szczury.org

to wszystko trochę patykiem na wodzie pisane,muszę się najpierw bardzo ładnie uśmiechnąć do sąsiada jordana w sprawie transportu...Jordanku,a wiesz,że Cię kocham??Miłością całkiem szczerą,czystą i bezinteresowną??? I będę Ci szyła i szyła,domki,hamaczki,norki...do końca życia za darmo!

No dobra niech Ci będzie tak jak mówisz a z tymi hamaczkami to ja mysle

w nd bedzie u Ciebie ale to juz kolejny ciur ktorego wioze dobrze ze Mąż w miare mnie lubi (chyba)

a i tak ci kiedys Bazyla zawine i tak !

Niebieski Piorunie vel Frodusiu.. zdrówka, zdrówka, zdrówka z okazji urodzin !!! Pańcia zapomniała, ale ciocia Muszka pamięta zawsze..

Braciszkowie pozdrawiają i przesyłają mnóstwo niebieskiej energii. Przyda Ci się.. obsmarkańcu!

no a Apsik.. sama słodycz. Burmeeeeseee.. <3

Sto lat, sto lat niech żyję Piorun nam!

Wszystkie zdjęcia cudne, a ja jak zwykle tylko na golasa się nie mogę napatrzeć
Otiś jak urósł!

Proszę ode mnie wymiziać wszystkie szczury, kota i dzieci

No właśnie,obsmarkany niebieściak Frodo vel Piorun kończy dziś roczek...
Gdyby nie Muszka,to nawet bym nie wiedziała!Nie znałam dokładnej daty urodzin,a z jego "babcią" jakoś nie mogę nawiązać kontaktu... Młodszy od niebieskiego jest już tylko Otiś i Apsik...Ech,jak ten czas szybko leci...

Zapisałaś się na miot "J" Happy Feet?

Mucha321 pisze:Zapisałaś się na miot "J" Happy Feet?

Noo... Dopóki się pewne dwie owce nie trafiły adopcyjne...
"Gupi ja,gupi ja!" - jakby to powiedziała moja 2 - letnia córa...
A miały już być tylko rodowodowe...
Ale te dwa rozczochrańce...

Ale fajne fotki!!! )) I jacy moi wnukowie opiekuńczy - mają to po babci... Jestem z nich dumna. Biedny tylko Otiś, że zero wdzięczności za okazaną maluchowi troskę - ale pewnie jeśli będzie trzeba mały się odpłaci.

A swoją drogą zastanawia mnie jak podałaś niebieskiemu echinaceę - tylko jemu jednemu? Ja jak była potrzeba to rozcieńczałam w poidełku, ale piły wszystkie...

kalinda, można kropelkę na jakiegoś szczurzego chrupka dać, albo tabletkę echinacei (lepsze, bo bez alkoholu) rozkruszyć, wymieszać z czyms i potraktować tylko jednego delikwenta

Niebieściaczek pije mi Echinacę z takiej małej strzykaweczki.Jeden z niewielu,który lubi ten smak i nie muszę z niczym mieszać.Choć nie powiem,Bazyl też ma chyba jakieś ciągoty,bo jak wlewałam do poidełka,to pół godziny potrafił przy nim merdać językiem,aż opróżniał do połowy... Dlatego teraz wolę podawać im indywidualnie,przynajmniej wiem,że dostaną tyle,ile każdy potrzebuje,a nie że jeden będzie później po klatce się zataczać,z półek spadać,albo szukać zaczepki po pijaku!
A o tabletkach Echinacei pierwsze słyszę...
Kurcze,ale mam spokój i tulaństwo-miziaństwo w klatce!!!Niebieściak nie odstępuje małego na krok!

Dzięki dziewczyny za rady. Na przyszłość (choć mam nadzieję, że nie będzie trzeba) też będę pojedynczo dawać. A o tabletkach też nie słyszałam, dobrze wiedzieć.
Co do upodobań do echinacei to moje też jak miały 2 poidełka - 1 zwykła woda, a 2 z lekiem, to też lubiły przyssiewać się do poidełka nr 2. Alkoholicy

jakie panie takie szczury !

jordan pisze:jakie panie takie szczury !

Tylko bez takich mi tu! hihi Bo wnuczkiem Bazylem poszczuję.

kalinda,no jordana to akurat Bazylem nie poszczujesz!!! Każdym innym,ale nie Bazylem!!!Bo akurat Bazyl to prywatny,osobisty ochroniarz "sąsiada"

jordan pisze:jakie panie takie szczury !

No wiesz...a ja myślałam,że to po szczurzej babci...A jednak nie!No to po kim??

Nietoperrr... pisze:Bo akurat Bazyl to prywatny,osobisty ochroniarz "sąsiada"

Wiem wiem... czytałam już tu, że nawet chciałby Ci go podkraść... Ale łysolek na to nie powinien pozwolić i wesprzeć brata.