Strona 10 z 37

Re: Kijankowe stadko :)

: sob gru 07, 2013 12:48 pm
autor: karpik
A ja dziękuję za to, że chciałaś zgłosić się po Stefanka, poświęcić kilka dni na opiekę a potem jechać z nim tyle kilometrów do Ostrowca. Dziękuję :-*
Maluch jest rzeczywiście słodki a Ty wielka!!!!!!! Dziękuję!!!

Re: Kijankowe stadko :)

: wt gru 10, 2013 4:50 pm
autor: diana24
karpik pisze:A ja dziękuję za to, że chciałaś zgłosić się po Stefanka, poświęcić kilka dni na opiekę a potem jechać z nim tyle kilometrów do Ostrowca. Dziękuję :-*
Maluch jest rzeczywiście słodki a Ty wielka!!!!!!! Dziękuję!!!
Nie ma za co, polecam się na przyszłość :)

Aria od dwóch dni kicha, a dzisiaj pojawiła się porfiryna na jednym oku... podajemy vibovit, jak się nie poprawi i piątek odwiedzimy weterynarza... reszta wygląda w porządku.
Czy wasze szczury trzymane cały czas na tym samym jedzeniu, ściółce, pomieszczeniu i temperaturze, też kichają???
Bo ja już nie wiem, co robię źle, że ona cały czas tak się podziębia. I jak można najłatwiej wzmocnić odporność u szczurka?

Re: Kijankowe stadko :)

: czw gru 12, 2013 4:29 pm
autor: Magdonald
Czasem mogą się przeziębić trzymane w tych samych warunkach, w sensie jakiś mały niezauważalny przeciąg, albo tak jak w przypadku ludzi, po jakimś większym wysiłku (gdy się "zdyszą" i spocą na przykład), ze stresu, który obniża odporność (kłótnie w stadzie, czynniki zewnętrzne) itp. Powodów może być dużo ::)
Wiele szczurków na wzmocnienie odporności dostaje beta glukan, moje przechodziły kurację Biostyminą (ale tu wydaje mi się, że jest na receptę, podawana jedynie po konsultacji z wetem). Tylko pamiętaj, żeby nie podawać takich leków przez dłuższy okres czasu, bo wtedy organizm się uodparnia na nie i mogą nie przynosić efektów - na forum pewnie wszystko jest gdzieś ładnie opisane, nie chcę wprowadzać w błąd :)

Re: Kijankowe stadko :)

: sob gru 14, 2013 3:34 pm
autor: diana24
Dziękuję Magdonald, nie omieszkam poczytać na forum, chociaż muszę powiedzieć, że vibovit znów podziałał i Aria już przestała kichać ;)
Zauważyłam u dziewczyn dziwną "przypadłość", która jest dla mnie śmieszna, ale tylko w jeden sposób mogę ją zinterpretować :)
Mianowicie, jak czyszczę klatkę, zawsze daję im michę jedzenia. Dziewczyny od razu wyjadają najlepsze kąski po czym przykrywają miskę z jedzeniem papierem i szmatkami, którymi mają wyścielony domek na dole :D :D Nie wiem, która to robi, ale chyba chce schować resztę żarcia przed resztą ;)
A teraz troszkę zdjęć :) Przepraszam, że u mnie są takie monotonne, ale babki ganiają tylko po łóżku, więc ciężko pstryknąc coś w innej scenerii :)
Obrazek na początek porównanie :) Husky: dumbo velveteen i standard standard :) praiwe jak syjamskie bliźniaczki zrośnięte dupkami :D
Obrazek "Daj mi spokój, przecież widzisz, że próbuję spać" :D
Obrazek siostrzyczkowe :) swoją drogą dziewczyny są już prawie takiej samej wielkości jak Aria
I na koniec całe moje ukochane trio :)
Obrazek

Re: Kijankowe stadko :)

: śr gru 18, 2013 9:44 pm
autor: fidusiowa
Hahah, ciekawe która to taka cwaniara i chowa żarełko ;D Zrób kiedyś fotkę jak to wygląda :P

Re: Kijankowe stadko :)

: śr gru 18, 2013 10:37 pm
autor: Megi_82
Chowanie michy powala :D U mnie tak robią tylko, jak mieszkają samotnie w chorobówce - szmatki z uporem maniaka są upychane do miski, po co - nie mam pojęcia ;)
Piękne baby, co tam sceneria, ogony ważne :D

Re: Kijankowe stadko :)

: czw gru 19, 2013 6:00 pm
autor: Afera

Re: Kijankowe stadko :)

