Moje dziołchy roztyły się po sterylkach

Gaberson to nawet 300 nie ma, mimo że dostaje czasem jakiegoś bananka na podtuczenie czy gerbera z lekami. Dziewczyny utuczyły się na Labo, ale one też są po prostu większe. Jedynie długością ogona Gaba może się im równać

Nie daję im nic tuczącego, odstawiłam pestki, banany, nie dostają już mieszanki ziaren tylko Labo od kilku miesięcy. OK raz od wielkiego dzwona daję im orzecha laskowego w skorupce, żeby miały coś z życia i radochę ze szczurzego jajka z niespodzianką

Jedzą tylko Labo i warzywa, raz na jakiś czas jabłko, bo uwielbiają.
Tak, jak pisałam, Gytia z Gretką mają te 400 przekroczone, ale jak dla mnie nie mają nadwagi. Są w miarę smukłe i zwinne (a wczoraj widziałam jak jedna się przeciskała w szczelinie, którą nawet Gaba nie chce przechodzić

Gandzimierz, mimo że relatywnie niewiele cięższa od sióstr, ma ewidentne wałki. No i jest leniwa
