szczury.org

To Inka, zwana Inusią - śliczna, smukła dziewczynka o wielkich oczach. Typem budowy przypomina, że w jej żyłach płynie całkiem sporo dzikiej krwi. Charakterem zresztą też - od pierwszych chwil niezależna, wszędobylska i pomysłowa, dosyć nieufna, ale nie bojaźliwa, sprytna i ciekawska. Mieszka z nami od wtorkowego wieczoru

śliczna!

Typem budowy przypomina, że w jej żyłach płynie całkiem sporo dzikiej krwi.

Mi trudno powiedziec , czy to kwestia tatusia czymamusi. Pela jest tez bardzo smukla i niezwykle ruchliwa , ja juz pisalam hodowczyni , ze chociaz nie ma ani grama dzikiej krwi to jest bardzo zblizona temperamentem do moich dzikuskow:).

Maluszki juz rozjezdzaja się po domkach docelowych.
Trzymam kciuki za przyjazeich przyjecie przez rezydentow.

Maluszki sa przyzwyczajone do Timy rattimy i Xtravitalu.
Lubią tez serki , jogurciki oraz krupnik na kurczakowej nodze z pęczakim lub kasza gryczaną.

Dobrze wiedzieć, co maluchy lubią jeść:) Ja też przestawiłam Chaosa na Xtra Vital już jakiś czas temu, więc będą wspólnie zjadać. Zakupiłam też różne kaszki i jogurty, ech coś czuję, że wujcio Chaos mi raczej na takiej diecie nie schudnie... Na ogonki czeka też nowa klatka, kupiona okazyjnie na allegro ( 100/50/70), osiatkowałam ją i mam nadzieję, że mi z niej nie pouciekają;)
Jednym słowem przygotowania prawie ukończone;)

Słodziaki.!
Heh.. '' Tonąc w zieleni .. ''
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/070 ... cfdd8.html

Maluchy już od jakiegoś czasu u mnie:) Rosną jak na drożdżach, łobuzują i są przekochane Itachi (agutek) rozkłada na łopatki mojego Chaosa, który tak na oko jest jakieś trzy raz większy i biedny staruszek woli nadal mieszkać w swojej klateczce ( ma cały czas otwartą) niż z tymi rozrabiakami.
Ogonki nie miały od pierwszej chwili oporów przed rękami, a teraz właśnie śmigają mi pod swetrem;) Zdjęć na razie nie wstawię, bo nie da im się zrobić, za szybcy są:p ale może jakiś filmik nakręcę Pozdrawiamy resztę "I" gromadki !

moja I panna jest bardzo smieszna pcha sie na mnie i ucieka , zywiol z niej straszliwy.

Oj, żywioł to jest rzeczywiście albo już apomnialam jak to jest z maluchami, albo te są superszybkie Wczoraj Chaos pokazał im jak się schodzi z łóżka, więc dziś czeka mnie zabezpieczanie mieszkania przed małymi szkodnikami.
Martwi mnie tylko, że chłopcy mało jedzą Jak Chaos z Jimem byli w ich wieku jedli mokre jedzonko dwa razy dziennie i wszystko znikało. Natomiast panowie "I" dostają raz, bo drugiej porcji praktycznie nie ruszali, a i tak nie wszystko zjadają. Dostają gerberki, jogurty, serki, warzywka, tak na oko po łyżce stołowej na głowę dziennie. Oprócz tego sucha karma, suszony chlebek i jakiś smakołyk typu suszony banan czy orzeszek. Czy to nie za mało?

Nieładnie, przegapione urodziny I-dziecioczków! O Julce pamiętałam, że 13-go się rodziła, ale Inka przecież była na świecie pierwsza! Więc WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla Inusi i jej rodzeństwa, spóźnione, ale szczere
Przy okazji potwierdzam to, co o Ince pisałam rok temu - dzikun z niej typowy, jak na czapeczniki przystało Charakterek ma bestyjka bardzo niezależny, co nie przeszkadza jej być przy tym bardzo proludzką, oczywiście.

A no faktycznie przez rozmaite perypetie w moim stadzie poniekad zapomnialam o urodzinach! Wszystkiego Najlepszego I dzieciaczki źyjcie zdrowo, szczęśliwie i długo!