szczury.org

nie ma to jak małe pocieszałki

Paul - [*] dla Sorana na drogę, gratuluję dwóch pędraków.
Pamiętasz o pokarmie ode mnie? Żal wyrzucić...

Maga, pamiętam, pamiętam, ale czekałem na Twój PM kiedy mogę odebrać . Bo mogę w weekend ( nawet jutro), tylko daj znać o której. Albo w tygodniu, ale wtedy wieczorkiem.
Najlepiej na parkingu przy Parku technologicznym., Tylko musisz mi jeszcze napisać co za kocie przysmaczki chcesz , bo jak widziałem to jedzonko jest w róznych smakach chyba.

O, to jakieś zakłócenia na linii, bo ja czekałam na Twój sygnał. Może być jutro - ja mam cały dzień wolny, a mam tam rzut beretką więc ty zdecyduj. Tylko tak po 10. Kocie jedzonko to frykas z indyka z warzywami. Mój kot da się za to pokroić .

A moze być np. 14sta ?

I jedzonko to to ? : http://www.zoologiczny.sklep.pl/Sheba_F ... 147___1690

Mój kot to może by spojrzał na tunczyka, ale na indyka? i to jeszcze z warzywami ?

ojej, maluszki !
pokaż pędraki

Jak tylko fotkę zrobię . Małe jak myszki, cieplutkie przylepki!

poka je! pokaaa!

Też bym nacieszyła serce zdjęciami małych pocieszałek Co tam u was słychać? jesteśmy spragnieni relacji i fotek

Paul, chociaż minęło już trochę czasu, to nie miałam okazji wyrazić swojego żalu z powodu odejścia Soranka i podziwu, że obaj tak dzielnie walczyliście.
[*] Dla Soranka...



Pokaż te maluchy.

Jutro postaram sie wrzucic, bo mam nowy telefon i jutro bedę wszystko zgrywać. Jak an razie posłałem 2 fotki Dulci, maluchy to husky Maja i kapturek-dumbo Gucia.
Już chyba 2x podrosły , a ogon zgrubł ze 3 x. Fotek nie ma duzo, bo zwykle udawalo mi sie uchwycic ogon :/
Te małe brzdące nie chodza, tylko skaczą. Albo lezą plackiem na półce, albo wystawiają łebki przez pręty.
Raz na wybiegu Maja chciala sie dostac do Myszy, ktora siedziała w srodku, to zamiast wszystko obłazić, po prostu wlazla między prętami.
laczenie bezproblemowe, starsze od razu zaakceptowały kajtki.

Paul_Julian pisze: Już chyba 2x podrosły , a ogon zgrubł ze 3 x.

Tym bardziej wskazane byłyby relacje oraz fotki, zanim z maluszków wyrosną na stateczne damy, bo czas leci Pozdrawiamy i czekamy więc na sesję

Wzdech, tyle minelo... Zdjecia moze kiedy indziej, nowsze nie wiem czy mam, bo kajtki ruszają się ekspresowo.

Małe toto jeszcze... Husky to Maja , a Dumbo kapturka to Gucia.

jak na razie ich ulubioną zabawą jest przeciskanie sie między prętami casity i dreptanie tu i tam. A jak im się znudzi, to włażą z powrotem i smyk spać do hamaka. Albo do miski. Chociaz ostatnio podlapałem Majkę jak chrupie kolbę z zewnątrz klatki.
Pościel już mi pożarły, bo naiwnie postawiłem transporter na łózku w zasięgu łapek.... Gucia jest bardziej spokojna, a Majka odwazna i troche wieksza.

A starsze dziewuszki dorosły Myszka już duża mysza, mięciutka i puszysta, i bardziej biała ciagle zasmarkana.
Malwina jescze bardziej okragła i ma psoty w głowie, taka jak Nicponia kiedys była. Chociaz Nicponia to wszystkich przebijała:D

Malcom cięzko robić fotki, bo toto sie porusza skokami, nie chodzą tylko skaczą jakby im kto w tyłek szpilki wsadzał.

Miło przeczytać, co porabiają szczursieny fajnie że wszystko w porządku, no może tylko Mysza mogłaby być mniej "pociagąjąca". Wybuziakuj małe i duże, no i czekamy na fotki!

Mysza porfirynkuje, podejrzewam, ze to pozostalosci po chorobie jak była mała. Ale wycieram jej nochala.

Kajtki grzecznie wróciły do klatki. Wczoraj im sie nie chcialo, brzuchy pełne kaszki, to się zabrały do spania pod klatką na półce. To zabrałem i do hamaka.