moje szczupaki kochane

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Sysa »

Zdrowiej Misiu :-*

Herman mnie rozłożył na łopatki na tych zdjęciach! Jest maksymalnie słodki i ekhem.. przystojny! 8)
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: manianera »

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01055.jpg - "my umiemy jeść nie brudząc, ale nam się nie chce"
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01232.jpg - szaleństwo, jak szczupakowo nie przestanie produkować tak uroczych zdjęć, to przeglądarka będzie mi się włączało 10 minut ze względu na zylion zakładek z cudnymi mordkami...
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00872.jpg - przycupnięta biała damusia
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00513.jpg - grały w kalambury i Dżum pokazywała "okazałość" ;)

Truda przekocia i aż słychać czarne mruczenie z ekranu!
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

Zdjęcia przepiękne , no a już Herman wywołał u nas w domu serię westchnień oraz ochy i achy zachwytu :-*
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00497.jpg miałoby się ochotę przyłożyć doń głowę z drugiego boku i tak pozostać , zrównawszy swój oddech z jego oddechem... :)
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00938.jpg Obie łapki czujnie strzegące kwintesencji szczurzej osóbki...I to niedomknięte uważne oczko... :D
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01236.jpg - Hej , ty! Widzę dobrze , co tam robisz! I nie wiem , czy mi się to podoba! ::)
Dobrze , że Miś oddycha bez większych problemów ; niech się nie przemęcza i po Misiowemu rozważnie i spokojnie , rozłoży siły na długo , długo jeszcze. Całujemy go w ten jego rozbrajający nochalek! :-* Mizianko dla wszystkich :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
denewa
Posty: 1502
Rejestracja: pt sie 07, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Pruszków

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: denewa »

ol. pisze:Denewa, ciekawa jestem jak Twoje przyjęły kociszczę ? Nam załatwiło ono zgodę wszechszczurzą, ale też niefajnie zatrwożyło ogony :-[
Nasze kocię mieszka u moich rodziców więc szczurkom zaoszczędziliśmy trwogi... chociaż jak na jedną nockę musieliśmy ją do siebie zabrać to potem szczurki przez kilka dni nie chciały wyjść z klatki :P Tylko Febrak pomykał gdzieś przy ścianie... ale u niej trudno o rozsądek, ma zaburzone odczucie niebezpieczeństwa ;) Tak więc efekt podobny jak u Ciebie i też strasznie nieprzyjemny. Niemiło patrzeć na niepotrzebny stres zwierzaka...
Niedługo pozamieszczam zdjęcia kota (i szczurków) ale tyle z tym roboty, że się schodzi już drugi miesiąc ::)

To choinkę na święta już macie - tylko jakaś taka sczerniała... :P
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01040.jpg

Minki Hermana i mnie urzekły - jak zawsze zresztą :)
Zdrówka dla Misiaczka! Misiu nie martw Pani i nas!
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Jessica »

fantastyczne zwierzaki :-*
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: IHime »

Truda i Herman mieli dobry dzień, foty wyszły fantastyczne. Oboje są bardzo fotogeniczni, wiedzą o tym i wykorzystują. ;)
"Druga strona" Wita jeszcze jakoś ujdzie bez kontrowersji, ale Dżuma... przy nim znaczenie nabiera wagi. ;)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

odmienna pisze:Co do stosunków z młodą drapieżnicą: rozumiem Cię, ze boisz się narażać Misiaczka, ale myślę, że zmiana ubrania i mycie rąk, to nadmierne umartwianie ;) . Nigdy nie przestrzegałam takich zaleceń np. w stosunku do szczurów które się niecierpiały. Fakt: kilka dziabów przez to zaliczyłam (od Cholerka), ale dalej konsekwentnie wychodzę z założenia, że np. Bobo ma przyjąć do wiadomości, że moje ręce pachną Arielkiem, a mimo to, nie tylko nie wolno mu „źle ich traktować” ale, jak chce być wyprzytulany (a chce nieustająco) i w ogóle chce mieć ze mną „zgodę”- to przełamanie niechęci spowodowanej „nienawistnym” zapachem, jest jego problemem.
z przebieraniem już poszli na ustępstwa, zmieniam już tylko bluzę ;)
wiem, że może cuduję, ale gdyby o dziaby chodziło ... w takich chwilach po prostu nie ma szczurów, i potrafi ich nie być dzień, dwa, trzy... nieraz przesiedziałam już cały wybieg i żaden nie wyszedł z klatki, niektórzy z domku :-\ siedzę tam , a za drzwiami Trudź rzewnie patrzy na zamknięte drzwi, czas stracony dla wszystkich
dlatego już raczej wolę umyć się, zrzucić co bardziej Trudą przeniknięte i dopiero iść do szczupaków, jest szansa, że je zobaczę ::)
zocha pisze:http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00497.jpg ząbki ;D śliczne zdjęcie :)
no właśnie zaczynam się zastanawiać czy tych ząbków aby nie za dużo u Hermańskiego; może nie na tym zdjęciu, ale ostatnio rzuciło mi się w oczy górne uzębienie grzmota :-\
muszę jeszcze zrobić trochę porównań, bez pewności nie będę go ciągać po wetach

