Strona 93 z 95

Re: Sołzowy szubrawiec

: śr mar 14, 2012 10:33 pm
autor: Nietoperrr...
Powróciła córa marnotrawna! ;D

Re: Sołzowy szubrawiec

: czw mar 15, 2012 1:04 am
autor: sssouzie
IHime pisze:
sssouzie pisze: Z urodą też się wdała w mamiznę - śliczne macie te uśmiechnięte pyszczki obie. :-*
::) dziękuję

a przyznam, że takie miłe słowo potrzebne sołzie było,
ostatnio coś samo-ukontentowanie spadło ;D

Nietoperu! wróciłam. i - nie zapeszając - mam nadzieję, że na dłużej.
wiem, wiem, już tyle razy obiecywałam. postaram się jeszcze raz.

ja po prostu nie bardzo mam co opowiadać. wywrotowych akcji u nas nie ma.
jedyną atrakcją jest zasikanie mi pleców. nie powiem, zawsze jest to dla mnie zaskoczenie,
taki a la zimny prysznic bądź przekaz myślowy "a co nie wiedziałaś, że szczury też czasem muszą do kibelka?" ;D

bardzo wygodne są preferencje smakowe malizny.
wybrzydza owszem. na ten przykład: wyrzuci każdą słodycz poza obszar swojego kartonika. po prostu nie lubi i tyle.
nie napije się herbatki z miodem (ah wspomnienia klejących się łapek Mu i Enigmy, a jak przy tym mlaskały rozkosznie ^-^ )

jako, że się wiecznie odchudzałam Malizna nauczyła mnie zdrowego odżywiania. po co kupować oddzielnie jedzenie?
tak więc w codziennym wspólnym menu znajdują się płatki owsiane na wodzie, kefirek, jakiś owoc, brokuły,ogórki, marchewki marchewki, kasza gryczana najchętniej, jakiś brązowy ryż. i wszystko koniecznie bez soli i cukru.
i się dziwić, że nie chorujemy 8)

Re: Sołzowy szubrawiec

: czw mar 15, 2012 1:06 am
autor: sssouzie
IHime pisze: Z urodą też się wdała w mamiznę - śliczne macie te uśmiechnięte pyszczki obie. :-*
::) dziękuję

a przyznam, że takie miłe słowo potrzebne sołzie było,
ostatnio coś samo-ukontentowanie spadło ;D

Nietoperu! wróciłam. i - nie zapeszając - mam nadzieję, że na dłużej.
wiem, wiem, już tyle razy obiecywałam. postaram się jeszcze raz.

ja po prostu nie bardzo mam co opowiadać. wywrotowych akcji u nas nie ma.
jedyną atrakcją jest zasikanie mi pleców. nie powiem, zawsze jest to dla mnie zaskoczenie,
taki a la zimny prysznic bądź przekaz myślowy "a co nie wiedziałaś, że szczury też czasem muszą do kibelka?" ;D

bardzo wygodne są preferencje smakowe malizny.
wybrzydza owszem. na ten przykład: wyrzuci każdą słodycz poza obszar swojego kartonika. po prostu nie lubi i tyle.
nie napije się herbatki z miodem (ah wspomnienia klejących się łapek Mu i Enigmy, a jak przy tym mlaskały rozkosznie ^-^ )

jako, że się wiecznie odchudzałam Malizna nauczyła mnie zdrowego odżywiania. po co kupować oddzielnie jedzenie?
tak więc w codziennym wspólnym menu znajdują się płatki owsiane na wodzie, kefirek, jakiś owoc, brokuły,ogórki, marchewki marchewki, kasza gryczana najchętniej, jakiś brązowy ryż. i wszystko koniecznie bez soli i cukru.
i się dziwić, że nie chorujemy 8)

Re: Sołzowy szubrawiec

: czw mar 15, 2012 1:08 am
autor: sssouzie
o, coś mi się popiepszyło w odpowiedziach :o

ale chyba wiadomo o co chodzi?

Re: Sołzowy szubrawiec

: czw mar 15, 2012 10:03 am
autor: unipaks
Zołzaaaa. :D Nareszcie! :)

Re: Sołzowy szubrawiec

: czw mar 15, 2012 11:24 am
autor: klimejszyn
super Was widzieć ! :-*
śliczna fryzurka, a i Malizna się rozjaśniła ;D

Re: Sołzowy szubrawiec

: pt mar 16, 2012 4:49 pm
autor: alken
fayne włosy :) a Malizna to cóż...nie wiem skąd to imię, żadna to malizna :P (tak tak, pamiętam jakie to mikroskopijne było, ale kiedy to było ::) )

Re: Sołzowy szubrawiec

: pt mar 16, 2012 6:12 pm
autor: sssouzie
dzięki dziewczyny za komplementów sto! ;)

bo my rozjaśnione jesteśmy tak do kompletu, hih

sprzątałyśmy dziś na tarasie, wiosenne porządki, Maliźnie nos chodził w każdą stronę.
można powiedzieć, że ten nos żyje własnym życiem


tyleż na tym świecie ciekawych zapachów!

poza tym... poza tym nudno dość, obydwie się starzejemy,
najwygodniej jednak nam w fotelu usiąść, zaplątać się w kocyk i czytać czytać czytać.
no i jeszcze zapach kawy ::)

No, Malizna nie maliźniana, ale tak zostało. czasem jeszcze kobieco rzucę: Bielizna ;D

Re: Sołzowy szubrawiec

: pt mar 16, 2012 7:09 pm
autor: alken
Mailzna też delektuje się lekturą? Pewnie dosłownie, a jesli nie lekturą to chociaż kocykiem? ;D

Re: Sołzowy szubrawiec

: pt mar 16, 2012 8:06 pm
autor: sssouzie
zna się dziewczyna - wie co dobre ;D


:o właśnie spadła mi z głowy biedronka.
skąd ona?

Re: Sołzowy szubrawiec

: pt mar 16, 2012 8:09 pm
autor: alken
poczuła wiosnę. najwyraźniej nie tylko Malizna wiła z Tobą gniazdko przez zimę :D

Re: Sołzowy szubrawiec

: pt mar 16, 2012 8:32 pm
autor: *Delilah*
właśnie spadła mi z głowy biedronka.
skąd ona?
Jeśli spadła to jeszcze pół biedy, gorzej jak -->wypadła :) Wtedy pytanie "skąd ona" staje się nieznośnie frapujące ;)
Pozdrawiamy Sołzę & Maliznę i biedronkę też :>

Re: Sołzowy szubrawiec

: sob mar 31, 2012 9:13 am
autor: sssouzie
chyba właśnie dlatego bałam się tego powrotu.


i ułożyłam ją do snu
w pościeli najpiękniejszej.
wiosny, która przecież życie daje...?

[*] leć, leć Malizno, Szałeczko bieluchna.[/size][/b]

już nigdy nie będziesz sama. dziewczęta czekają tam na Ciebie : *

Re: Sołzowy szubrawiec

: sob mar 31, 2012 9:16 am
autor: Nietoperrr...
Malizna kochana,taka sołzowa...Leć puszku,leć...
Sołziku...Ech...
[*][/b][/size]

Re: Sołzowy szubrawiec

: sob mar 31, 2012 9:18 am
autor: sssouzie
przecież byłam przygotowana?
eh, okrutnie oczy pieką, pieką, pieką.