szczury.org

bidulek. teraz troszkę będzie zagubiony, kołnierz pewnie przeszkadza dodatkowo, no i oczko boli. ale to przejdzie i odrazu humor miśkowi wróci !
buziaki dla Kazanka

Biedny Kazanek, niech dochodzi do zdrowia jak najszybciej.

No pewnie że mimo tego i tak jest najpiękniejszym psem na świecie (psem, bo najpiękniejszą sunią jest moja Wiki oczywiście ) Ale biedny misio z niego... Daje radę jeść w tym czy go z ręki dokarmiacie?

Cyklotymia pisze:(psem, bo najpiękniejszą sunią jest moja Wiki oczywiście )

w naszych oczach zawsze nasze pociechy są najpiękniejsze- i to jest piękne.

Cyklotymia pisze:Daje radę jeść w tym czy go z ręki dokarmiacie?

daje rade. powolutku sobie je. chociaż my i tak jesteśmy panikarze więc ręką też jest karmiony

Jessica pisze:

Cyklotymia pisze:(psem, bo najpiękniejszą sunią jest moja Wiki oczywiście )

w naszych oczach zawsze nasze pociechy są najpiękniejsze- i to jest piękne.

właśnie tak !

najgorsze godziny, a nawet dni macie już za sobą, mam nadzieję że teraz Kazan będzie czuł się coraz lepiej
bardzo dzielni jesteście - oboje !

ol. pisze:bardzo dzielni jesteście - oboje !

wstyd się przyznać ale bardziej On niż ja tyle chmur nad Nami ostatnio. Spiduś zgasł,Kazan tak strasznie chory do tego jeszcze Cekin zaczyna niedomagać. jak ja bym chciała odgonić wszystko co złe od moich zwierząt a nie zawsze jestem w stanie pomóc tyle okrucieństwa ludzie celowo wyrządzają zwierzakom, nie potrafią docenić bezinteresownej miłości i szczęscia jakie niesie ze sobą obcowanie ze zwierzętami. ja jestem na ich punkcie przewrażliwiona to fakt ale teraz niestety mam powody

Po raz pierwszy popłakałam się, czytając czyjeś posty na jakimkolwiek forum.
Spidi był bardzo śliczny jak na kapturka, do których uroku przekonywać musiałam się długo długo.
Mam nadzieję, że wkrótce zaleczysz swój ból, najlepiej kolejnym, uratowanym ogonkiem.

Rok temu odeszła Yennefer, która także była dla mnie jedną jedyną, jedną na milion. Nie chorowała, miała ledwie dwa lata. Zasnęła któregoś dnia, nagle, bez żadnego uprzedzenia. Doskonale rozumiem Twój ból. Ja swój próbowałam zaleczyć czasem, jednakże ostatecznie to nowe ogony przegnały chmury, a Yennefer na pewno patrzy na mnie po Tęczowej Stronie i jest dumna, że zapewniłam azyl tylu paskudom po jej odejściu.
Tego właśnie Ci życzę - przegnania smutku i nowych, małych pierdółek

Kazanka wycmokaj po tym jego wspaniałym, wielkim pysku. Rozpieszczaj go tam i nie łam się, zamiast tego ciesz się każdą chwilą przy nim. I szczurzastych :*

wśród ogromu zła, które czasami pogrąża umysł i duszę człowieka właśnie istnienie takich wysepek szcześliwych - jaką stworzyłaś Ty ze swoimi zwierzętami - ratuje przed całkowitym zwątpieniem w sens czegokolwiek...
czasem niewiele możemy zrobić wobec cierpienia naszych przyjaciół i jest to straszne, ale starać się jak tylko można ratuje przed bezsensem

jako,że pada to moi panowie się dostosowują i .. leją na wszystko i to dosłownie

Jak miło zobaczyć takie szczury Ach, ale brakuje kochanego czarnego kapturka
Zdrówka dla Kazana, niech wraca do normalności.

valhalla pisze:Ach, ale brakuje kochanego czarnego kapturka

brakuje nic tej pustki nie zapełni

nie uwierzycie ja też nie mogę czarne chmury nad nami bezlitośnie zabierają mi przyjaciół.
moi Panowie są w podobnym wieku to fakt ale dlaczego jeden po drugim gasną dopiero co straciłam Spidusia a teraz
Cekin [*]
Mój dumny,dzielny,sprawiedliwy Alfa. on jak nikt trzymał stado w ryzach. niezależny,gdy dorósł spokorniał,wyciszył się.
a teraz zasnął. z pięknej 5 zostało mi 3 wyje z bólu. nie mam już sił :(:(:(:(


narazie koniec doszczurzania
dokąd WAM tak śpieszno

o matko...
Jessico tak mi przykro

dokąd tak szybko Cekinku ?
niech Ci towarzyszy światełko (^)

ja już nie mam sił uwierzcie mi to jakieś fatum
nie mam już żadnego z moich Pingwinków

Jessiko, co się stało?
właśnie chciałam wkleić post z życzeniami zdrowia dla Kazana i Cekina...