Strona 95 z 153
Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: pt sty 04, 2013 7:41 pm
autor: Lofta
Dzień trzeci. Zaległości się mnożą, ale zamiast się uczyć i przepisywać notatki to myślę o Zimie, Glucie, Cthulhu a teraz o Chmurce. Zabrałaś mi, Eve, kawał czasu i strasznie Ci za to dziękuję
Dodatkowe kciuki za Chmurkę ode mnie i mizianko dla pozostałych

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: pt sty 04, 2013 7:54 pm
autor: xiao-he
Kciukamy jak najmocniej

Daj jej ode mnie bananka na pocieszenie, proszę

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: pt sty 04, 2013 9:17 pm
autor: manianera
Chmuracy, bez jaj, wracaj do zdrówka i zabawiaj nas dalej swoją "bystrością-inaczej"!
Zastrzyki - ech - nie wiem czy to pocieszające, ale idzie się szybko przyzwyczaić...
Uściski i ciepłe myśli ślemy!
Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: sob sty 05, 2013 10:57 am
autor: ol.
Do zastrzyków zdecydowanie najłatwiej się przymusić, jeśli widać efekty...
Dopiero przeczytałam, ale odtąd ze zdwojoną siłą i aż do wydostania Chmurki z niedoli - kciuki ściskam !
Nie daj się Chmurko !
Coraz bardziej widno na świecie, ale wraz z Twoją słoneczną buźką jaśnieje coś jeszcze bardziej istotnego

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: sob sty 05, 2013 11:39 am
autor: Eve
Dzięki za wszystkie kciuki
Wydaje mi się że po zastrzykach Chmurencja jest bardziej otępiała ( po Nivalinie) zaraz po podaniu jakby przez następne kilka godzin - całe efekty kuracji się cofały. Ciężko to opisać - zastrzyki robię co półtora dnia - pół ampułki. Może dawka jest jest za duża albo źle dobrana .. Natomiast Nootropil daje małe efekty i Chmura tupta o własnych nóżkach. Ciężko stwierdzić po tych kilku dniach czy to wszystko działa, w " poczekalni" czeka Enro - miałam wprowadzić jeśli będzie bez zmian. Zmiany widać .. w porównaniu z początkiem tygodnia : chodzi, myje się no i je dość dużo ale też są zmiany niepokojące - całe stado śpi wokół Chmurki .. to miłe i rozczulające ale mam złe przeczucia i doświadczenia po takiej reakcji stada..
Nie ma dziś Pani Joanny - doradźcie coś .. wprowadzać enro ?
Lofta - podziwiam że przebrnęłaś przez wszystko i "witamy na pokładzie "

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: sob sty 05, 2013 2:21 pm
autor: unipaks
Być może obserwujesz działanie niepożądane Nivalinu - cytuję z informacji o leku: "Możliwe skutki uboczne: Może wywołać osłabienie, nudności, wymioty, biegunkę, bóle brzucha, zwężenie źrenic, nadmiernie pocenie się i łzawienie oczu, zwolnienie tętna, duszności i drgawki."
Specjalne środki ostrożności należy zachować w przypadku: zaburzenia przewodzenia serca, niewydolności mięśnia sercowego i przyjmowania na to leków (beta-blokerów), antybiotyków aminoglikozydowych, glikokortykosteroidów, tak więc decyzja o podjęciu leczenia Nivalinem winna byc poprzedzona dokładnym badaniem w tym kierunku oraz solidnym wywiadem.
Podkreśla się też, że Nivalin dobrze stosować na początku choroby.
Jeśli to jednak zapalenie mózgu/opon i ma tło bakteryjne, enro mogłoby pomóc, do tego wit.B1 i Nootropil.
Albo należałoby założyć, że mózg jest niedotleniony z powodu słabnącej pracy serduszka, i podać Karsivan lub Fortekor
Niestety przy guzie przysadki może być i tak, że w różnym tempie rośnie, zwalniając lub przyspieszając, i podczas ponownego wzrostu zaczyna bardziej uciskać pewne fragmenty mózgu, nasilając słabiej dotąd widoczne objawy. Spróbuj przypomnieć sobie, co od tych trzech miesięcy udało Ci się zaobserwować, może pomoże to wyeliminować jedno czy drugie, i postawić właściwą diagnozę.
Przyszło mi też do głowy, że jakiś czas temu mógł to być słabiutki udar, teraz drugi rzut. czy wówczas też dostawała Nootropil?
Piszesz, że mała je - przyjrzyj się bardzo uważnie, jak radzi sobie z twardym, i czy na pewno zjada spore ilości, czy tylko czyni dużo starań, a po dokładnej obserwacji widać, że w rezultacie nie udaje jej się zjeść ile trzeba?
Niezmiennie trzymam za Chmureczkę kciuki, walcz dziewczynko, musi być dobrze!Trzymajcie się obie!

