Strona 10 z 11

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

: czw maja 14, 2009 5:40 pm
autor: Nikuś
Tak yss nie chcę tego... I dziękuje za uświadomienie mi jaką krzywdę zrobiłam mojemu ogonkowi... Postaram się z nią porozmawiać jeszcze raz, ale wątpię żeby się zgodziła. Z tą pracą w domu tęż jest dobry pomysł :) Jeszcze raz dziękuję.

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

: czw maja 14, 2009 9:24 pm
autor: Izold
Moim rodzicom nie robi już różnicy praktycznie czy szczurów mam 2 czy 4. Mówią tylko że mają mieć posprzątane w klatce,a czasem sami im dadzą cos do jedzonka i poglaskają chociaz byli taaacy przeciwni.Ostatnio moja mamę przyłapałam w kuchni z Burą jak podżerały bebetki moczone w herbacie. :D
Ale ja mogę już sobie pozwalać na przemyty ,jeśli spytam o nowego słysze 'nie,to będzie już za dużo.' a jak przynosze to na początku coś fukną ale potem je lubią i co chwile słysze " Posprzątałaś penerkom?'' (Moja mama ma zwyczaj je tak nazywać,nie mówi tego złośliwie czy z zniesmaczeniem,po prostu takie pieszczotliwe 'penerki' :D ) ale co do tematu to jeśli kupuje się szczura to kupuje się od razu dwa,a jeśli się wie że 2 nie przejdzie to się kupuje chomika i już.Szczur samotny jest nieszczęśliwy,i mam zamiar dac Tequili siostrzyczke do klatki ale o tym pomyśle gdy zalatwie wszystko czyli przemeblowanie w pokoju bo juz mam 4 klatki w tym jedna myszoskoczka i musze jakoś wymyślić żeby sie pomieściło ;) Ja tequile nie kupiłam od razu z siostrą gdyz była sama z samcami w małej klatce,A na poczatku była z dwoma samiczkami ale je wykupili i brakowalo w sklepie klatki dla chomików i wsadzili ją do samców do klatki długość okolo 40 a szerokość okolo 35.W większej to ja nawet JEDNEGO chomika trzymałam. i pierwsze co ją zobaczyłam i jak usłyszałam ze tamci dwaj to chłopacy to się zlękłam że będzie w ciąży a jak urodzi to samce zjedzą młode i zagryzą matke (nie wiem takie chore miałam wizje :D ) to kupiłam tą małą .
Jak narazie Tequila siedzi cały dzień w głośniku i śpi tam z moją samiczką Burą,nawet się polubiły,chociaż czasem są jakieś sprzeczki o jedzonko znalezione gdzieś w pokoju albo jak się iskają to czasem coś pisną ale są już takimi fajnymi koleżankami i akceptują siebie w jakis sposób,a na poczatku nie chciałam dopuścić bo Bura była samolubna i bardzo władcza :D Ale przynajmniej ma taką zastępczą koleżanke dopóki druga nie dojdzie... ;] Następną samiczke biore z forum - to pewne .musze tylko znależć cos w poznaniu ;) Tzn coś.Byle co ważne żeby było szczurem,bo nigdy nie patrze na wygląd zewnętrzny tylko żeby był przyzwyczajony do ludzi a nie taki dzikusek jak Tequila :D
Jeśli u ciebie 2 nie przejdzie oddaj tego jednego. Tylko krzywda go spotyka i samotna starosć.
Albo próbuj namówić ;PP

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

: pn maja 18, 2009 12:15 pm
autor: Nikuś
Nie obraź się Izold ale... Myślisz że lepiej oddać go po 2 miesiącach do tego burdelu w sklepie?! Co, on niby się już nie przywiązał? Powiecie że gdybym go kochała to bym go oddała. Jak nie uda się namówić, i tak u mnie zostanie!

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

: pn maja 18, 2009 12:55 pm
autor: xXxAnusia13xXx
Ja na początku miałam jedną szczurcię-Klusię a po miesiącu dokupiłam Nusie:)
Ale powiedz mamie że jest jej smutno samej i że potrzebuje przyjaciółki...Jeżeli twoja mama ją lubie to powinna się zgodzić...Bo ona cierpi...Trzymam kciuki;*

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

: pn maja 18, 2009 2:18 pm
autor: zalbi
Nikuś pisze:Nie obraź się Izold ale... Myślisz że lepiej oddać go po 2 miesiącach do tego burdelu w sklepie?! Co, on niby się już nie przywiązał? Powiecie że gdybym go kochała to bym go oddała. Jak nie uda się namówić, i tak u mnie zostanie!
...

nie do zoologa tylko komuś, kto zapewni odpowiednie towarzystwo.

tak zachowują się egoistyczne dzieci, "które chcą i już!"...