: pt gru 20, 2013 10:49 am
autor: diana24
20.12. - kolejny bilans wiekowy:
Aria - ok. 8 miesięcy
Iskierka i Gabi - 5 miesięcy
Hahah, ciekawe która to taka cwaniara i chowa żarełko ;D Zrób kiedyś fotkę jak to wygląda :P
fidusiowa one wszystkie są cwaniary :) dlatego nie mam nawet podejrzeń, która to :) Postaram się zrobić zdjęcie tej konstrukcji :)
Chowanie michy powala :D
Megi_82 :D U mnie nawet jak miska jest pusta to i tak jest zakryta ;) Ja nie wiem o co im chodzi :)
Afera, ona jest tak duża jak Lucy, o ile pamiętasz jaka z niej była duża samica. Do tego jest szersza, ma większy tyłek a na "roszczochrane" mój narzeczony woła wypłoch :D

Wczoraj byłam w szanownym "Kakadu" w manu porównać ceny, czy opłaca mi się karmę zamówić przez neta czy lepiej kupić na miejscu. Okazało się, że w sklepie jest tylko 5zł droższa. Podleciałam oczywiście do akwarium z ogoniastymi i moje oczy ujrzały na początku złudne szczęście. Pomijając to że w takim akwarium było około 30 szczurków (widać, że święta...) różnej maści i wieku, to cieszyłam się, że samce są oddzielone od samic, bo akwariów było dwa i jajeczni osobno. Jednak potem dopatrzyłam się 3 facetów w całym tym około 30-samicowym stadzie!!! :o Pan podszedł do mnie i spytał się w czym może pomóc, a ja mu spytaniem "Czemu wśród samic są samce, przecież one już są w ciąży?" Na początku próbował udawać, że nie słyszy, a potem stwierdził, że to niedopatrzenie... no ręce opadają...

Swoją drogą wiem, że jest tu paru fascynatów fotografii. Mam pytanko :) Ile powinny wytrzymywać baterie do ładowania (akumulatorki) o mocy 2700? bo moje wytrzymały 2,5 roku przy zrobieniu około 3000 zdjęć, i teraz bardzo szybko się rozładowują. Czy to normalne?

GMR chodzi za mną jak cień... Kocham swoje babki, ale po Całce jest tak pusto... Brakuje jeszcze jednego łepka wystającego rano na przywitanie... Facet uparty i nie chce się zgodzić. Może kiedyś zmięknie? ;)

A dzisiaj wieczorem przyjeżdża z Krakowa chłopak z interwencji. W sobotę po południu odbiera go sciurus vulgaris. Czas przygotować klatkę :)

Ale się rozpisałam :o Zdjęć nowych nie mam ale za to dostałam pozwolenie od karpik na opublikowanie jej zdjęć Stefanka, który niedawno u mnie był i Franka, jego kolegi :) Swoją drogą nie chwaliłaś się, że Franek to taki piękny agouti ;)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Re: Kijankowe stadko :)

: czw sty 02, 2014 5:41 pm
autor: karpik
Niestety po kilku dniach leczenia Franka jego stan się nagle pogorszył, przestał jeść, pić, przy nosku pojawiła się profirynka... Dzisiaj u weterynarza podjęłam decyzję o jego uśpieniu, bo bardzo cierpiał...:(

Re: Kijankowe stadko :)

: czw sty 02, 2014 5:47 pm
autor: diana24
Okropna wiadomość... [*] Leć Franku... stanowczo za szybko odszedłeś...
I Stefanek został sam...

Re: Kijankowe stadko :)

: czw sty 02, 2014 6:20 pm
autor: karpik
Będę szukała towarzysza dla Stefana, bo nie chcę, żeby został sam...Czy w razie potrzeby mogę raz jeszcze liczyć na Twoją pomoc?

Re: Kijankowe stadko :)

: czw sty 02, 2014 6:42 pm
autor: diana24
karpik pisze:Będę szukała towarzysza dla Stefana, bo nie chcę, żeby został sam...Czy w razie potrzeby mogę raz jeszcze liczyć na Twoją pomoc?
Oczywiście, że tak ;) Przecież nie pozwolimy na to żeby Stefanek był samotny i smutny. ;)

Re: Kijankowe stadko :)

: czw sty 02, 2014 11:06 pm
autor: Megi_82
No i co ja mam napisać na takie wieści... niech leci maluch :(

Re: Kijankowe stadko :)

: pt sty 03, 2014 6:03 pm
autor: diana24
Wyczekany, wymarzony prawdopodobnie już dzisiaj będzie z nami :D
Około roczny kastrowany szczurek o imieniu Albert :D

Re: Kijankowe stadko :)

: pt sty 03, 2014 8:40 pm
autor: Magdonald
Gdzie nie zajrzę, tam się ktoś doszczurza... ::)

Kastracik, ale fajnie! Mi się jakiś czas temu marzył, po zakupie większej klatki, ale żadnego nie mogłam znaleźć, więc pocieszyłam się dwoma pannami ;) Wstaw jakieś zdjęcia, jak tylko będzie u Ciebie!