Strona 10 z 15

Re: Bubastyczne szczury

: śr cze 11, 2014 3:20 pm
autor: unipaks
I jak tam po kontroli? Buła dzielna dziewczyna, mam nadzieję, że wszystko idzie ku dobremu? :)

Re: Bubastyczne szczury

: śr cze 11, 2014 8:01 pm
autor: Buba
Diagnoza: Łapka się bardzo ładnie goi. Nic niepokojącego nie ma :)
Cały czas daję jej antybiotyk, więc niedługo i spuchnięcie powinno zejść. Gdyby jednak ta narośl okazała się pododermatitis i narośl by się odrodziła nie powinno być z nią problemu. Taką informację dostałam w Oazie. Po prostu to co miała, było tak zaniedbane przez brud, trociny itp., że nie wyglądało ok. I po oczyszczaniu z trocin które miała w to wrośnięte zaczęło krwawić. Teraz powinno być już ok.
Niestety jest też smutna wiadomość :'( Bułka już jutro nas opuszcza. Po południu przekazuję ją nowej właścicielce. Wiem, że trafia do świetnego domu, jednak już się do niej przywiązałam. Patrzyłam jak się zmienia w normalnego, zdrowego szczura. Trzymajcie kciuki, żebym się jutro nie pobeczała ;) :-[

Re: Bubastyczne szczury

: sob cze 14, 2014 12:06 am
autor: Megi_82
Trzymałam kciuki po cichu, ale pewnie się pobeczałaś ;) Podziwiam, chyba nie dałabym rady być DT :)
Dobrze, że łapcia się goi :)
Wypieszczochaj dziewczyny :)

Re: Bubastyczne szczury

: ndz cze 15, 2014 3:55 pm
autor: Buba
Jak oddawałam szczurę jakoś się trzymałam. Pobeczałam się w drodze powrotnej w autobusie ::) :'( Jednak wiem, że zrobiłam dla niej coś dobrego. Teraz ma kochający dom. Dogadała się z tamtą szczurką o wiele lepiej niż z moimi. Jest tam od czwartku, a już razem śpią, iskają się. Super jednym słowem :D Judyta ( nowa właścicielka) napisała, że do niej Bianka ( bo takie imię dostała w DS) też się tuli. Miziak kochany :) Myślę, że zmieniłam całe jej życie na lepsze. Bycie domem tymczasowym nie jest łatwe. Ale gdyby nie to, Bianka dalej by siedziała sama, w małej klatce postawionej w łazience. A tak ma szczurzą i ludzką miłość na co dzień. Dlatego myślę, że warto. ;D Wstawię zdjęcia, które dostałam od Judyty. Myślę, że się nie obrazi:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
U Grandy i Toffi wszystko w jak najlepszym porządku. Śpią sobie aktualnie.

Re: Bubastyczne szczury

: ndz cze 15, 2014 10:16 pm
autor: Megi_82
Tak, zrobiłaś coś bardzo dobrego :) Super, że śliczna panna ma już kochający dom stały i swoje stadko :)
Fotki niestety nie działają :(
Wycałuj swoje dziewczynki :)

Re: Bubastyczne szczury

: pn cze 16, 2014 6:03 am
autor: altelily
Bardzo dobrze zrobiłaś, malutka dostała nowe lepsze życie dzięki Tobie. :) Zdjęcia niestety nie działają. Pozdrawiam. :)

Re: Bubastyczne szczury

: pn cze 16, 2014 6:29 am
autor: Buba
Nie wiem czemu nie działają, bo na podglądzie wszystko było ok :-\ Poprawiam się:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Bubastyczne szczury

: pn cze 16, 2014 9:21 am
autor: diana24
Teraz będzie już tak, jak powinno być od samego początku ;) Dlatego mimo wszystko, DT-ciaki to też kupa szczęścia, ze względu na fakt szczęśliwego zakończenia :)

Re: Bubastyczne szczury

: wt cze 24, 2014 9:59 pm
autor: Megi_82
Buba, jak tam? :)

Re: Bubastyczne szczury

: czw cze 26, 2014 10:01 am
autor: Buba
U nas wszystko w porządku. Byłam teraz na wakacjach, a potem odwiedziła mnie koleżanka z innego miasta, więc trochę zaniedbałam forum ;)
Dziewczyny sprawują się bardzo ładnie. Podczas mojej nieobecności były odwiedzane tylko raz dziennie przez moje zastępstwo, ale nie poniszczyły mebelków. Mama jest z nich dumna :D
Toffi coraz częściej całkowicie wyprostowuje głowę, co bardzo mnie cieszy. Tylko w momentach stresu lub podekscytowania zdarza się jej zrobić wykręt. Na co dzień trzyma główkę prosto.
Chyba nic nowego u nas nie słychać. Na szczęście żadnych chorób nie ma, wszystko idzie niemal idealnie. ;D
Ostatnio otrzymałam maila z informacją, że inna samiczka, przy której adopcji pomagałam, ma się świetnie. Tamta bida otrzymała imię Leja i od kilku miesięcy mieszka z sympatycznym kastratem. Jej przeszłość również jest nieciekawa. Przez kilka miesięcy siedziała sama w małej klatce. Bez wybiegów. Ja znalazłam jej ogłoszenie na jednym z serwisów. Była na sprzedaż za 200zł (!) z małą klatką. Pogadałam z "właścicielką" i zgodziła się oddać samą szczurkę za darmo. Jedna z użytkowniczek wzięła ją do siebie i zapewniła fantastyczny dom :D Leja wyrosła na ciekawskiego i pełnego życia szczura. Miło :)

