Strona 95 z 103
Re: Spinkowe ogonki
: czw gru 27, 2012 7:52 pm
autor: spinka2430
moja rigel wczoraj pokazała swoją zboczoną naturę, chyba pierwszą rujkę miała bo nastawiała się i wypinała przy byle głaskanku podskakujac przy tym jak króliczek i trząsając uszkami z jednej strony słodko to wygladało a z drugiej myślałam sobie "fuuu ty zboczenico "
No właśnie u Dakoty to sie dziś rano uaktywniło i ujeżdżała cały czas biedną Basieńke

a ona tylko spindalała jak oparzona
molll pisze: Tymbardziej że na filmikach z nocy widać ewidentnie że dakota próbuje dominować! W drugim filmiku basia mnie wystraszyła swoim udawaniem zdechlaka ale ufff... już po wszystkim...

Bo Dakota chce pokazać młodej kto tu rządzi

nawet starsze dziewczyny od niej uciekają

i ciagle prowokuje gó*** do bójek, zawsze sie z którąś boksuje, ale jest przekochanym szczurasem
Jak zobaczyłam Baśkę tak leżąca to serce mi prawie stanęło, myślałam, ze coś sie jej stało i odraz wsadziłam palce by nią poruszyć, ulżyło mi jak usłyszałam zgrzytanie ząbkami

Cwaniara sobie to wszystko zaplanowała, dziewczyny dawały jej spokój jak sie nie ruszała, wiec jak tylko podchodziły ona zastygała bez ruchu

Re: Spinkowe ogonki
: czw gru 27, 2012 8:17 pm
autor: molll
spinka2430 pisze:Cwaniara sobie to wszystko zaplanowała, dziewczyny dawały jej spokój jak sie nie ruszała, wiec jak tylko podchodziły ona zastygała bez ruchu
haha, a jak, wkońcu to nie tylko świntuchy ale i mądre bestie

kto wie kto wie co im tam w łebkach siedzi? moje często sprawiają wrażenie knujących i kombinujących... aż strach pomysleć co one tam ustalają kiedy niema mnie w domu!
- o matkooo nie dość że się jej nadziabała, że ją ganiała i przepędzała to teraz jeszcze to... biedna basieńkaaa

Re: Spinkowe ogonki
: czw gru 27, 2012 11:09 pm
autor: spinka2430
molll pisze:spinka a powiedz ty mi czy Twoja basieńka też się tak giba na boki potczas wybiegów? tez tak łapie ostrość? czysta ciekawośc w tym moja bo moje obie kluchy tak robią a obie mają ciemne oczka i stad moje zdziwienie bo niegdys slyszalam ze tak tylko albinoski robią
Moll moja Baśka też jednak się tak giba na boczki

dziś to dopiero przylukałam

hehe komiczny widok

faktycznie łapie ostrość, jak dziewczyny sa blisko to tak robi wlasnie jak by do końca ich nie widziała, ale w miejscach gdzie jest bardziej ciemno .
Re: Spinkowe ogonki
: czw gru 27, 2012 11:13 pm
autor: Nikolka
Moja kiedyś jak chciała wskoczyć na pięterko to się niechcący uderzyła o nie. Tez ma chyba coś ze wzrokiem

Re: Spinkowe ogonki
: pt gru 28, 2012 12:35 pm
autor: spinka2430
Ja przez to łączenie padné na zawał

Baśka jest cała w rankach, dzis kolejna awantura z rana, i czywiscie ogon we krwi, tyłek zakrwawiony , naliczylam ze cztery nowe ranki !! Baby sa niemożliwe i strasznie wredne !!
Bardzo mi szkoda tego maluszka , i siedze przy klatce prawie rzyklejona i obserwuje

juz troszke mnie dopada frustracja bo mogłyby odpuścić , tym bardziej ze to starsze teraz nabierają Dakota juz zbastowała na dobre i ak Baśki nie maltretuje .
Moja malizna siedzi teraz sama na dole klatki i lize ranki

ehhh.... Czemu to łączenie zawsze jest takie trodne i kosztuje mnie tyle stresów
No ale my sie poddajemy...
Re: Spinkowe ogonki
: pt gru 28, 2012 12:41 pm
autor: dorloc
No to daj je znowu wszystkie do transportera. Ja tak robię, jak zaczynają na nowo wojnę z małą. Na razie się trochę uspokoiło, więc chyba transporter działa.
Re: Spinkowe ogonki
: pt gru 28, 2012 3:28 pm
autor: Klaudiaaa
No to Ślicznotki nad wszystko z tych dziewuch! A klatkę pięknie osiatkowałaś ,tak ,że nawet pasuje i nie widać ,że osiatkowana

.Mizianko dla Panien ;*** !I tak ciekawość mnie zżera bo duża klatka...ciekawe ile Panienek jeszcze dojdzie :DDD .Pozdrowionka dla Ciebie i szczurzych ,cudnych kobitek

