Strona 92 z 139
Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 3:00 am
autor: groszek
Jupi ! Mama powiedziała, że będę mogła jak to sie zagoi, ale czyli za dłuższy czas, bo chcę żeby porządnie się to zrobiło, jednal chrząstka to co innego.
Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 1:15 pm
autor: Isiaczek
U mnie chrząstka goiła się prawie 2 miesiące - tak do tego momentu, że mogłam spać na tym uchu

Ale ja miałam małą komplikację z wenflonem przy przekłuwaniu i podejrzewam, że dlatego tak długo
Marzyyyyy mi się język

Chciałam zrobić sobie w wakacje, ale już usłyszałam veto ze strony mamy

Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 1:19 pm
autor: klimejszyn
ja mam przekłuty język od listopada i mama o nim nie nie wie do tej pory. ale kiedyś mówiła, że na kolczyk w języku w życiu się nie zgodzi. tatusiek dał kasę, powiedział, że jakby co to on nic o tym nie wie

Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 1:27 pm
autor: Isiaczek
Też bym tak zrobiła gdyby nie to, że tata patrzy na każdy w uchu dziwnie

o języku wolę mu nawet nie wspominać

W sumie na przekonywania mam jeszcze trochę czasu, bo planuję dopiero w wakacje, w ramach prezentu urodzinowego

Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 1:29 pm
autor: klimejszyn
ja na szczęście mam tatę, który lubi wszelkie modyfikacje.
gdyby nie praca, napewno zrobiłby sobie jakiś kolczyk (Coraz lepiej idzie namawianie go na jakiś), a póki co ma tlyko tunele

Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 1:32 pm
autor: Isiaczek
Mój tata jest obojętny na kolczyki, ale nie jeśli chodzi o mnie, twierdzi, że przesadzam. A mama dopiero jakiś rok temu zrobiła sobie dopiero te podstawowe dziury w uszach, bo uważała, że jej to niepotrzebne.

Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 1:41 pm
autor: matrix360
U mnie matka dowiedziała się o języku w tym samym dniu co zrobiłam xD Bo jak się mnei o coś pytaa to strasznie sepleniłam i kazała mi jęzora wystawić. Jak zwykle komentarz "A pytałaś mnie chociaż?"

Babcia dowiedziała się po miesiącu, a brat i ojciec, kiedy przez zapomnienie wystawiłam język w kierunku kamery

Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 1:46 pm
autor: klimejszyn
jak ja robiłam kolczyk to mama była w sanatorium, więc miałam czas przyzwyczaić się do niego. bo na początku strasznie syczałam, nie jadłam i w ogóle.
Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 2:26 pm
autor: lanexia
ja pochwaliłam się mamie tego samego dnia jak jeszcze język nie spuchł, zadowolona jednak nie była z mojego pierwszego kolczyka, ale nie czepiała się. tata przypadkiem się dowiedział pół roku później gdy zdradziłam się mówiąc, że lekarz kazał mi powyciągać kolczyki przed zabiegiem, a ja tego z języka nie chciałam

Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 2:44 pm
autor: dusiaczek
mój brat zrobił sobie kolczyka w języku jak tylko skończył 18. i ja w ślad za nim też miałm robić ale mam problemy z zębami i dentysta powiedział że nie powinnam mieć kolczyków w języku/wardze żeby te materiały nei miały bez przerwy styczności z zębami bo będą mi się bez przerwy psuć (nie wiem jak t na zęby oddziałuje ale skoro dentystka tak mówi to chyba tak jest...) no a potem to się przeraziłam jak koleżanka robiła i przez 2 tygodnie żyła na sokach i innych papkach b tak ją blało...
Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 4:08 pm
autor: lanexia
dusiaczek pisze:nie wiem jak t na zęby oddziałuje ale skoro dentystka tak mówi to chyba tak jest...
bez problemu możesz mieć kolczyk z ptfe lub bioplastu. ja też nie powinnam mieć kolczyka ze względu na osłabione szkliwo, a jednak mam od paru lat i z zębami jest wszystko ok
Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 4:08 pm
autor: Isiaczek
Też mogłabym zrobić w tajemnicy, gdyby nie to, że w studiu potrzebna i zgoda rodzica, bo ja nieletnia

Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 4:19 pm
autor: Nina
Moja mama była przy robieniu mojego kolca w języku

W sumie to przy tym w pępku też. I przy tatuażu xD
Dobrze, że moi rodzice sie nie wtrącają do takich rzeczy. Mama tylko marudzi, jak mówie o kolejnych tatuażach (bo co będzie za X lat)
Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 4:25 pm
autor: matrix360
Isiaczek pisze:Też mogłabym zrobić w tajemnicy, gdyby nie to, że w studiu potrzebna i zgoda rodzica, bo ja nieletnia

Ja tam niby na jak język miałam robiony to potrzebna była zgoda, ale w końcu nie sprawdziłą mi dziewczyna i tak miałam bez zgody

Re: kolczykowanie(się)
: ndz maja 30, 2010 6:40 pm
autor: groszek
Isiaczek pisze:U mnie chrząstka goiła się prawie 2 miesiące - tak do tego momentu, że mogłam spać na tym uchu

Ale ja miałam małą komplikację z wenflonem przy przekłuwaniu i podejrzewam, że dlatego tak długo
Marzyyyyy mi się język

Chciałam zrobić sobie w wakacje, ale już usłyszałam veto ze strony mamy

Ja też choruje na kolczyk w języku

Ale na razie jestem po prostu za młoda, nawet ja to wiem, przeciez na razie mam 12 lat.
A chrząstkę smaruje tribiotykiem.