Strona 10 z 26

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: wt lut 17, 2009 3:11 pm
autor: Mycha
Jedzonko możesz dawać mu w każdej sytuacji - niezależnie czy siedzi w klatce, czy biega po pokoju, czy siedzi na Tobie. Jako smakołyki polecam orzechy. W zbyt dużej ilości są tuczące, ale jako smakołyk nie zaszkodzą, a nawet poprawią wygląd sierści szczurka. Możesz także podawać suchą karmę dla psów i kotów, jednak wiodących firm jak Hill's, Royal Canin czy Eukanuba. Ewentualnie suszone bananki:)
Smakołyków sklepowych nie polecam kupować. Zwykle mają w sobie sporo barwników i innych niewskazanych substancji.

Re: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: czw maja 07, 2009 9:55 pm
autor: Haltia
Witam. Pośrednio mam podobny problem co w temacie. A właściwie ma go mój chłopak. Ma ok 1 rocznego szczurka, który mimo wysiłków nigdy do końca nie został oswojony.
Mały jest bardzo płochliwy, łatwo go wystraszyć. Jest też nie ufny. Często zdarza się, że próbując go wyjąć lub zmieniając coś w klatce gryzie ( nie do krwi ale jednak dość dotkliwie). Jest też bardzo nadpobudliwy. Właściwie jedynym jego sensem życia jest jedzenie. Gdy tylko widzi coś do jedzenia rzuca się jak wariat. Nic innego nie sprawia mu przyjemności. Martwi mnie to bo ewidentnie jest nie szczęśliwy, a do tego coraz grubszy. ok 6 miesięcy temu zamieszkałam z chłopakiem i szczurek mieszka w klatce obok mojej szczurci. Często smutno spogląda przez kratki do niej. Niestety nie może się z nią bawić bo szczurcia ma ponad 3 lata,jest ostatnio chorowita i nie chce się bawić. Co zrobić? Mój chłopak boi się wykastrować szczura, a malucha tym bardziej boi się dokupić, bo starszy może go nie zaakceptować.

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 8:23 am
autor: NyanNyan
iż już jest ten temat to się podłącze. Jestem tu nowa i zapewne wydaje na tyrankę ale cóż. Więc mam szcurka NyanNyana 9 miesięcy więc podejrzewam,że on sam ma ciut ponad roczek lub coś koło roku. Jest on sztuk jeden, nie mogę mu zakpić towarzysza bo on nadzwyczajnej nie lubi innych gryzoni... Wiem wiem szczur to zwierze stadne i po pewnym czasie się zasymiluje ale mój to jakiś dziwny pod tym względem. W miejscu w którym mieszkam kolega ma 2 koszatki, NyanNyan choć zna ich zapach i je od 4 miechów nie trawi ich. biegają przy nim on jest pod moim nadzorem przy nich ale i tak w tym wypadku jego ulubiona zabawa to chyba użreć koszatke.
A co do oswajania męczę się z tym 3 razy, pierwszy raz oswajałam go, gdy go nabyłam szło to ładnie zgrabnie przychodził i tulił się itd doputy moja współlokatorka nie wzięła go na ręce potem zdziczał (coś chyba sczur poznał się na niej szybciej niż ja) potem zaczęło się oswajanie od nowa to już szło topornie (byłam gryzakiem-może ząbkował :D) obecnie jestem w trakcie 3 podejścia do oswojenia go (po wizycie u weta i wyciśnięcia ropienia punktem honoru dla niego było dziabnięcie mnie) teraz powoli się oswaja. Sam z klatki nie chce wyjść a już, trza go wyciągnąć smakołyki nie działają. Nauczył się jeść w klatce i tylko tam je (no chyba,że chodzi o wcinanie tego co ja jem.. uwielbia kawkę z mlekiem(wiem wiem,że nie powinno się dawać kawy tak samo jak dorosłemu kotu mleka ale w małych ilościach mu nie szkodzi) i naleśniki) poza klatką jego ulubione miejsce to obok laptopa na biurku. Nie ma też problemu z podgryzaniem kabli powącha i zostawia(chyba mu nie podchodzą). Ale przechodząc to sedna czy uda mi się go oswoić na tyle,że gdy znowu przyjedzie iść do weta(miej my nadzieje,że nigdy) na następny dzień jego punktem honoru nie będzie próba "odgryzienia mi palca". I jaki jest najprostszy sposób?? ?Czytałam o tych na forum, próbowałam ale on jak by sam sobie to przeczytał i wie co zamierzam. Jakieś pomysły?