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

: pn maja 18, 2009 4:33 pm
autor: Izold
Nikuś pisze:Nie obraź się Izold ale... Myślisz że lepiej oddać go po 2 miesiącach do tego burdelu w sklepie?! Co, on niby się już nie przywiązał? Powiecie że gdybym go kochała to bym go oddała. Jak nie uda się namówić, i tak u mnie zostanie!
Nie obraź się ale czytaj wyraźniej.Gdzie napisałam ''Oddaj szczura do zoologa'' no powiedz mi gdzie?
Powiedziałam żebyś go oddał ale nie brałeś pod uwage kogoś kto by UMIAŁ się nim zająć i kto ma możliwość miec 2 szczury a nie kupują szczurka bo mają takie widzimisię a potem jest płacz bo mamusia nie pozwala na drugiego a szczury to zwierzęta stadne nie wiem czy wiesz.Przed kupnem szczura warto troche poczytać. Nie,no masz racje ! "I tak u mnie zostanie" - zachowujesz się jak rozpieszczony bachor który musi postawić na swoim.Jakby ciebie zamknęli samą w klatce to nie było by ci juz tak wesolo,uwierz mi.Moja tequila jest na razie sama,ale zaczęłam ją dopuszczać do starszej samicy i poprawe widać już było bardzo szybko - szczurowi jakby zapaliły się żarówki w oczkach a fajerwerki tryskały mu z uszu.Nabrała apetytu,stała się przyjaźniejsza... Po prostu czysty egoizm z Twojej strony : "Chce mieć szczura ale mama nie pozwala na towarzysza dla niego ale co mi tam !" -wybacz,tak to zrozumiałam.Ostatnio zauważyłam że coraz więcej osob ma szczurka bo to takie fajne chodzić z nim na ramieniu bo wszyscy się patrzą i jesteś fajna.Ale co z tego? Szczur jest nieszczęśliwy bez towarzysza,najlepsze zabawki i najlepsze żarcie nie zastąpią mu szczura i Ty również! Zapamiętaj to sobie! Nie będziesz dla szczura 24/7 bo to NIE RE AL NE. a szczur musi mieć z kim sobie posiedzieć by mu się nie nudziło,potrzebuje kogoś kto jest z nim ciągle,bez wyjątku każdą godzine,każdy dzień,każdą noc. Ty bedziesz? nie jest to możliwe. Dlatego oddaj szczurka bo tylko przysporzysz mu cierpień których i tak ma już duzo mając tak nieodpowiedzialną i rozpieszczoną właścicielke.... Współczuje mu z całego serca,na prawdę .

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

: pn maja 18, 2009 4:57 pm
autor: yss
Izold: proszę o większą uprzejmość dla innych.
Nikuś napisała przecież, że chce przygarnąć drugiego szczura, ale mama się nie zgadza. popełniła błąd biorąc jednego, ale ja np też tak zrobiłam przy pierwszym szczurze, który w dodatku był sam całe życie. wielu forumowiczów zaczynało od jednego szczura. wielu też toczyło długie boje z rodzicami o kolejnego, bo się nie zgadzali.

Nikuś może próbować oddać szczura w dobre ręce, ale to nie jest takie proste i zazwyczaj dość długo czeka się na adopcję.
zatem, jeżeli nie masz dla Nikusi porady, jak uszczurowić jej mamę [a o to chodzi w tym wątku] to po prostu nie pisz na ten temat nic. ubliżanie użytkownikom, którzy nie dali po temu powodów, tylko dlatego, że popełnili jakiś błąd i proszą o pomoc, jest tutaj bardzo niemile widziane. twoja mama nie ma nic przeciwko szczurom? super, ale niektóre mamy mają bardzo wiele przeciwko szczurom i po to jest m.in. ten wątek, żeby coś poradzić ich szczurolubnym dzieciom.

dlatego uprasza się o dawanie rad w takiej formie, w jakiej sami chcielibyśmy takie rady dostać. dziękuję uprzejmie.

