Strona 96 z 106

Re: futrzaste momenty

: czw kwie 25, 2013 5:42 pm
autor: saszenka
No to tak:
Pani dr obmacała młodą i powiedziała, że ta cysta "flaczeje" ;D Przez następne 2-3 tygodnie będziemy pobierać Uromil raz dziennie i co 3 dni Encorton. Istnieje spora szansa, że to coś sflaczeje do końca i nie trzeba będzie ciachać ;D ;D ;D
A Gyciopagus, tak jak Gabiszcze zresztą, wrodziła się we mnie i też ma alergię. Te jej świsty są oskrzelowe i najprawdopodobniej jest to reakcja na jakieś zapachy. Tylko kurde na co? U mnie nic się nie zmieniło, nic nie palę, nie perfumuję, nic. No w każdym razie dobrze, że to nie serducho ;D Pani wet powiedziała, że Gytia powinna schudnąć... ::) Odpowiedziałam, że jeszcze Gandzi nie widziała ;) Poprosiła, żeby przy następnej okazji pokazać jej tego buddaszczura ;) No ale co ja mam zrobić? Jedzą Labo i warzywa, czasem jabłuszko. Pędzą i skaczą. I nic ::)

Re: futrzaste momenty

: czw kwie 25, 2013 7:20 pm
autor: dorloc
Może jednak im szkodzą te papierosy Twojego Taty... Niby paki na dole, ale to się niesie... Jak ktoś nie pali, to czuje.
A ile ważą Twoje buddoszczury ? Bo może i ja powinnam zacząć się martwić Tolą...

Re: futrzaste momenty

: czw kwie 25, 2013 8:52 pm
autor: saszenka
Tyle, że on pali cały czas, a te "ataki" są raz na tydzień, czasem rzadziej. No ale też żadne inne nowe zapachy się nie pojawiają. Może to pyłki? Hmmm, doprawdy nie wiem ::)
No Gandzik to się do pół kilo zbliża, dokładnie nie wiem, ale przy ostatnim ważeniu miała tak ponad 400 i chyba więcej już nie tyje. Nie ma na czym. Powinna chudnąć w końcu na tym Labo, no!

Re: futrzaste momenty

: czw kwie 25, 2013 9:12 pm
autor: Arau
Hmpf, jak Bubuś na Encortonie "zmarniał", to nadrobił w trzy tygodnie na samym Labo... Waga musi się zgadzać i kropka :D A Pani Doktor niech sienie mądrzy, o!
Kciukamy za Młodą :)

Re: futrzaste momenty

: czw kwie 25, 2013 9:42 pm
autor: saszenka
Dzięki :D
Gytia akurat uważam, że tłusta nie jest. Może nie jest małym szczurkiem (jest prawie jak dwie Gaby), ale jest taka w sam raz. Gretka jest od niej troszkę smuklejsza. Tylko Gandzimierz ma fałdki i oponki i faktycznie powinna schudnąć. Ponieważ łotr rusza się jedynie za jedzeniem, wysypałam Labo w drugim końcu pokoju i niech pędzi z każdym kawałkiem do sitka >:D Ja ją sposobem... ona mnie też ::) Po kilku minutach jej się znudziło i po resztę wysłała młodą. Teraz Gaba popiernicza jak głupia ::)

Re: futrzaste momenty

: pt kwie 26, 2013 6:26 am
autor: dorloc
No to się nazywa współpraca ! Ale w takim razie moja Tola też chyba jest trochę za gruba, mimo iż nie je nic innego, niż reszta. A najczęściej przy korycie jest moja anoreksja, czyli siostra Twojej Gaby, która jest najchudsza... A Tola ma już 400 gram. :( Wołam na nią Beczułka, ewentualnie Baryłeczka

Re: futrzaste momenty

: pt kwie 26, 2013 11:34 am
autor: saszenka
Moje dziołchy roztyły się po sterylkach ::) Gaberson to nawet 300 nie ma, mimo że dostaje czasem jakiegoś bananka na podtuczenie czy gerbera z lekami. Dziewczyny utuczyły się na Labo, ale one też są po prostu większe. Jedynie długością ogona Gaba może się im równać :) Nie daję im nic tuczącego, odstawiłam pestki, banany, nie dostają już mieszanki ziaren tylko Labo od kilku miesięcy. OK raz od wielkiego dzwona daję im orzecha laskowego w skorupce, żeby miały coś z życia i radochę ze szczurzego jajka z niespodzianką ;) Jedzą tylko Labo i warzywa, raz na jakiś czas jabłko, bo uwielbiają.
Tak, jak pisałam, Gytia z Gretką mają te 400 przekroczone, ale jak dla mnie nie mają nadwagi. Są w miarę smukłe i zwinne (a wczoraj widziałam jak jedna się przeciskała w szczelinie, którą nawet Gaba nie chce przechodzić ;) Gandzimierz, mimo że relatywnie niewiele cięższa od sióstr, ma ewidentne wałki. No i jest leniwa ::)