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 9:06 am
autor: Nue
W miejscu w którym mieszkam kolega ma 2 koszatki, NyanNyan choć zna ich zapach i je od 4 miechów nie trawi ich. biegają przy nim on jest pod moim nadzorem przy nich ale i tak w tym wypadku jego ulubiona zabawa to chyba użreć koszatke.
Gryzoń gryzoniowi nierówny. Trzeba zadbać o towarzystwo tego samego gatunku i płci!
Założę się, że Twój szczur zaufałby Ci i oswoił się o niebo szybciej, gdyby miał kolegę. Nie koszatniczkę, nie chomika, nie świnkę morską. SZCZURA.

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 11:07 am
autor: NyanNyan
z szczurem też próbowaliśmy też nie toleruje...słuchaj ja wiem,że dla was trzymanie szczurów pojedyńczo to istna tyrania itd ale zwierzęta jak ludzie nie każdy musi lubić innych. I po za tym wybacz ale ameryki to nie odkryłaś wiem,że koszatka to nie to samo co szczur tak samo jak pies to nie kot na etapie rozróżniania zwierzątek byłam ho ho i jeszcze trochę temu jak byłam małym słodkim urwisem z przedszkola a to było trochę latek temu tak z hmmm jakieś 16 wstecz....
a po za tym nawet jak bym chciała teraz mieć drugiego szczura to potrzebna druga klatka a chwilowo na to mnie nie stać i nie ma za bardzo miejsca.
I tak mam świadomość,że tak samo dobrze jak samiec z samicą może być hodowany samiec z samcem jak samica z samicą

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 11:57 am
autor: Nue
No to o co Ci chodzi? Nie pisałaś, że próbowałaś oswajać szczura z innymi szczurami, wspomniałaś tylko o koszatkach. Masz szczura 9 miesięcy i do tej pory go nie oswoiłaś, moim zdaniem zachowuje się tak dlatego, że jest sam. Sposobów na oswajanie na tym forum jest full, wystarczy poszukać, niestety większość zaleca poszukanie zwierzakowi towarzysza. Czego oczekujesz, że ktoś ci poda jakiś cudowny i prosty przepis? Nie sądzę, tym bardziej, że drugi szczur nie wchodzi w grę, bo: 'a po za tym nawet jak bym chciała teraz mieć drugiego szczura to potrzebna druga klatka a chwilowo na to mnie nie stać i nie ma za bardzo miejsca.'

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 3:19 pm
autor: NyanNyan
najłatwiejszy jest atak gdy się czegoś nie rozumie, ale cóż tak zachowują się tak ludzie którzy nie mogą pojąć,że nie mają racji. nie nie oczekuje jakiegoś magicznego sposobu nierozgarnięta dziewczynko, tylko jakiś nowych pomysłów..ale co tam problem z czytaniem tekstu ze zrozumieniem jest trudne zwłaszcza w języku polskim. ahh i to czepianie się niektórych wypowiedzi najłatwiej się doczepić i już a skoro już wypowiedziałaś,że dla Ciebie to tylko szczury w para to ok Twoje zdanie ale nie musisz go powtarzać i odpisywać do mnie jak osoby,która ma jakiś problem mentalny, no chyba,że chce podnieść swoją wartość czepiając się mnie więc proszę bardzo mnie to nie wzrusza.

