Strona 10 z 17
Re: Camelliowe Pyszczki
: ndz paź 14, 2012 12:00 pm
autor: Camellia
Re: Camelliowe Pyszczki
: ndz paź 14, 2012 12:04 pm
autor: Nina
Że mniejsze to widze po proporcjach ciała, takie dzieciowe jeszcze mają
Ale i tak różnica nie jest jakaś duża! Bardzo dzieciaczki urosły, początkowo ważyły 30-40gramów.
Re: Camelliowe Pyszczki
: ndz paź 14, 2012 1:27 pm
autor: gosja1
Ale Ty masz w klatce wszystkiego

Ja chyba wolę zdjęć swojej nie wklejać. Nic tam nie ma
A chłopcy przepiękni, przystojni, niebieściak nadal jest mój ulubiony, choć wszyscy są uroczy

Re: Camelliowe Pyszczki
: pn paź 15, 2012 7:27 pm
autor: Camellia
Re: Camelliowe Pyszczki
: pn paź 15, 2012 7:47 pm
autor: alinak
Piekni chlopcy, sa przeuroczy

Re: Camelliowe Pyszczki
: pn paź 15, 2012 8:10 pm
autor: marryjuana
Szczurza rodzinka w składzie Minio, Nelman i Felek BAAAARDZO dziękują Bezogonkom za prezent

. Super miłe zaskoczenie, chłopcy (i właściciele) są niesamowicie wdzięczni

. I życzymy całej czwórce długiego szczurzego życia

.
Re: Camelliowe Pyszczki
: pn paź 15, 2012 8:14 pm
autor: Camellia
Nie ma za co dziękować! Taki drobny prezencik za przysługę

Daj znać czy chłopakom zasmakuje

Dziękujemy za pomoc i życzenia, oraz pozdrawiamy serdecznie całą naszą rodzinką - szczurzą i ludziową

Re: Camelliowe Pyszczki
: pn paź 15, 2012 8:15 pm
autor: wiewi
Ale śliczni chłopcy, wszyscy bez wyjątku

Scrappy chyba skradł serce każdemu

Re: Camelliowe Pyszczki
: wt paź 16, 2012 7:10 am
autor: dorloc
Masz rację, Wiewi, wszyscy są śliczni, ale niebieszczak jest najsłodszy...
Re: Camelliowe Pyszczki
: wt paź 16, 2012 10:30 am
autor: Nina
Jak mi brakuje tych klusek, tak słodko śpiących! Moje baby zawsze śpią w norce albo domku, a chłopcy spali gdziekolwiek, brzuchem do góry albo z wyciągniętymi nogami - cudo po prostu!

Re: Camelliowe Pyszczki
: śr paź 17, 2012 1:45 pm
autor: Szczurniętaaa
O matko, jakie przecudne kluseczki

tylko je miziać i miziać

więc miziam mocno wszystkich po brzuszkach

pozdrowionka

Re: Camelliowe Pyszczki
: śr paź 17, 2012 3:33 pm
autor: Camellia
Bezogonki to śpią w różnych śmiesznych pozach i dziwnych miejscach. Za to huszczaki śpią tylko w polarowych mebelkach, ewentualnie na hamakodomku, no i bez udziwnień

Chaps ostatnio się wykręcał na różne sposoby, wcześniej tylko leżał grzecznie na brzuszku. Ech, te mebelki mogłyby być przezroczyste, w ogóle cała klatka bez widocznych prętów byłaby super
Jejku, a jak te chłopaki w nocy szaleją... w nocy miska po kaszce poleciała z tarasu aż na dolny pokład

Cały czas coś się dzieje w klatce jak już się rozhulają, ale na szczęście nic złego

Jeden koszyczek pogryzły
(ale to jeszcze huszczaki zaczęły), to w ogóle go zdjęłam i na razie służy jako mini domek czy podest... a tak to rzeźbią jeszcze w konarze, jak jest kolba to w ją też obgryzają, no i jeszcze jest wapienko

Przynajmniej nie zabierają się za pręty czy tę całą kuwetę - podstawę klatki. Wtedy byłby cyrk

Scooby jest najspokojniejszy, trochę taki gapcio, nawet jak coś się dzieje wokół to i tak leży dalej albo przechodzi sobie obok spacerkiem

Z Piorunem to różnie bywa, chociaż ogółem też nie jest szajbusem. Za to Chapsia wszędzie pełno, zawsze od niego się zaczynają kotłowanki

Troszkę towarzyszy mu w tym Scrappy. Dwa małe skubańce! Ale wszystkie chłopaki są kochaniutkie i urocze, każdy na swój własny sposób
Dzięki za miziaki, dostaną je na pewno i to jeszcze z zapasem, hehe

Re: Camelliowe Pyszczki
: śr paź 17, 2012 4:55 pm
autor: gosja1
Camellia pisze: a tak to rzeźbią jeszcze w konarze, jak jest kolba to w ją też obgryzają, no i jeszcze jest wapienko

Przynajmniej nie zabierają się za pręty czy tę całą kuwetę - podstawę klatki. Wtedy byłby cyrk
Ale mają atrakcji!
Ja sama sobie nie potrafię wyobrazić, żeby szczur gryzł kuwetę. To znaczy - nigdy mi się to nie zdarzyło, ale pewnie musi być dołujące. Dobrze, że Twoje szczury też doceniają rozrywki nazębne, które im do klatki wrzuciłaś

Re: Camelliowe Pyszczki
: śr paź 17, 2012 5:04 pm
autor: Camellia
Hehe no, u mnie to dobrze mają

Kuwety nie dziabią, chyba nawet nigdy nie próbowały, ale właśnie jak przeglądam czasem używane klatki, to pojawiają się takie kwiatki

Lekko podgryzione, albo w ogóle przegryzione na wylot... Szczurzaki w takich klatach musiały się bardzo nudzić, może nikt ich nie wypuszczał, albo po prostu mają taki cudny fetysz

Re: Camelliowe Pyszczki
: śr paź 17, 2012 5:21 pm
autor: dorloc
Mnie, odpukać, szczury nigdy kuwety nie wygryzły. Za to z szynszylami już tak kolorowo nie było...'
Ale, jak pisałam w swoim wątku, cieszyłam się, że mebelków nie przegryzają i ... No i zaczęły... Także nigdy nie wiadomo
