Strona 10 z 39

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: sob lis 27, 2004 6:03 pm
autor: Gosik
Aż się cieplek pod serduchem robi chłechłe :)
My się normalnie musimy kiedys spotkać ;) Na pewno znalazłybysmy tematy do rozmowy...i to nie tylko szczurasy:P

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: sob lis 27, 2004 6:32 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Ale wiecie co? Hitler tez wolal zwierzeta od ludzi ^_^\"

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: sob lis 27, 2004 7:07 pm
autor: Masterton
[quote="krwiopijka"]ooo taaak... nienawidze dzieci... nie cierpie, nie znosze, brzydzi mnie i skreca... za to zwierzeta uwielbiam... i nie mam pojecia, jak ktos moze tego faktu nie rozumeic... [/quote]

Nie wiem skąd i jak, ale mam dokładnie to samo, zawsze powtarzam, że po stokroć wolę sprzątnąć psią kupkę niż umyć dziecko po ... no wiecie...kupce w pampersie. Buu, zwierzaki przynajmniej nie rozmazują tego co z siebie wydalą. Jak mój siostrzeniec był mały to wymazał zawartością ściany, a jaki był z siebie zadowolony...blee

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: sob lis 27, 2004 8:55 pm
autor: Sterylny Marcin
Czy ktos jeszcze (oprocz mojej mamy 0_o) uwaza nas za dziwne osoby dlatego,ze nie lubimy dzieci (sadze,ze argumenty Mastertonki sa wystarczajace ;] ) ?

edit.... to pisalam ja (Jelcz), myslalam,ze jest zalogowane MOJE konto :twisted: a tu taki zonk 0_o

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: sob lis 27, 2004 9:04 pm
autor: Anita
Wiecie, jakby wszyscy myśleli tak jak wy to ludzki gatunek by wyginął ;)
może i dobrze... :twisted:

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: sob lis 27, 2004 9:46 pm
autor: Eruntale
anita...przerazasz mnie-mówisz jak moja mama i babcia ^_,^ ja tez nieznosze dzieci...pamietam jak w wieku lat okolo 10 pytalam ciotki w ciazy czemu ma taki brzuch.ona na to"bede miec dzidiusia!" ja:"tego nie da sie wyleczyc?przeciez jak Cywil[mój pies] mial tasiemca to go wyleczyli.."i dalej w ten desen...ciotka sie rozryczala i do dzis dnia nie mam z nia kontaktu ^^"
mam dar zniechecania do siebie rodziny =='

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: sob lis 27, 2004 9:58 pm
autor: moni
[quote="krwiopijka"]ooo taaak... nienawidze dzieci... nie cierpie, nie znosze, brzydzi mnie i skreca... :evil: za to zwierzeta uwielbiam... i nie mam pojecia, jak ktos moze tego faktu nie rozumeic... :roll:[/quote]

Nienawidze, denerwują mnie do granic mozliwości.Płacza z byle powodu.Jak rycza to mam ochote takiego rozwalić o scianę.
Są złośliwe.Nie rozumieja,że psa się nie kopie.
Jeszcze bardziej denerwują mnie ludzie zachwycający się takim małymi gó***.Jaki on mądry, jak ładnie kopie pieska, jak ładnie się bawi, jak ładnie robi kupkę do nocnika.Bleeeee
Pamiętam jak mój kot zsikał się na wykładzinę.Dostał niezłe lanie (nie powiem od kogo).Jak zsikał się mój siostrzeniec na ta samą wykładzinę to śmiechu było co nie miara.Siostrzeniec został pochwalony,że tak ładnie zrobił siusiu.Myślałam wtedy, że zamorduję wszystkich w zasięgu wzroku.
Nie moge znieść ich obecności.
Nie wiem dlaczego tak jest.Moze kiedyś to się zmieni.
Ale ulżyło mi,że nie tylko ja mam takie odczucia.
W moich dalekosiężnych planach nie ma miejsca na dzieci (przynajmniej na razie).Mój facet mnie rozumie (mama z resztą też).

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: sob lis 27, 2004 10:13 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Wlasciwie 60% niechceci mojej do cieci bierze sie z faktu,jak traktuja zwierzeta, 30% z ich rozwydrzenia (dra morde itd), a 10% z tego,co wywoluja tym u doroslych (wtedy nie lubie tez tych wybranych doroslych 0_o) -czyli zachwyt,co jest dla mnie...
Zdanie z rozwalaniem o sciane bylo odwzorowaniem moich uczuc ^__^

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: sob lis 27, 2004 11:55 pm
autor: krwiopij
och, moni... jak ja dobrze cie rozumiem... :roll: mi tez ulzylo, ze nie jestem z tym sama...

cierrrpie... mam 3 siostrzenice... 5, 3 i 1 rok... zaczynam sie zastanawiac nad powaznymi lekami uspokajajacymi... inaczej na ciezka nerwice zapadne...