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: sob sty 05, 2013 2:23 pm
autor: odmienna
No nieee! Chmurek....
Dopiero przeczytałam i we łbie mi się kotłuje.... pierwsze co mi przychodzi: jeśli to zapalenie mózgu (nie-na-wi-dzę tej choroby! Nienawidzę, jak... bezmyślności ludzkiej???), to na efekt leczenia, trzeba czekać długo.... i chyba tak naprawdę, jedyną szansą jest enro 2x dziennie + witB.... nie wiem, nie wiem.... Chmuruś; tyle bananka jeszcze czeka! I my czekamy z zaciśniętymi palcami i sercami.
Ma apetyt?
Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: sob sty 05, 2013 2:31 pm
autor: odmienna
No właśnie, nie doczytałam: czy radzi sobie z trzymaniem jedzonka w łapkach? W każdym razie, prawdopodobnie przyjdzie faza braku apetytu; „karm na zapas” (nutri? przepiórcze jaja?) – musi mieć siły by to przetrwać....
Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: ndz sty 06, 2013 3:29 am
autor: Arau
Chmurko.... głuptaku mały... nie rób nam tego, trzymaj się...
Czytałam poprzednie wrzuty, nie miałam czasu pogratulować zaszczurzenia... dzisiaj mnie tknęło i zajrzałam w Twój temat. Trzymajcie się dziewczyny. Będzie dobrze, bo musi. Ktulu jeszcze nie wzywa do siebie...
Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: ndz sty 06, 2013 6:13 pm
autor: Eve
Wisiałam na telefonie z panią Joanną po waszych opiniach, wciąż nie mogąc ustalić diagnozy ale za to zmienione zostało leczenie.
Od wczoraj wygląda to tak :
Nivalin został wstrzymany ze względu na złą tolerancję po podaniu.
Wkroczliśmy z Enro 1/12 tabletki raz dziennie
Witamina B - jako wspomaganie.
Nootropil ( Lucetam) 1/6 tabletki raz dziennie
Galastop - 1 ml raz dziennie
Nie wiem czy to Enro czy Galastop czy to zestawienie ale jest spora poprawa. Chmura dziś wygląda znacznie lepiej zrzuciła "wygląd starzenia" , koordynacja niezła - wciąż nie trzyma jedzenia łapkami ale obkurcz widać ze znacznie mniejszy. Już nie piąchy a jedna łapina coś tam podtrzymuje. Nie wpada do miski z jedzeniem a ładnie trzyma się na łapkach utrzymując głowę na normalnym poziomie. W prawdzie na wybiegu po pół godziny poszła spać ale za to wcześniej wróciła dawna Chmurencja.
Wciąż zastanawiam się co to cholerstwo jest i nawet przez chwilę wydawało mi się że jednak ..guz przesadki ..bo przecież ta produkcja mleka się pojawiła najpierw .. Pani weterynarz nie była też przekonana do tego ale również zdziwiła się propozycją dołączenia Galastopu. A że była akurat na jakimś sympozjum weterynaryjnym to zebrała ekipę i dyskutowali. Dziś była zdziwiona że to działa tak ładnie !
Nie chcę zapeszać ale mamy postęp przez 24 godziny jakby to były dwie różne Chmurki.
Już się żegnałam kilka razy a Ona wróciła !
Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: ndz sty 06, 2013 6:23 pm
autor: emi2410
Teraz musi być tylko lepiej! Kciuki nieustające ode mnie.
Czekamy na wieści o uśmiechniętej Chmureczce trzymającej o własnych siłach bananka w łapciach.

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: ndz sty 06, 2013 8:00 pm
autor: Lofta
Widziałam wczoraj w zoologu blondyneczkę i od razu o Chmurencji pomyślałam. Kciuki ode mnie również

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: ndz sty 06, 2013 10:00 pm
autor: Szczurniętaaa
Dalej kciukam mocno za Chmurcię!
Będzie dobrze.

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: pn sty 07, 2013 4:37 pm
autor: ol.
Super wieści ! Zuch Chmurka
Takich dobrych nowin proszę nam nie skąpić !
Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)
: pn sty 07, 2013 4:50 pm
autor: valhalla
Noo, Chmurencja

Trzymam kciuki dalej
