Strona 95 z 183

Re: Pawłowe szczursieny

: pn paź 08, 2012 3:31 pm
autor: Paul_Julian
Tam nie tylko samiec z samicą , ale i chyba 2jka dzieci! (kiedyś miały w brzuszkach glosniczki, takie do wciskania).

A co jeszcze w szafce? W tej szafce nic, ale w drugiej jest 1 szczurek z Ikei ( 2gi jest na łózku razem z półmetrowym sczurzydłem od Nietoperr'a) , szczurek dumbouchy (pluszak) , szczurek hałasujący jak mu sie naciśnie brzuch, kolejny wielki szydełkowy ....Obok szafki jest jeden w stroju muszkietera (chyba), kolejny przyszyty do poduszki (tak juz fabrycznie), w szafce z ksiązkami jest kilka koralikowych , i jeszcze cala masa rózniastych :D
A i jeszcze jest figurka dwóch myszy na huśtawce i pocztówka z myszami na serze!

Re: Pawłowe szczursieny

: czw lis 15, 2012 11:03 pm
autor: Paul_Julian
A jak dorzucę randomowo, ze zlikwidowalem osiatkowanie :D Od razu jaśniej w klatce , mozna pycać po brzuszkach jak sie wspinają itd.
Malwinka okraglutka jak jabluszko :D Ale biega wesolo, ino przy misce pierwsza. Myszka ma zawsze ładnie obciete pazurki, grubaśne futerko i wiecznie taka troszkę zaspana ;) Czuje się dobrze, ma caly czas zaporfirynkowany nos, ale wycieram i obserwuje.

Kajtki .. ^_^ Kajtek Majka z szarego husky robi sie szaro-beżowym husky. jak była malutka, to byla bardziej beżowa. Gucia z czarno bialego kapturka robi się rudawa na tyłku. Więc pewnie któryś z rodziców musial być brązowy 8)

Co do moich myszowo-szczurkowych "zdobyczy" zbieranych przez lata, jeszcze jest gumka do włosów z myszą :D I jedna taka wielka okragla maskotka- pamiętam, że w roku ok.89 kosztowała chyba 3.500,-
Chodziłem na angielski i w sklepie typu Spolem zobaczylem taką wielką mysz+ poduszkę. KOlor biały lub bordowy. Zapisalem cenę na okladce zeszytu i jakoś nie wiem jakim cudem naciągnalem mamę :D

Jeszcze mam taką mysz, co sie ciągnie szcznurek i potem mysza jedzie po podlodze :D

Planuję sobie na Gwiazdkę/urodziny kupić normalny aparat, więc liczę na to , ze zrobię wiecej fotek :)

Re: Pawłowe szczursieny

: czw lis 15, 2012 11:22 pm
autor: unipaks
No nareszcie jakieś wieści! :D :P Fajnie, że są dobre, cieszą nas zaokrąglone brzuszki, po których można miziać przez pręty :)
Gucia w jesienną szatę się widać stroi. ;) Lubię takie rudawe dupki :D
Będziemy czekać na te obiecane fotki; stadko pewnie sporo się zmieniło i może ciężko będzie poznać, więc mam nadzieję, że Mikołaj nie zwali roboty na Gwiazdora ;) :D
Buziaczki dla ogonków! :-*

Re: Pawłowe szczursieny

: czw lis 15, 2012 11:36 pm
autor: Eve
Aż miło przeczytać :D
Wreszcie jakieś nowości, i takie .. budujące ;) Ciebie chyba się jesień nie ima 8)
Czekam na te foty planowane bo pewnie i maluchy już takie nie małe.

Re: Pawłowe szczursieny

: czw lis 15, 2012 11:36 pm
autor: Flaumel
Tyyyy, a Ty wiesz, że jak chcesz fotki to wystarczy mnie zaprosić i Ci obfotkuję :D?

