Re: Szeregowy, Kowalski, Rico
: sob sie 18, 2012 6:53 am
Kowalski był wczoraj u weta, ząłozylam mu osobny wątek dotyczący tego oczka http://szczury.org/viewtopic.php?f=168&t=37347
Popołudniu miał jakby więcej energii, więcej wychodził, strachliwy był zawsze, teraz modlę sie żeby sie to tylko nie pogorszyło. Zaraz jak go adoptowałam gryzł mnie przy każdej okazji, ale odkąd pokazałam mu kto tu rzadzi, a przy okazji zdobyłam troche jego zaufania nie gryzł w ogole, oswoił się.
Jednak wczoraj zaobserwowałam u niego syndrom "latajacego ogona", "fukania" i oczywiście ataku.. Przyczyna? Brak jakiejkolwiek, siedziałam z nim na kanapie już dobrą godzinę, kiedy nagle zobaczyłam ze napuszył się, zaczął fukać, ogon mu tanczył, a on jakby wpadł w szał, zaczął atakowac moje ręcę, osikiwał mnie itd. Chciał pokazac że jest alfą, albo tak go bolaolo że w ten sposób dawał upust nerwom? nie mam pojęcia, w każdym razie byłam pewna że mnie nie dziabnie w końcu nie robił tego od miesięcy, jednak sie przeliczyłam..Nie mam mu tego za złe, w koncu wiele przeszedł ostatnio, jednak boje sie że całe moje oswajanie i doprowadzanie go do ładu, zostało stracone...
Nie wiem czy nie zdecyduje sie kastrować Kowalskiego i Szeregowego, sama juz nie wiem...Rico oprucz notorycznych gwałtów jest jak anioł więc jego jajocięcia na 100% minie.. co sądzicie?
Popołudniu miał jakby więcej energii, więcej wychodził, strachliwy był zawsze, teraz modlę sie żeby sie to tylko nie pogorszyło. Zaraz jak go adoptowałam gryzł mnie przy każdej okazji, ale odkąd pokazałam mu kto tu rzadzi, a przy okazji zdobyłam troche jego zaufania nie gryzł w ogole, oswoił się.
Jednak wczoraj zaobserwowałam u niego syndrom "latajacego ogona", "fukania" i oczywiście ataku.. Przyczyna? Brak jakiejkolwiek, siedziałam z nim na kanapie już dobrą godzinę, kiedy nagle zobaczyłam ze napuszył się, zaczął fukać, ogon mu tanczył, a on jakby wpadł w szał, zaczął atakowac moje ręcę, osikiwał mnie itd. Chciał pokazac że jest alfą, albo tak go bolaolo że w ten sposób dawał upust nerwom? nie mam pojęcia, w każdym razie byłam pewna że mnie nie dziabnie w końcu nie robił tego od miesięcy, jednak sie przeliczyłam..Nie mam mu tego za złe, w koncu wiele przeszedł ostatnio, jednak boje sie że całe moje oswajanie i doprowadzanie go do ładu, zostało stracone...
Nie wiem czy nie zdecyduje sie kastrować Kowalskiego i Szeregowego, sama juz nie wiem...Rico oprucz notorycznych gwałtów jest jak anioł więc jego jajocięcia na 100% minie.. co sądzicie?
zobacz, moja Kane'unia nie ma oczka i jest śliczniusia i radzi sobie tak dobrze, jak każdy inny - masz dowód na drugim zdjęciu: wszędzie wlezie 
Ale nie musisz mieć wyrzutów sumienia, to nie twoja wina. Nie sposób ich upilnować cały czas, a wypadki się zdarzają. Z jednym oczkiem poradzi sobie napewno 
No ale trudno, piratowi nie odmówię 
