Strona 96 z 114

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: czw maja 10, 2012 1:25 pm
autor: *Delilah*
udaje trupka
buehehehehehe...
Jakoś już tak...nie mam jak tego skomentować ;D :D
Ten temat kiedyś przyprawi mnie o zejście ze śmiechu... no i kto za to zapłaci, no kto ?;)

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: wt maja 15, 2012 12:06 pm
autor: alken
Tosia jako mały niewinny puszek do pudru:

Obrazek Obrazek

ale ZUO czai się wszędzie, ma szatańską czerwień tudzież demoniczną czerń w oczach i robi syf pod łóżkiem:

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: wt maja 15, 2012 3:28 pm
autor: zocha

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: wt maja 15, 2012 5:49 pm
autor: ol.
http://s883.photobucket.com/albums/ac35 ... 0_5405.jpg
"kochany pamiętniku, dziś zostałam nazwana szatańskim puszkiem do pudru, a wszystko dlatego, że pudrowałam tj. przerabiałam zębami na puder - pod tapczanem a nie na nim" :-\
;)

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: wt maja 15, 2012 6:23 pm
autor: alken
ol ;D

a widziałaś jak Zojeczka ładnie wyszła, jak dzikunek ;)

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: wt maja 15, 2012 6:33 pm
autor: Eve
No ładnie ..
Że jak ktoś siedzi pod łóżkiem to od razu syf robi ? Że pod kanapą .. pff a na kanapie to co dobro ? pff pff . Jawna dyskryminacja ! To może idź na całość .. Na kanapie - Puszek do Pudru a pod kanapą to Pędzel do Pudru ! O! Tylko nie wiem gdzie ten syf wcisnąć ? ::)

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: wt maja 15, 2012 6:40 pm
autor: alken
gdzie wcisnąć? byle nie DO kanapy, bo to by oznaczało roboty kopalniane ::)

oczywiście, co ja gadam, to żaden syf. to skrupulatnie przemyślana instalacja. najpierw trzeba ukraść wszelkie notatki, bilety, paragony, później zaimpregnować foliówką, a na koniec uszczelnić zawartością torebek od herbaty. potem można w spokoju w takim domostwie przerabiać zakrętki od butelek na wiórki, które to czasem potem wychodzą drugą stroną szczura, jak się przy przerabianiu nieco do przerabiarki dostanie.

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: wt maja 15, 2012 8:33 pm
autor: ol.
alken pisze:
a widziałaś jak Zojeczka ładnie wyszła, jak dzikunek ;)
no :D nawet trochę jak nietoper... powiedziałabym :P

a serio - dzięki czemu dzikusek ? dzięki scenerii ! - gdyby nie sprawiła sobie odpowiedniej, to w filisterskim hamaku, uwierz, że nie prezentowałaby się tak autentycznie ;)

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: wt maja 15, 2012 9:30 pm
autor: Nietoperrr...
Zaraz syf pod łóżkiem! ::)
Świat Pod Łóżkiem,to specyficzny mikroklimat,wręcz kraina bajkowa i nikt,kto nie posiada szczurów,czy też dzieci,nie wie o co kaman ;)
alken,Ty to taka Alicja w Krainie Czarów jesteś,popatrz na to w ten sposób ;) Nawet jak na Twoje zdjęcia patrzę,to jakoś mi ten horyzont się miesza,góra-dół,więc coś w tym jest ;)

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: śr maja 16, 2012 7:30 pm
autor: alken
dziś Tosia zapodała horrorem :-X
wstaję rano, szczury w hamaku, Tosia siedzi w rurze. wyjęłam garść jej ubóstwianego Ami Dog, Kaszanka i Zoja się biją, a ta siedzi w rurze i coś memła. podtykam jej chrupki, nic. wsadzam głowę głębiej do klatki i widzę że coś czerwonopomarańczowego z paszczy wyjmuje. wypycham z rury a ta całe łapki i dolną wargę we krwi, oglądam, nic nie widać, szanowna pani się obruszyła moim atakiem i próbami zajrzenia do gęby i zaczęła się myć. w międzyczasie Kaszanka skonsumowała ten czerwony strzępek który Tośka wydostała z siebie więc się nie przyjrzałam. ale szczur żyje, i ma się dobrze, więc nie wiem co to mogło być, gdyby coś pękło, to by zeszła na miejscu a nie myła się. nadgryzła sobie polik? nie wiem, zaraz po doczyszczeniu się z krwi ochoczo wzięła się do jedzenia więc nic ją nie boli. żadnych zewnętrznych ran nie odnotowałam. hm.

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: śr maja 16, 2012 8:06 pm
autor: *Delilah*
Krrrwawo !
Może to był jakiś fajny strupek ? Sama bym taki skonsumowała! Najważniejsze jednak, że Tosia w jednym kawałku i radosna :)

A jeszcze chciałam nawiązać do tego zdjęcia http://s883.photobucket.com/albums/ac35 ... 0_5409.jpg , i Ty chciałaś u mnie sprzątać :D !? Hehe! O0

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: śr maja 16, 2012 8:23 pm
autor: ol.
brrr...
może zraniła się w dziąsło jak coś jadła i wypluta materia była po prostu okrwawionym jedzeniem ? :-\

Tosiaku, żadnych tajemniczych odśrodkowych rozczłonkowań ! ::)

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: śr maja 16, 2012 9:03 pm
autor: alken
no właśnie w pierwszym momencie mi się wydawało że to może była suszona marchewka taka wymemłana i że ona to wypluwała, ale potem tak krew...no i Kaszanka musiała skonsumować ::)

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: czw maja 17, 2012 9:57 am
autor: Eve
Nigdy nie wiesz co wypadnie z paszczy szczura .. ;D
No dobrze że cokolwiek to było nie przyniosło kłopotów , ale wyobraźnię pobudza ;)

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: pn maja 28, 2012 9:12 pm
autor: Malachit
ejejejej a w ogóle! ;D widziałam, że bierzesz labika, będzie jajcięcie czy to dla kogoś? :P