Dziękuję Wam, Kochane za wsparcie, to dużo dla mnie znaczy
Czasu trochę mam, więc opiszę ciut co u nas.
Z myszków został mi tylko Pierunek. Widać, że jest smutny po śmierci brata, poświęcamy mu teraz szczególnie dużo czasu. Śpi mi ciągle na ramieniu lub wtula się w dłoń.. Przykro patrzeć na jego smutek Też jest już staruszkiem, drepta wszędzie z trudem, ale i z wielkim uporem... Cały on, dzielny i ciekawski
Paputy czują się dobrze, śpiewają i krzyczą, że wiosna przyszła już od rana Gutek zaleca się do Hany, ale ona wciąz jest nieugięta... Choć jak się teraz odwróciłam to widzę, ze chociaż skubia sobie piórka przyjaźnie
W akwarium mieszka stadko krewetek yellow, które są pasją mojego TŻa, a ponadto moje ślimaczki tylomelanie. W związku z tym panuje tu spokój i harmonia, a życie upływa na oczyszczaniu roślinek z glonów
U szczurzych dziewczynek rewolucje. Laura uparcie próbuje wygrać z Idzią walkę o przywództwo, ciągle się czarnulki tłuką i kłócą i przepychają, na szczęćie niegroźne, za to z masą pisków Bezinka za to pociesza to jedną, to drugą po kolejnej przepychance...
Nadto mamy pełno smiechu z kłótni o kawałki suchej bułki. Idzia uwidziała sobie, że najlepsze miejsce dla bułki jest w kącie klatki z dala od domku, Laura za to uważa, ze taki skarb w domku trzeba schować. Dziewczyny całymi dniami podbierają sobie ze swoich skrytek bułkowe kawałki i zanoszą je w "swoje" miejsca Beza korzysta z tego na całego, bo gdzie dwóch biega w kółko z bułką w pysku, tam trzeci siedzi na półce swój kawałek bułki podjadając
Beza i Idzia ważą po 240g, a Laura 260g.
W temacie tym będzie od teraz gościł nasz przygarnięty szczurek Bąbel. Bąbelek jest cudownym szczurem, wielkim miziakiem zawsze skorym do zabawy... Uwielbia siedzieć pod bluzą i uwielbia głaskanie. Łapanie za palce rak i stóp ząbkami i łapkami, łaskotanie w brzuch wszystkimi czterema łapkami to ulubione zajęcia Bąbla

Ponieważ do czasu operacji musi być sam, poświęcamy mu maksymalną ilośc czasu. Zabieramy go ze sobą na spacery do parku i lasu. Podczas nich Bąbel siedzi w swoim wiaderku i płaszczy się pod głaszczącą ręką chłonąc nowe zapachy lub wpycha się pod bluzkę i rozkoszuje się ciepłem tam panujacym

Chłopak rośnie jak na drożdżach. Waży już 215g, więc lada moment dogoni dziewczyny. Zmienia też futerko na dorosłe i poznaje radośc płynącą z biegania po pokoju. Bardzo się cieszę, ze los zesłał nam Bąbla, bo kochańszego szczura nie mogliśmy sobie wymarzyć (piszę czasem w liczbie mnogiej, bo mój Piotrek był "tatą Bąbla" od początku i zachwyca się nim miejscami bardziej niż ja

).
To tyle u nas. Liczę, ze niedługo zechce mi się zdjęcia powrzucać, a może ktoś będzie chciał moimi paskudnikami oczy ponacieszać