Więc pytanie kieruje do osób,które są jakoś bardziej przyjaźnie nastawione do nowych osób.
Czy macie jakieś nowe pomysły, sposoby jak oswoić szczura. Nie pisząc kup drugiego bp Twojemu szczurkowi się nudzi

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 3:52 pm
autor: susurrement
NyanNyan, jak na razie to głównie Ty tu jesteś niemiła i opryskliwa więc innych odpowiedzi się nie spodziewaj. tak samo jak traktujesz innych - tak inni będą traktować Ciebie.

tak, jak napisała Nue - masz na forum masę pomysłów na oswajanie, nie będziemy Ci tu pisać streszczenia. potrzebujesz takiej wiedzy to poczytaj odpowiednie wątki.
a pisząc "kup drugiego, bo Twojemu szczurkowi się nudzi" Nue ma rację. każdy na tym forum Ci to powie.
ok, być może jest tak, że Twój szczur nie toleruje innych, ale o oswajaniu takich osobników też już na pewno pisaliśmy. wystarczy zerknąć zamiast pisać tonę linijek tekstu ociekającego jadem.

edit: tak sobie teraz pomyślałam, że ta chęć gryzienia podczas czyszczenia ropnia to może niekoniecznie wielce agresywny przejaw. nie wiem jak to wyglądało, ale może nie odpowiadał zwierzakowi weterynarz i nie czuł się tam bezpiecznie. mój Pumba jest w 1000% oswojony a jak trafiliśmy kiedyś do wetki, która mało go antybiotykiem nie zabiła, to też zdarzało mu się lecieć z zębami. bronił się po prostu; widocznie czuł, że coś nie tak.

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 4:18 pm
autor: NyanNyan
odpowiadam jadem na jad poczytałam już trochę to forum i jakoś na razie żaden sposób się nie sprawdził.. gryzienie zaczęło się po wizycie u weta podczas wyciskania ropnia NyanNyan był nawet spokojny.

Moim pytaniem było czy są jakieś pomysły na to aby szczurek nie próbował mi "odgryźć palca" po kolejnej wizycie u weta, która nigdy więcej już nie nastąpi bynajmniej mam taką cichą nadzieje. Wiem,że większość z was doradzi mi zakup drugiego szczura ale może najpierw coś innego? Na co dzień jeżeli chodzi o gryzienie mnie to jest tylko pieszczotliwe i delikatne podgryzanie.

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 4:22 pm
autor: susurrement
sama nie wiem.. może po prostu jest nieufny i gdy nie czuje się bezpiecznie to tak reaguje. skoro na co dzień jest ok to ja bym się raczej nie przejmowała. bo chyba nie jest to na tyle intensywne aby go kastrować. natomiast myślę, że możesz pracować nad jego zaufaniem. wiem, że to nudne, ale przy drugim ogonku byłoby łatwiej. czasem zdarza się tak, że ogony dziczeją gdy nie mają towarzystwa..

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 4:53 pm
autor: NyanNyan
w stosunku do mnie jest ufny ale do mężczyzn raczej nie woli ich ugryźć też jego jakiś punkt honoru nie próbowałam już z drugim ogonkiem ale NyanNyan jakiś siakiś negatywnie do niego podchodzi jak będą fundusze na drugą klatkę to pomyśle nad zakupem 2 ogonka i asymilacji ich ale tego się obawiam,żeby się <<nie pobiły"

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 4:59 pm
autor: susurrement
może ma jakieś złe wspomnienia z płcią męską związane albo np nie odpowiada mu ich zapach. a tego raczej nie zwalczysz, przynajmniej tak mi się wydaje.
drugiego ogonka lepiej adoptować niż kupić. a niedrogą klatkę można dostać na allegro, możemy Ci pomóc coś znaleźć. ogonów do adopcji również jest masa. jeśli Twój jest raczej dominujący to warto znaleźć dla niego takiego o charakterze "ciepłej kluchy" i nie powinno być problemów.
ale może się też okazać, że najlepszym wyjściem będzie kastracja.

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 5:11 pm
autor: NyanNyan
co do kastracji u szczurów to nie mam zielonego pojęcia ale czy to nie jest jak z psami czy kotami,ze po pewnym wieku więcej szkód niż zysków?

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 5:18 pm
autor: susurrement
pierwsze słyszę aby kastracja w pewnym wieku u jakiegokolwiek zwierzęcia miała więcej szkód niż zysków, także na to pytanie Ci nie odpowiem.
poczytaj tematy o kastracji, powinnaś tam znaleźć wszelkie potrzebne informacje.

Re: Oswajanie na nowo rocznego szczurka.

: czw cze 04, 2009 5:34 pm
autor: NyanNyan
z tym więcej szkód niż zysków to raczej już nie bezpieczne jest kastrowanie psa, który ma z 10 lat...