.
Re: Spinkowe ogonki
: pt gru 28, 2012 7:30 pm
autor: molll
spinka2430 pisze:molll pisze:spinka a powiedz ty mi czy Twoja basieńka też się tak giba na boki potczas wybiegów? tez tak łapie ostrość? czysta ciekawośc w tym moja bo moje obie kluchy tak robią a obie mają ciemne oczka i stad moje zdziwienie bo niegdys slyszalam ze tak tylko albinoski robią
Moll moja Baśka też jednak się tak giba na boczki

dziś to dopiero przylukałam

hehe komiczny widok

faktycznie łapie ostrość, jak dziewczyny sa blisko to tak robi wlasnie jak by do końca ich nie widziała, ale w miejscach gdzie jest bardziej ciemno .
aaa jednak to rodzinne! ha! czyli pewnie wszystkie kluchy z rodzeństwa mają podobnie

genetycznie słaby wzrok

kurcze... spinka a z basieńką faktycznie najlepiej będzie jak będziesz je po każdej sprzeczce do transporterka ładować i lekkie trzęsienie ziemi robić... Ja pewnie tak bym zrobiła... matko... te ranki tylko niepokojące... niechże te baby wreszciie zrozumieją że basiek dumbolec ma pokojowe zamiary!
Re: Spinkowe ogonki
: pt gru 28, 2012 9:23 pm
autor: spinka2430
aaa jednak to rodzinne! ha! czyli pewnie wszystkie kluchy z rodzeństwa mają podobnie genetycznie słaby wzrok
kurcze... spinka a z basieńką faktycznie najlepiej będzie jak będziesz je po każdej sprzeczce do transporterka ładować i lekkie trzęsienie ziemi robić... Ja pewnie tak bym zrobiła... matko... te ranki tylko niepokojące... niechże te baby wreszciie zrozumieją że basiek dumbolec ma pokojowe zamiary!
Na pewno rodzinne bo Wiewi chłopak tez tak robi

juz sie jej pytałam

Ja dopiero niedawno zauważyłam ale pewnie dla tego ze moja Basieńka u mnie najkrócej jest

a przyuważyłam w klatce
No juz miały wielkie trzęsienie ziemi zrobione !! Cholery jedne!! A ona taka kochana i milusia , nie rozumiem czasem ich zachowania ... Jesteśmy uparte wiec spoko, nie poddamy się szybko, martwię sie tylko o jej ranki bo pewnie ja boli

czasem jestem tak,zła na te baby ze sama był je ugryzła w tyłek !!

Re: Spinkowe ogonki
: sob gru 29, 2012 1:43 pm
autor: Arau
Ale się u Ciebie działo

Ale nadrobiłam!

Dziewczyny nie maltretować Baśki!
Re: Spinkowe ogonki
: sob gru 29, 2012 3:30 pm
autor: Nikolka
u Ciebie Spinka jest przewaga dużych a u mnie małych. Ciekawe czy tez tak moja Niunia będzie atakować szkraby

Oby nie

Re: Spinkowe ogonki
: sob gru 29, 2012 6:58 pm
autor: dorloc
Będzie dobrze. A ranki przemyj Rivanolem dla świętego spokoju.
A Wiewi co się tak nie odzywa

W wątku cisza, a widzę, że macie kontakt... Więc ona też przygarnęła kolejnego malucha

Nie, to wcale nie jest GMR...

Re: Spinkowe ogonki
: sob gru 29, 2012 7:40 pm
autor: spinka2430
Baska ma przecięty ogon !! Szlak mnie trafia bo siedziały cały dzień w transporterze i była cisza , jak tylko,wsadzę dziewczyny do klatki normalnie Armagedon !!

nie wiem co ja mam robić , juz mi ręce opadają . Basieńka cała jest w strupkach i nowych rankach, najgorzej jest z ogonem i tyłkiem . Ja nie wiem czemu aż tak jej nie lubią
A jesli chodzi o Wiewi to ona ma braciszka mojej Baśki beżowego przystojniaka

zaganiana jest dziewczyna

Re: Spinkowe ogonki
: ndz gru 30, 2012 11:58 am
autor: dorloc
A jesli chodzi o Wiewi to ona ma braciszka mojej Baśki beżowego przystojniaka
No to mam nadzieję, że wkrótce wklei jakieś zdjęcia...
Jeśli chodzi o Basieńkę, to nie wiem, co Tobie poradzić, bo transporter wydaje się być dobrą bronią na agresję. Na moje działało, chociaż też tak było, że w transporterze była cisza i tulenie, a w klatce po jakimś czasie znowu darcie w niebogłosy... No ale teraz już jest prawie dobrze, bo czasem jeszcze mała pisknie, ale już z mniejszym natężeniem, czyli, albo one są mniej agresywne, albo przestała panikować. No, ale Tola miała tylko dwie ranki w ogóle, a Baśka ma coraz więcej. Myślę, że takie nasilenie może być spowodowane zwiększającą się liczbą szczurów. U mnie przy Trish było prawie bez walki, chociaż też trochę pisków było, a przy Toli już jest gorzej. Myślę, że, gdybym wzięła teraz następną, mogłoby właśnie być agresywniej... Wiesz, o co mi chodzi ? Przy Dakocie też miałaś mniejsze natężenie agresji, a teraz masz 4 na jedną, więc i ran więcej... Tak myślę, ale mogę się mylić, w końcu nie zjadłam wszystkich rozumów. Może teraz włóż je z powrotem do wanny, ryzykując znowu streskupę. Ale widać, ze w wannie bardziej się stresowały, niż w transporterze.
Re: Spinkowe ogonki
: ndz gru 30, 2012 12:18 pm
autor: spinka2430
Na pewno coś jest w tym co mówisz , no wiadomo na Dakotę tylko trzy napierały a tu na Baśkę już cztery. Na pewno przez to ma wiecej ran ale do Dakoty aż tak agresywne nie były. Wydaje mi sie rownież ze chodzić tu też może o wiek bo jak by nie patrzeć Baśka ma juz dwa miesiace a Dakota miała niespełna miesiac i była maluszkiem. I jeszcże jedna rzecz, teraz dziewczyny maja rujke , jak jednej sie kończy to druga zaczyna wiec sa bardziej pobudzone i przez to konflikty.Baśka to panikara

tez biorę na to poprawkę , no ale rany są ewidentne
Dżis jednak jest juz spokojniej, wczoraj na wybiegu razem i w miarę było dobrze , nowych ran od wczoraj nie ma choc nadal na nic jej nie pozwalają, wspólnego spania jeszcze nie było.