Wstawiam kilka filmików z Toffi:
https://www.youtube.com/watch?v=umVExhH_yI8&hd=1
https://www.youtube.com/watch?v=2UJnN6P ... tu.be&hd=1

Re: Bubastyczne szczury

: ndz cze 29, 2014 5:56 pm
autor: Buba
"Dominika, ale tu śmierdzi"
Takie przemiłe słowa otrzymałam dzisiaj rano. Bardzo rano. Rodzice zajrzeli do mnie do pokoju i szybciutko zawrócili. Dlaczego? Dziewczyny postanowiły CAŁKOWICIE zaszczać polarowe spodnie, którymi mają wyłożony koszyk. Na noc zostawiłam im pół poidła (ok. 75ml) wody z vibowitem. Z racji tego, że były witaminki, to przecież woda była przepyszna. Wypiły wszystko przez noc. A skoro się dużo pije, to się dużo siusia. Ot, cały problem. ;)
Wstaje zrezygnowana. W niedzielę! W wakacje! 8:30 chora godzina. I co widzę? Moje dwie wstrętne baby, które wesoło zakopują się w mokry polar. Fu... ::) ;D Oczywiście musiała by walka o te spodnie, bo przecież skoro one tak ładnie je zasiusiały, to są ich i ja nie mam do nich żadnych praw.
Bilans z dnia dzisiejszego: dwa śmierdzące szczury.
I to nie jest taki zwykły smrodek. Ja serio nie wyrabiam. :D >:D Jutro jak będzie ładna pogoda, to zrobimy wodny wybieg i może dziewczyny będą tak miłe polatać trochę po wodzie i pomoczyć tyłki.
Jak nie to jestem stracona.
Obrazek

Re: Bubastyczne szczury

: ndz cze 29, 2014 9:48 pm
autor: Megi_82
;D Szczury nie znają wakacji (jejciu, ja też chcę wakacje, aaaa!!!) ;D Śmierdzą kiedy chcą ;D

Re: Bubastyczne szczury

: wt lip 01, 2014 9:18 pm
autor: diana24
Twoi rodzice są wrażliwy, ale to chyba każdy rodziciel tak ma :) Moi też kiedyś narzekali na dwójkę, a teraz czwórka na urlopie im nie przeszkadza :)
Tylko ciekawa jestem co by powiedzieli jakby weszli co sciurus, która obecnie ma 24 sztuki :D

Wymiziaj śmierdziuchy ;)

Re: Bubastyczne szczury

: śr lip 02, 2014 8:16 am
autor: Barakuda
Moja 5 też lekko capi i co dziwne to Dexter mój rodzyneczek jest jedynym niesmierdzacym szczurem jakiego znam. Dex to esteta, wszystko robi do kuwety a w zasioanym polarze nigdy się nie położy. Mój Dzidziuś pachnie płynem do plukania tak długo aż ten wywietrzeje z jego szmatek. Starsze dziewczyny już nieco gorzej a mlodziaki faktycznie posmierduja bo leją pod siebie. Mam nadzieję że kiedyś z tego wyrosną i będą jak reszta stada czysciochami.

Re: Bubastyczne szczury

: pt lip 04, 2014 9:27 pm
autor: Buba
Dwa szczurki to nie tak dużo, żeby nie śmierdziało. U mnie na co dzień wcale nie czuć, że są szczury. Regularnie zmieniam szmatki, czyszczę pręty, wycieraczki półeczkowe i wszystko inne. Ale są momenty, kiedy nie sprzątne przez jakiś czas ( bo np. cóż za rozbój śpię w nocy) i rano śmierdzi. Ja przywykłam. Rodzice jeszcze nie ;D
Sprzątam im z samego rana, zajmuje mi to 2minuty, a cały dzień jest świeżo. To lubię ;)
Dziewczyny są niewdzięcznymi małpami i wzgardziły czereśniami 9zł za kilo ;) :P Człowiek się stara, oddaje im swoje jedzenie ( co z tego, że tylko jedną czereśnie ::) ) a one zostawiają to w hamaku. Ha! Pół biedy jakby zostawiły to w hamaku. One najpierw rozmaśliły to i teraz wyglądają, jakbym urządzała walki na szczury. Fu, fu ,fu. Jutro będzie mycie ;D
Obrazek
Obrazek