szczury.org

Och, Jess, zaglądam tu w tak trudnej dla Was chwili. Ślę ciepłe myśli i żałuję, że nie potrafię bardziej pomóc.

Może to już czas... Jak rozważaliśmy uśpienie psa to doszliśmy do wniosku że lepiej dzień za wcześnie niż dzień za późno, żeby się nie męczył, nie cierpiał. Chociaż serce mówi inaczej, bo nadzieja przecież umiera ostatnia...
Mizianko przekazuję Spidusiowi. Ech

Jessico ściskam mocno... cóż więcej

Ciężko podjąć taką decyzję, no bo jak...

Ściskam mocno...

Jessica, sama najlepiej wiesz, czy Spidi śpi spokojnie czy ciężko oddycha. Czy nic już nie je czy chociaż skubnie coś z palca.

Bądź silna za Was dwoje..

właśnie pojechał do lekarza z siostrą. wczoraj byliśmy też dostał zastrzyki. waży 350gr a ważył kiedyś 600, lekarz powiedział,że jest naprawdę bardzo słaby i może w każdej chwili zasnć ale nie cierpi więc jeżeli da radę dam mu możliwość odejścia w domu w kochających objęciach
zobaczymy co lekarz powie dziś. jak ja się boje tak bardzo go kocham. jak może go nie być? to mi się w głowie nie mieści...

Tak jak piszesz daj mu odejść na Twoich rękach, w domu, gdzie czuje się bezpieczny
Trzymaj się mocno, to wymaga siły ale dasz radę dla niego
Jesteśmy z Wami!

Od paru dni czytam i nie wiem, co napisać... tak bardzo mi szkoda Spidusia Mam nadzieję, że jeśli ma teraz odejść, to odejdzie w domu, bez bólu, szczęśliwy wśród swoich.

Dużo siły życzę - Tobie, bo Spidi już ma Ciebie i to nawet w takiej chwili jest jego największą siłą i szczęściem.

ciepłymi myślami otulam tą delikatną istotę i Ciebie
smutny, smutny czas

Biedny Spiduś, masz rację lepiej żeby został w domu w ukochanym otoczeniu

Ważne, że nie cierpi. Rzeczywiście lepiej dla niego, gdy w tych chwilach będziesz przy nim Ty i będzie mógł być w otoczeniu ciepła i miłości...

Przytulam, choć na odległość, trzymaj się Jessica

Co za cholerny świat
Niech czuje Twoją bliskość do samego końca.
Przesyłam Wam gorące uściski

Dziś o 15:10 w wieku 2lat i 3 miesięcy przestało bić malutkie kochające serce Spidusia wraz z Nim odeszła część mnie która już nigdy nie wróci.czabrała Go okrutna starość,nigdy nie chorował.
Jedyny,Wyjątkowy,Najpiękniejszy. dla niektórych zwykły kapturek dla nas nie zwykły Mały Przyjaciel. Oaza spokoju, bez problemu akceptujący wszystkich. wychował Fuksa i Edena ogrzewał swoim ciałkiem. kto będzie teraz iskał nam palce? kto zapulsuje oczkami podczas głasków? związany z Nami jak żaden inny. ten jeden na milion, żegnaj kochany
o Tobie opowiem moim dzieciom. w mej pamięci i sercu na zawsze. kocham Cie.[*]

Smutno, kiedy odchodzi taki przyjaciel..

[*]

Ogromnie Ci współczuję. Spiduś od początku był moim ulubieńcem i mimo, że go osobiście nie znałam to bardzo bardzo go polubiłam. Będzie mi go brakowało.
Domyślam się co Ty musisz czuć po takiej stracie

Jedyne pocieszenie w tym wszystkim to to, że odszedł wśród swoich, w domu wśród miłości i ciepła...

[*] dla Spidusia, kochanego pięknego kapturka[/b]

Ściskam mocno...