Strona 94 z 114
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: sob kwie 28, 2012 5:11 pm
autor: ol.
ech, zamierzałam wstawić sam link
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: sob kwie 28, 2012 5:20 pm
autor: Paul_Julian
Poprawiłem

A co to, Twoja kołderka czy szczurza kołderka ?
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: sob kwie 28, 2012 5:26 pm
autor: ol.
to moja śp. kołdra (śpiwór właściwie, który za kołdrę robił dopóki szczupaki się w nim nie rozsmakowały)
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: sob kwie 28, 2012 7:45 pm
autor: Nietoperrr...
Jak gustownie przycięta kołderka!!!
Nie,dzieci takich rzeczy nie potrafią - nie tak artystycznie!Mogą taką kołderkę co najwyżej zapaskudzić w różnoraki sposób - siuśkami,kupkami,jedzeniem,ale w tej kwestii szczuraki też są lepsze

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: śr maja 02, 2012 10:38 pm
autor: alken
Kaszanki nic nie ruszy, ani operacja, ani upały, ona musi zwiedzać
Zojeczka odmówiła wyjścia z klatki (dwa razy ją wyciągałam) a wczoraj z Tośką wróciły do klatki same po 30 minutach, Tosia siedzi na dachu klatki i się gapi, a Kaszanka rozrabia
dodam że Zojek siedzi w tunelu, jakby nie było wystarczająco goraco. nie wsadzę łapy bo mnie użre pewnie

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: czw maja 03, 2012 5:57 pm
autor: ol.
alken, nie chcę Cię martwić, ale jak młoda pójdzie w ciocię Frondę to będziesz miała małego kilera w klatce
to już nawet nie to, że nie podoba jej się że sprzątam - teraz wygląda jakby specjalnie czekała na tę okazję, żeby urządzić sobie polowanko

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: czw maja 03, 2012 6:41 pm
autor: alken
no mam nadzieję że nie bede mięsną wkładką

ona w sumie nie dziabie tylko tak obgryza...niezbyt delikatnie

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: czw maja 03, 2012 7:51 pm
autor: Nietoperrr...
Pokazuje po prostu,kto w stadzie rządzi!

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: czw maja 03, 2012 8:59 pm
autor: ol.
to może jest jeszcze szansa ...

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pt maja 04, 2012 10:51 pm
autor: Malachit
Jak tam po zastrzykach?

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: sob maja 05, 2012 2:36 pm
autor: unipaks
A ja jeszcze zapomniałam o tym:
alken pisze:to były ponadczasowe paski! już nie wspominam o tym, ze jak jechałam z Kaszanką na operację to zostawiłam ulubioną chustę w tramwaju

pocieszam się tylko że dzieci są gorsze. wydają dźwięki i robią większe kupy.
No to chyba im wszystko wybaczysz, choćby za te mniejsze gabaryty końcowych produktów przemiany materii!

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: sob maja 05, 2012 2:43 pm
autor: Klaudiaaa
Ale Milutkie zwierzątka .Głaski ślwmy

.
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: sob maja 05, 2012 4:21 pm
autor: alken
Malachit pisze:Jak tam po zastrzykach?

wrzaski były

mam wrażenie że pani dr nie do końca opanowała sztukę robienia zastrzyków
Klaudiaaa -dziękujemy, głaski przekazane

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pn maja 07, 2012 9:09 am
autor: StasiMalgosia
I jak tam Kaszanka, wygojona już po operacji? Ucałuj ja od nas w ten czarny nochal.
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pn maja 07, 2012 9:11 am
autor: alken
jutro idziemy zdjąć szwy, bo sobie sama nie zdjęła, cholera jedna

pierwszy raz mi się zdarza żeby szczur sobie szwów nie zdjął. nie żeby jakoś często mi się przytrafiały operacje, no ale jednak poprzedniczki (Mysza i Lilka) zajęły się same tym problemem