Jak namówic rodziców na 2 szczurka??!

: wt maja 19, 2009 12:55 pm
autor: Krejzoolek
Mój brat miał dostac szczura,ale niestety wybrał klocki!!! :'( Jak ja mam ich namówic na drugiego.? Bo oni mówią,ze mam już jednego po co mi 2.?

Scalone. Jeżeli będziesz zaśmiecać forum w takim tempie jak teraz, to drugie ostrzeżenie stanie się faktem, a nie tylko możliwością... /Agata

Re: Jak namówic rodziców na 2 szczurka??!

: wt maja 19, 2009 1:13 pm
autor: zalbi
Mało dostałaś uwag i ostrzeżeń o tym, żeby korzystać z wyszukiwarki?


http://szczury.org/viewtopic.php?f=17&t ... 87#p339058
http://szczury.org/viewtopic.php?f=17&t ... 87#p342530

Re: Jak namówic rodziców na 2 szczurka??!

: wt maja 19, 2009 1:29 pm
autor: Nue
Mój brat miał dostac szczura,ale niestety wybrał klocki!!!
Czy dla Twoich rodziców żywy zwierzak i klocki należą do jednej kategorii pod tytułem 'Zabawki'? I obiekty z tej kategorii można stosować wymiennie?? :o Jeśli tak, to w takim razie nie wróżę Ci powodzenia w akcji 'Drugi szczur'.
Na Twoim miejscu poszukałabym małej innego domu, a o szczurach pomyślała za 5 lat. Żywy zwierzak to nie kaprys. Co, jeśli trzeba będzie ze szczurem natychmiast jechać do weterynarza? Wydać 200 zł na leczenie? Namówisz wtedy rodziców? Nie wydaje mi się.

Re: Jak namówic rodziców na 2 szczurka??!

: wt maja 19, 2009 1:42 pm
autor: Czerwonaona
Mam napisać co zrobila bym na Twoim miejscu?Oddala bym szczurka komuś kto bedzie mial dla niego towarzystwo i zrezygnowala ze zwierzaków w domu.
We mnie nie wzbudzasz zaufania a wręcz odwrotnie.

Re: Jak namówic rodziców na 2 szczurka??!

: ndz maja 24, 2009 10:12 am
autor: Izold
W zdaniu "Brat wybrał klocki" załamałaś mnie.To tak jakbyś sądziła że szczury to zabawki między którymi twój brat wybrał klocki.
Tak w ogóle jeśli bawi się klockami ile ma lat? Nie za mlody na szczura?

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

: śr lip 01, 2009 4:46 pm
autor: Vixen
Hmm.. a ja się zastanawiam jak namówić rodziców na 3ciego szczurka :3
Niestety moja mama nie chce nawet o tym słyszeć, w ogóle uważała, że jeden mi wystarczy.
Ciągle się trzyma przykładu swojego znajomego który miał szczurzycę, i choć była sama to była [wg mojej mamy] szczęśliwa.. ech.
Muszę coś wykombinować O0

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

: śr lip 01, 2009 5:47 pm
autor: alken
Ja bym wsadziła tak żeby nikt nie widział trzeciego do klatki i jakby co usilnie przekonywała, że wcale nie są trzy, tylko dwa, ale się szybko ruszają i to tak wygląda ;)
A tak na serio to różnicy wielkiej w trzymaniu trzech a dwóch nie ma (przynajmniej dla mamy, bo dla Ciebie i szczurków to więcej radości :) ) więc to byłby mój główny argument. A może mama się boi, że jak pozwoli na trzeciego to przyjdzie czwarty, piąty ? Dobrze jest też zebrać zestaw przesłodkich zdjęć do zmiękczania :D (no chyba, że mama się brzydzi)

Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?

: śr lip 01, 2009 6:37 pm
autor: Vixen
Właśnie muszę wybadać jakie jest to "ale" bo jak coś napomknęłam, to tylko się strasznie zdenerwowała i powiedziała, że NIE MA MOWY.
4 na pewno nie będzie bo raczej nie mam funduszy póki co na większą klatkę. Chociaż znając tych wszystkich 'znawców' i mądralińskich z mojej rodzinki, to by stwierdzili, że klatka którą mam jest na 6 szczurów ::) ;)
Dobra, popracuję nad nią, jak będzie miała lepszy humorek ;D