 31, 2009 10:11 am
autor: arrisum
ależ Wam dooobrze! małe słodkie agutkowe cudo *___* odrazu proszę o masę zdięć!

Re: Moje babole przebrzydłe :)
: pn sie 31, 2009 2:34 pm
autor: unipaks
Jest szansa , że twoje agutkowe szczęście do 10-go podrośnie i jak już przybędzie, to nie da sobie w kaszę dmuchać...
Ucałuj babole

Re: Moje babole przebrzydłe :)
: czw wrz 10, 2009 5:20 pm
autor: ol.
to już dzisiaj
prosimy o maluszka, jeśli nie zdjęcie to chociaż słówko

Re: Moje babole przebrzydłe :)
: czw wrz 10, 2009 10:10 pm
autor: alken
no proszę jaka pamiętliwa

nie męczyłam dzieciątka zdjęciami bo wystraszone- zrobiłam tylko jedno zdjęcie na zachętę

. przespało dwie godziny w kieszeni bluzy a potem zostało włożone do klatki żeby odsapnęło po ciężkim dniu.
dodatkowo jeszcze zdjęcie stworzonka, które spotkałam w sztokholmie. nie wiedzieć czemu ludzie się śmiali jak robiłam mu zdjęcia

Re: Moje babole przebrzydłe :)
: pt wrz 11, 2009 6:35 am
autor: IssenNilla
Jaka podobna do Amusiowego braciszka

Moje wredoty nie usną przy mnie / na mnie, nie dają się tez miziać -_-
Re: Moje babole przebrzydłe :)
: pt wrz 11, 2009 6:57 am
autor: odmienna
To w żółtej kieszeni: cudne, jak tylko potrafi być cudne agutkowe szczurzątko
(kiedyś już się skarżyłam na mojego Worda, tom się dowiedziała, że go spersonalizowałam nadmiernie- ale że mi „szczurzątko” podkreśla- to już skandal) i gratulacje, że zawinęło do Portu.
To na Sztokholmskiej ulicy: to kumpel wrocławskich krasnoludków

? Świetny. jest naturalnej wielkości?
Re: Moje babole przebrzydłe :)
: pt wrz 11, 2009 8:46 am
autor: alken
Sztokholmski szczurek jest naturalnej wielkości- wieczorem wygląda jak żywy

Małe się bardzo boi i raczej się nie rusza i pozwala miziać. Ale podobno niezły z niej rozrabiaka, co się wkrótce powinno okazać

Re: Moje babole przebrzydłe :)
: pt wrz 11, 2009 9:23 am
autor: unipaks
odmienna pisze:
To na Sztokholmskiej ulicy: to kumpel wrocławskich krasnoludków

?
a krasnoludki na to chórem :- To niemozliwe!
No właśnie , jest ich we Wrocku jak psów , a szczura pominięto...
Mała agunia na zdjęciu jest przeurocza i taki ma roztkliwiający pyszczek
Wycałuj babole w kochane noski

Re: Moje babole przebrzydłe :)
: pt wrz 11, 2009 5:03 pm
autor: ol.
Czytam, co tu o krasnoludkach prawią, zaglądam wyżej - a tam pomarańczowy kapturek !
Niewiele widać małego kangurka, ale nawet to co widać wystarczy, żeby usta się tak składały:
Głaski dla przybysza i obu swojaków

.