dziękuję za życzenia dla Misia, pieszczoty z polecenia wykonane :)
Sysa pisze:
Herman (...) maksymalnie słodki i ekhem.. przystojny! 8)
a jak ! O0 :D
manianera pisze:http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00513.jpg - grały w kalambury i Dżum pokazywała "okazałość" ;)
;D ;D
rozbroiło mnie to manianera, dziękujemy z Dżumem za wyrozumiałość i ekhm... oględność :-*
unipaks pisze:Herman wywołał u nas w domu serię westchnień oraz ochy i achy zachwytu :-*
jest mi naprawdę bardzo miło :)
denewa pisze:Nasze kocię mieszka u moich rodziców więc szczurkom zaoszczędziliśmy trwogi... chociaż jak na jedną nockę musieliśmy ją do siebie zabrać to potem szczurki przez kilka dni nie chciały wyjść z klatki :P Tylko Febrak pomykał gdzieś przy ścianie... ale u niej trudno o rozsądek, ma zaburzone odczucie niebezpieczeństwa ;) Tak więc efekt podobny jak u Ciebie i też strasznie nieprzyjemny. Niemiło patrzeć na niepotrzebny stres zwierzaka...
właśnie, mam nadzieję, że z czasem nabiorą większej tolerancji na zapachy drapieżnika,
i tyle by wystarczyło, bo kiedy patrzę na drżączki Trucizny obserwującej ptaki zza szyby, albo na jej wczorajszą szaloną żonglerkę żołądkiem kurzym (jedyny przykry aspekt trzymania kota - ponowne wizyty u rzeźnika :-\ ), nie mam zamiaru w jej pobliże puszczać żadnego ogona
Jessica pisze:fantastyczne zwierzaki :-*
IHime pisze:Truda i Herman mieli dobry dzień, foty wyszły fantastyczne. Oboje są bardzo fotogeniczni, wiedzą o tym i wykorzystują. ;)
dziękujemy bardzo :)



W ostatnim tygodniu szczupaki wynegocjowały kuwetę na pięterku sypialnianym. Schodzenie do wychodka na sam dół w pewnym momencie zaczęło którejś mądrali nie pasować. Reszta mu przyklasnęła i soczyste rodzynki zaczęły się ochoczo namnażać na najwyższym piętrze, a po wyschnięciu być sprytnie wygarniane poza klatkę.
Jedyna rada - dać dzieciarni nocniczek, co też uczyniłam. Ład i czystość przywrócone :)

Miś obstawiony lekami, radzi sobie, ale nie jest zbyt aktywny.
Tak naprawdę jest taki jak do tej pory. Matkuje innym szczurom, przy czym Witalisa trzyma szczególnie krótko.
Wit i Herman, kiedy jestem w domu i klatka otwarta, lubią zagrzebać się w pościeli albo w szufladach i tam przespać do południa. Hermanowi uchodzi to na sucho, a wręcz wzmaga czułości powitalne, ale Lisu ma głowę zmytą i po karczysku widłami przejechane. Tak dla zasady ! - aż nie odeśpi z Misiem w hamaku choćby jednej rundki ::)
Lis ćwiczy się więc w strategii przetrwania ;) Dziś widziałam, że po objedzie wrócił pod ramię z Misiaczkiem do domku, tam został wyiskany za dobre sprawowanie, potem Miś zaczął siebie myć, a Lisek ostrożnie, cichaczem wymknął się pozażywać wolności O0
Ur zaś jest drugim zazdrośnikiem i biednego Witka ustawiaczem. Razu jednego słyszę piski kaptura ze skrzyni pod tapczanem. Ale gdzie ? jak ? skoro wiem, że reszta dużych w swoich stałych miejscach porozkładana ???
- a to Ur(uk-hai) coś Witkowi wykładała – tak żeby tamten zapamiętał :P


Próbuję na nowo przekonać do siebie Witalisa, bo stał się strasznym płochliwcem. Zawsze dosyć był, ale przeprawy z ciupagami i strachy trudowe jeszcze to wzmogły. Biorąc go na ręce ryzykuję, że nogi sobie połamie zeskakując :-\ .
Ćwiczymy przenoszenie w rękawie.