Re: futrzaste momenty

: pt kwie 26, 2013 1:23 pm
autor: dorloc
Moje baby, oprócz Toli też nie są grube. Trish Ma 305 gram, a tamte 360 i 380 i są raczej takie też dłuższe. Ale Tola... Ma taki pękaty brzuch, ze faktycznie wygląda, jak beczułka. Ale jest przy tym ruchliwa i wszędzie jej pełno... Po prostu chyba przyswaja wszystko jak ja... :( Bo Trish jest częściej przy misce i musi być pierwsza, jak coś podaję, a jest chuda, jak szczapa. Tyle, że moje nie mają Labo, tylko mieszankę i dostają bananki dość często (ale niedużo). Słonecznik i pestki są w tej karmie. A tak też orzechy dostają raz na jakiś czas, żeby miały na czym zęby zaczepić. Albo surowy makaron razowy też im daję... Zobaczymy, może w końcu Tola wyhamuje. A jak nie, to też będę musiała coś zrobić. A to Labo, to skąd masz ? Bo sklepie chyba tego nie dostanę ? I ile to kosztuje ?

Re: futrzaste momenty

: pt kwie 26, 2013 2:06 pm
autor: saszenka
Labo kupuję od Mihajli, która kupuje to hurtowo ;) Można kupić tu http://www.wpmorawski.com.pl/Labofeed/labofeed.htm ale sprzedają w worach 25 kg (razem z wysyłką to jest jakieś 5 zł za kilo). Zwykle robimy składkowe zamówienia, tzn Mihajla zamawia a my (osoby z miasta) odkupujemy na kilogramy ;) Możesz skrzyknąć silną grupę z Poznania, albo dołączyć do innego miasta licząc się z dodatkową wysyłką. No chyba, że całą rodziną przejdziecie na Labo-dietę i 25 kg będzie w sam raz :P Można też spróbować zagadać w swoim sklepie zoo, żeby sprowadzili i sprzedawali na wagę, ale wtedy zapewne wyjdzie drożej (bo sklep sobie dorzuci pewnie jakieś 100% marży ;) )

Re: futrzaste momenty

: pt kwie 26, 2013 2:12 pm
autor: dorloc
OK. Dzięki. Na razie będę obserwować, ale sobie stronkę zapisałam :)

Re: futrzaste momenty

: pn kwie 29, 2013 10:06 am
autor: saszenka
Dziś wpadnie do nas pan szczur ;D Przenocleguje chwilkę i pomknie do swego domu. Wow! Trzymajcie kciuki, żeby mnie nie zjadł ;)

Re: futrzaste momenty

: pn kwie 29, 2013 8:51 pm
autor: saszenka
Pan Krochmal :)
Obrazek

Re: futrzaste momenty

: pn kwie 29, 2013 10:39 pm
autor: unipaks
saszenka pisze:Moje dziołchy roztyły się po sterylkach ::)
Nasza Puma też po kastracji zaczęła tyć ::)
Krochmal... :) Widać, że nie miał wybiegów :-\
Palce masz wszystkie, całe?

Re: futrzaste momenty

: pn kwie 29, 2013 10:50 pm
autor: saszenka
Krochmal gruby nie jest i ma małe jajeczka. Dostałam do niego wyprawkę: kolby i nestora dla szynszyli! Ma też kulę do biegania (nie jestem pewna, czy się w niej w ogóle mieści), z której nigdy nie korzystał.
Ja mam całe palce ;D ale matka nie wierzyła i wgryzł jej się do kości! ma za swoje, nie słuchała, jak jej się mówiło, była mądrzejsza, to teraz krwawi ::)
Zabrałabym chłopaka do lekarza, bo cosik mi się nie podoba, ale nie chcę go stresować jeszcze bardziej. No i nie mam póki co pomysłu, jak go przeteleportować do transportera ;)

Re: futrzaste momenty

: pn kwie 29, 2013 10:54 pm
autor: unipaks
Dla mnie to chyba wszystkie samcole są duże ;D
Daj mu coś odpornościowego póki co, i nie się oswaja po odreagowaniu :)