przy okazji... jestem ciezko z matka sklocona... ma calkowity zakaz wchodzenia do mojego pokoju z dziecmi - szczegolnie pod moja nieobecnosc... dzieci chca ogladac szczury, a sie ich boja - cacy szczurek, kiedy za kartkami, a jak biega po podlodze, to go zdeptac... :evil: oczywiscie chcialy poogladac szczurki, wiec kiedy nie bylo mnie w domu, weszla z nimi na moj teren... i jeszcze bezczelnie sie do tego przyznala, jakby zadnego problemu nie bylo... omal mnie cholera nie wziela... mialam ochote ja zabic na miejscu... znosze (duzym kosztem) fakt istnienia tych przekletych smarkaczy w calym moim domu, ale do _mojego_ pokoju wstepu _nie maja_ i miec _nie beda_... :evil:

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: ndz lis 28, 2004 12:08 am
autor: pomarańczowy jelcz
Och wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr JAK JA NIENAWIDZE TAKICH SYTUACJI...
Tak bylo zawsze...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Najpierw krolik, potem kotka...teraz dzieci znajomych na cale szczescie podrosly
No krew mnie zalewa jak sobie przypominam...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: ndz lis 28, 2004 4:55 pm
autor: Dixi
[quote="Gosik"]Oooo a to Ci nowość :)
To teraz z grubszej rury: nie znoszę swojej tzw "najbliższej" rodziny...zresztą z wzajemnością ;)[/quote]

Dokładnie !!! Ja nie przepadam za swoimi siostrami ciotecznymi, babcią, ciociami i wujkami. Są k**** tak sztuczni, zakłamani...Nie lubię swoich 2 sąsiadek - wredne grube dupy!!!!

A co do bachorów - ich też nie znoszę, bo tylko drą się, srają, ulewa im się i są okropnie kapryśne. Kocham takie dzieci - aniołki, ale te to rzadkość!

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: ndz lis 28, 2004 5:01 pm
autor: Dixi
[quote="krwiopijka"]przy okazji... jestem ciezko z matka sklocona... ma calkowity zakaz wchodzenia do mojego pokoju z dziecmi - szczegolnie pod moja nieobecnosc... dzieci chca ogladac szczury, a sie ich boja - cacy szczurek, kiedy za kartkami, a jak biega po podlodze, to go zdeptac... :evil: oczywiscie chcialy poogladac szczurki, wiec kiedy nie bylo mnie w domu, weszla z nimi na moj teren... i jeszcze bezczelnie sie do tego przyznala, jakby zadnego problemu nie bylo... omal mnie cholera nie wziela... mialam ochote ja zabic na miejscu... znosze (duzym kosztem) fakt istnienia tych przekletych smarkaczy w calym moim domu, ale do _mojego_ pokoju wstepu _nie maja_ i miec _nie beda_... :evil:[/quote]

Krwiopijka - a może tak mały zameczek w drzwi sobie wstaw :twisted:
Moja stara kiedyś podkarmiała moje zwierzaki, kiedy mnie nie było w domu....nie trudno się skapnąć, kiedy zwierzaki robią się coraz grubsze :(
A najgorsze było to, że matka nie zdawała sobie sprawy, że niektóre pokarmy podawane w nadmiernej ilości mogą spowodować zejście zwierzęcia. Dopiero jak ją złapałam na gorącym uczynku i opierdoliłam, to teraz już nic poza moją wiedzą i zgodą nie podaje im do jedzenia. Heh, czasami dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane....

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: ndz lis 28, 2004 5:01 pm
autor: pomarańczowy jelcz
[quote="Dixi"]Ja nie przepadam za swoimi siostrami ciotecznymi, babcią, ciociami i wujkami. Są k**** tak sztuczni, zakłamani...[/quote]
Widze,ze sztucznosc to cecha naczelan przeroznych ciotek ;/


Moi sasiedzi tez sa straszni... disco polo na fulla o piatej nad ranem :x

Co do bachorow,ostatnio musialam isc ze straymi na jakis usroczysty obiad u znajomych,ktorzy takiego wlasnie posiadaja...
Siedzial z nami przy stole na kolanach swojej mamy,przez ktora byl karmiony tym,co my...rozrzucal to wszystko po stole i dywanie,plul jej tym za koszulke...a ja musialam tam grzecznie siedziec,usmiechac sie i nie wymiotowac ;/

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: ndz lis 28, 2004 5:58 pm
autor: oliwi@
oh dzieci :evil: jesu jak takie widze to mnie skręca - szczególnie takie rozwydrzaone, rozpieszczone, które jak czegoś nie dostanie to wrzeszczy i kładzie się na podłodze :?
oprócz tego nienawidze u dzieci tego ciągłego biegania, robienia czegoś - nie można przy nich spokojnie posiedzieć i w ogóle grrr :(

ale ja jak byłam mała to byłam słodziuuutka :P i taaaaka grzeczna buehehe

a jak będę w przyszłości miała do czynienia z niesfornym dzieciakiem to przywiążę do kaloryfera :evil:

czy nie lubicie czegos co wszyscy lubia?

: ndz lis 28, 2004 6:03 pm
autor: pomarańczowy jelcz
[quote="oliwi@"] ale ja jak byłam mała to byłam słodziuuutka :P i taaaaka grzeczna buehehe [/quote]

Pewnie,wszystkie bylysmy ;]