Z Hermanem natomiast ćwiczymy sztukę przenoszenia induwiduum z owsikami ::)
Kiedy innym humory nie dopisują, czub zaczyna po człowieku łazić bez szacunku żadnego dla anatomii głowy i twarzy,
i kłapaniem domaga się atrakcji. Atrakcje to wsadzenie do szafy, wspinaczka wspomagana po półkach regału, wyjście do kuchni na przekąskę, parapety... wszystko na wariata i przy wtórze nieznoszącego sprzeciwu kłapania.
Uwielbiam kłaść się na podłodze i patrzeć na przebierające platfusy tuptaka (Herman-tuptak). W nocy przychodzi przekopywać prześcieradła, już mu weszło w zwyczaj tak ok. 1-2 nad ranem...

:D
uwielbiam cudaka !
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: alken »

a tu się wyświetliło w poropozycjach gdy oglądałam tuptaka: http://www.youtube.com/watch?v=TN6_E6Jm ... re=related
;D
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

Platfuski !! Szkoda, ze u mnie jest dywan :( Ale słucham jak tupią w klatce i na biurku :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: manianera »

Tuptanie Hermanowskich łapiszczy po podłodze - jeden z tych dźwięków, które rozmiękczają szczurolubne serca. U moich szczególnie lubię tętent kiedy we dwie biegną w jedną stronę - maleńkie futrzaste rumaki :) .

Trzymam kciuki za ponowne przekonanie Wita do jego ludzia i za jakiś poważny zwrot akcji na linii kot-szczury. Oczywiście zwrot happy-endowy, może nawet być z hollywoodzkim finałem, gdzie wszyscy wpadają sobie z ramiona ;) .
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
Anka.
Posty: 1292
Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Anka. »

Herman Tuptak najlepszy! Wycałować pyszczydło prosze:)
ObrazekObrazek
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

prawda ? te gołe stopencje :D

mnie i dźwięk i widok - po równi czarują :-*
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: IHime »

Tuptaki, yeah! A czasem im mniejszy tuptak, tym głośniej tupie. Niektóre jeszcze umieją plaskać stópkami.
Miziaństwa i dużo zdrówka dla szczupaczków!
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

Zawsze mnie zachwycały tuptające a nawet galopujące szczurze platfuski,stawiane w szczególny sposób przez każdego z ogonków. :)
Hermanowa jest rozczulajaca :-* , cmoknij ją w ten słodki nochalek ode mnie. I trwożącego się niepotrzebnie na powrót Witalisa także , niech się ośmieli i korzysta z pełni dobrodziejstw płynących od ludzkiej ręki , a szczupaki niech przygarną go do siebie wreszcie już całkiem bez zastrzeżeń. Buziaczki także dla Dżuma, białej wojowniczki oraz szczególnie dla kochanego Misiaczka - zdróweczka dla niego i reszty stadka życzymy! :-*
"Ur(uk-hai)" :D
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
denewa
Posty: 1502
Rejestracja: pt sie 07, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Pruszków

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: denewa »

ol. pisze:właśnie, mam nadzieję, że z czasem nabiorą większej tolerancji na zapachy drapieżnika,
i tyle by wystarczyło, bo kiedy patrzę na drżączki Trucizny obserwującej ptaki zza szyby, albo na jej wczorajszą szaloną żonglerkę żołądkiem kurzym (jedyny przykry aspekt trzymania kota - ponowne wizyty u rzeźnika :-\ ), nie mam zamiaru w jej pobliże puszczać żadnego ogona
Wielka szkoda ale niestety nie można mieć zaufania do kotów...
Myślę, że szczupaki w końcu przestaną zwracać uwagę na zapach Trudy... i wtedy trzymanie szczurków z kotem stanie się mniej uciążliwe i przykre
ol. pisze:a to Ur(uk-hai) coś Witkowi wykładała – tak żeby tamten zapamiętał
I słusznie - niech chłopak nabierze trochę ogłady, wszystkie baby po kolei mu to tłumaczą a ten się uparł :P
Ur(uk-hai) - mongolska pasterka owiec broniąca stada przed obcymi? 8)
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”