Re: Pawłowe szczursieny

: pt lis 16, 2012 12:06 am
autor: Paul_Julian
Ja sobie ten aparat już dlugo obiecuję, więc moze teraz jakas motywacja.
Gucia to wrzaskun straszny i boidupa :D A Malwinka to chyba wcielenie Nicponi. I wieczorem cala czwórka zgodnie atakuje kratki. Wiszą takie wygłodniałe potwory :D

Re: Pawłowe szczursieny

: pt lis 16, 2012 12:09 am
autor: Flaumel
To Ci mogę minisesję zrobić w ramach motywacji, że takie fajne, a więcej nie będzie dopóki aparatu nie kupisz. Albo codziennie Cie w temacie będziemy o kupno aparatu mękolić. O :D

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz lis 18, 2012 11:47 pm
autor: Paul_Julian
Znowu musiałem osiatkować klatkę :/ Wylazły, ale nie dość, ze wylazły, to mimo, ze odsunalem szafkę, to jakoś zlazły na dół. Gucia sobie przekimała kilka godzin, zwinieta w kłebek na lumpeksowych szmatkach, wszystko ogryzione i osikane. Dałem jGucię do klatki, to któreś ją tez osikało :D

Re: Pawłowe szczursieny

: pn lis 19, 2012 10:28 am
autor: unipaks
Paul_Julian pisze: wszystko ogryzione i osikane. Dałem jGucię do klatki, to któreś ją tez osikało :D
Jesień, mospanie! ;D ;)
Szelmy sprytne :D Wyczochraj je ode mnie :-*

Re: Pawłowe szczursieny

: czw lis 22, 2012 10:09 am
autor: unipaks
A dziś czochranko dla Ciebie, Paul ;D ;) Wszystkiego naj, najlepszego; zdrowia, szczęścia oraz spełnienia marzeń! :) :-*
Post pod postem, szanowny Mod wybaczy :D ;)

Re: Pawłowe szczursieny

: czw lis 22, 2012 6:16 pm
autor: Eve
Wszystkiego dobrego Paul :) 100 lat !

Re: Pawłowe szczursieny

: czw lis 22, 2012 6:25 pm
autor: Nietoperrr...
Paulu kochany,to i ode mnie i wszystkich moich dwu-nożnych i cztero-łapnych stworzeń najlepsze życzenia!!! :D

Re: Pawłowe szczursieny

: czw lis 22, 2012 10:30 pm
autor: Flaumel
Sto lat Pawełku :) A nawet dwieście! Samego szczęścia z szczursienów i znajomych :) Nie męczącej pracy i w ogóle czego tam sobie jeszcze życzysz! :)

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz lis 25, 2012 2:14 pm
autor: ol.
Również najlepsze życzenia urodzinowe ślę :)

Paul, a może tak, zamiast kłopotu sobie robić z siatkowaniem i de-siatkowaniem - daj dołączyć dziewczynkom do wszelkiej maści i autoramentu krewniaków rezydujących w pokoju i po szafkach, przecie krzywdy im wielkiej nie zrobią 8) - a jaki raj !

;)

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz lis 25, 2012 3:19 pm
autor: Paul_Julian
Dziękuję wszystkim za zyczenia!

Ol. , nie mogę dać dziewczynom latać po pokoju, bo mieszkam w domku, a za drzwiami od mojego pokoju czyha pies, i kot, który jest wysoce łowny.
I demolują strasznie :( Gdyby tylko spały w kącie biurka na swojej półeczce, to nie problem. Ale się gdzies ukryją i gryzą. Albo siedzą pod lózkiem pomiedzy pudłami i kartonami. A ja mam łózko "prycza" 2 m x1.5m , więc jak tam wlezą to koszmar.
A Kropek kiedyś jak napotkał szczura z Ikei, to pierwsze co zrobił, to go dziabnął w ogon ::)

Ostatnio odsunalem szafkę od biurka, zeby tam nie wlaziły. Wtedy by sobie hasały tylko po biurku i lózku jak mnie nie ma. W teorii odległośc była odpowiednia. W praktyce okazało się, ze moje szcury jakoś się rozciagaja ... o_o

Sprawdzę jescze czy wylazą tylko dachem czy może bokiem też. Bo chyba tylko dachem.
I coś musze wymyślić z tarasem. Bo z tarasu sie fajnie sika. Akurat w miejscu gdzie kibelek nie sięga do kuwety, wszystko ścieka po prętach, a ja tam też nie bardzo sięgam ręką- ani z dachu , ani jak otworzę drzwiczki. Musze przesunąć klatkę, wypiąć z kuwety, podnieść, umyć, odlożyć z powrotem itd.

Najchętniej bym zlikwidowal teraz, ale wtedy by miały tylko jedną półkę + hamaki i sputnik, i rura. A pewnie potzrebują jeszce jakiejś jednej stabilnej przestrzeni.