Strona 10 z 35
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: śr lis 03, 2010 5:39 pm
autor: zocha
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: śr lis 03, 2010 6:04 pm
autor: Blanny
Gdybym była na ich miejscu, to bym się teraz poważnie zarumieniła.

Dziękujemy za tak miłe słowa.

Oczywiście wycałuję wszystkie brzuszki.
Kocham im robić zdjęcia, kiedy śpią. Są wtedy tacy słodcy i.. niewinni.

Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: czw lis 04, 2010 10:43 am
autor: Sysa
Blanny pisze:
Kocham im robić zdjęcia, kiedy śpią. Są wtedy tacy słodcy i.. niewinni.

POPIERAM!
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: czw lis 04, 2010 11:17 am
autor: Ogoniasta
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: czw lis 04, 2010 2:12 pm
autor: Blanny
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: czw lis 04, 2010 2:50 pm
autor: jakuszewa
Uploaded with
ImageShack.us
Śliczny, taki Okruszek w towarzystwie dorodnych Panów. Natomiast powyższe zdjęcie urocze!

Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: czw lis 04, 2010 4:52 pm
autor: zocha
http://yfrog.com/1fimg963j hehe świetne zdjęcie, wygląda jakby go głaskał i coś tam do niego mówił
http://yfrog.com/gvimg965j nie no... oni są cudowni
(Jimi, Paul) wyglądają po prostu cudnie
Świetnych masz tych chłopaków, że tak się dogadują

Mizianko przesyłam

Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: pt lis 05, 2010 8:29 am
autor: jakasiek
Cieszę się!
Mam nadzieję, że dalej będzie coraz lepiej.
A jak kolorek? nasza Krówka 'bieleje' coraz bardziej.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: pt lis 05, 2010 10:05 am
autor: Blanny
Dziękuję.

Tak, zdjęcie może i urocze, ale nie wiem, co on mu tam gadał, bo Dante ze strachu aż kupkę zrobił.

Ale Nero jak był mały to przy łączeniu też kupkał. Wiadomo, że maluszek trochę się boi starszaków. Choć zupełnie nie ma czego!

No właśnie, jacyś wszyscy tacy pacyfistyczni wręcz mi się trafili.

Miłość, miłość, miłość.
Co do kolorku Dantego, to wydaje mi się, że zdobywa coraz więcej białych włosków, a jego kolor nie jest już tak czarny, tylko baaardzo ciemno-grafitowy. Może po prostu zmienia futerko na zimę, nie wiem.

Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: pt lis 05, 2010 1:52 pm
autor: Blanny
Wrzuciłam ich wszystkich do klatki razem. Nie będę przecież czekać stu lat.

Nero zdaje się go lubić, Paul też (aż dziwne, bo on wszystkich olewa), ale Jim ma do niego jakieś wąty.

Bo mały ciągle go zaczepia, włazi na niego. A Jim tego nie lubi. Ale jak na razie zero pisków, bijatyk, wąchają się tylko + mały ich atakuje.

Np. Jim siedzi przy misce, je.. Aż tu nagle Dante z rozpędu się mu rzuca na szyje i stara wgryźć z każdej możliwej strony.

Ale jak tylko Jim próbuje go odpędzić czy walnąć łapą, to pojawia się.. Nero! Włazi na Dantego (to znaczy staje tak, że mały stoi pod nim, zasłonięty) i broni go! To takie komiczne.

Teraz Dante siedzi w domku wiszącym razem z Nero. Dante w domku, Nero z wystawionym łbem i łapami pilnuje. Paul i Jim siedzą przy domku i jak się zbliżą, to Nero do nich z zębami.

Chyba znalazł sobie niewiastę do obrony.

Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: pt lis 05, 2010 1:53 pm
autor: Blanny
Jak Dante wyjdzie z domku i pójdzie pomęczyć Jima i Paula, i po jakimś czasie któryś się zdenerwuje i go pogoni, to mały zwiewa do domku, do Nero i tam się do niego przykleja plackiem.

Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: pt lis 05, 2010 10:49 pm
autor: Blanny
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: sob lis 06, 2010 9:44 pm
autor: zocha
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: pn lis 08, 2010 9:12 am
autor: jakasiek
Fajnie, że chłopaki są już razem i że jest ok.
Mam nadzieję, że tak pozostanie i Dante zsocjalizuje się z całą paczką.
Ja ciągle nie mam odwagi połączyć młodych dziewuch ze starszymi.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
: śr lis 10, 2010 12:51 am
autor: Blanny
Nie wiem, co się dzieje z Jimem. Stał się agresywny i to tak, że nie wiem, co z nim zrobić!
Rzuca się na wszystkie szczury, najbardziej torturuje Nero i Dantego. Ugryzł Nero do krwi w peniska!
Jak próbuję go podnieść, staje słupa, wystawia zęby, a jak już po niego sięgnę i go dotknę, to się wyrywa, ucieka i tak piszczy okropnie!
Na noc wkładam go do osobnej klatki. Cały jutrzejszy dzień też w niej zostanie, bo boję się iść na wykłady z nim w dużej klatce, jak jest w takim stanie.