szczury.org

No nic, pozostaje czekać na poprawę sytuacji... W razie czego... wanna W końcu się ułoży. Jak jej nie zjadły od razu, to w końcu ją przyjmą Głowa do góry

Nasze starania się opłaciły !! Koniec !! Jednak warto być upartym Oznajmiam wszem i wobec że mamy STADO w komplecie Baśka została w końcu przyjęta
a oto dowody naszych parodniowych starań. Widać również biedny pogryziony ogonek Dakoty,ale szybko się zagoi , widać że Basieńka już im to zapomniała
http://www.youtube.com/watch?v=16zcuuvyKr4
http://www.youtube.com/watch?v=Hh7nhC-Sv8M

Ojeeejku jakie cudowne zdjęcia! I jak ja się cieszę Trud się opłacił i to jak !! Fratuluję

harleyquinn pisze:Ojeeejku jakie cudowne zdjęcia! I jak ja się cieszę Trud się opłacił i to jak !! Fratuluję

Dziękujemy !! strasznie sie cieszę moje kochane cudne stadko

Gratuluję! Jak się bardzo chce, to wszystko jest możliwe.

Nadal oczywiscie sa lekkie spięcia , no ale razem juz śpią a to wielki postęp teraz tylko kwestia dotarcia sie i na pewno sie pokochaja a jak Baśka podrośnie to nie da sobie juz w kaszę dmuchać i pewnie nie raz przegoni dziewczyńy

Ale słodziak z Basieńki No i tak słodko razem wyglądają. Zresztą kupa tulących się do siebie szczurów zawsze wygląda rozwalająco Ranki faktycznie u Basi widać. Pisk jeszcze na pewno nie jeden będzie, bo u mnie do tej pory Tola się nadziera, jak stare gacie, a to już ze trzy tygodnie, ale już nie tak często i bez ran Super, że w końcu się udało. Miziaki dla babolców

a ten szczurek z krostkami na ogonku ?
to od czego ? to nie pasożyt jakiś ?>
ogólnie to kocham takie widoki, jak wszytskie śpią na sobie , jest to nieoceniony widok szczególnie po łączeniu

Hehehe Akzi to nie pasożyty to juz zeschnieta krew
Tak ją dziewczyny podziabały na ogonie cała jest w strupach

Jakie śliczne pluszaki Cieszę się, że Twoje starania zostały uwieńczone sukcesem

Nowy Rok trza jakoś zacząć więc odzywam się z nowymi fotkami
Dziewczyny się docierają, już praktycznie mało co słychać małego piszczka z klatki oczywiście jak na gó*** przystało wszędzie jej pełno, zaczepiara rośnie konkretna i żarłok niesamowity Całe stadko ma się dobrze choć starsze Szajba i Beza złapały lekkie przeziębienie ale jesteśmy na beta więc niedługo powinno się polepszyć
Na wybiegu dziewczyn już nie ogarniam mam istny oczopląs a niby tylko piątka starsze dzięki młodym ruszyły w końcu tyłki i zapindalają po pokoju jak błyskawice. No i wyczaiły nowy schowek ... czyli łóżko mojej córki, dodam że łóżko jest nowiutkie kupione miesiąc temu , a już wygryziona jest gąbka , materiał poszarpany, trzy dziury na poszewce ... ehhh... masakra !! Do tego oczywiście zrobiły dodatkową dziurę by przedostać się do pojemnika na pościel który im służy teraz jako spiżarnia
Matko co za inwencja twórcza normalnie !! Jak tylko drzwiczki klatki się otwierają łapią co się nawinie i chowają w łóżku
Najgorsze że na nie nie ma mocnych już próbowałam wszystkich możliwości by tam nie wchodziły ale nie ma szans, uparciuchy jedne bym chyba musiała wynosić łóżko z pokoju na czas wybiegów
a teraz troszkę fotek że żyjemy i mamy się dobrze
Baśka

Dakota z Baśką

Dziewczyny razem


a to nasza klaciocha i nowe mebelki od Sylvussi na drugim poziomie piękne sofki pasują nam do kompletu

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... c431259518 czy ja już wspomniałam, że uwielbiam takie zdjęcia *___*? Fanatastycznie, że super u Ciebie i mam nadzieję, że te przeziębienie szybko Panom minie Przed chwilą cała czwórka była na wybiegu... też miałam oczopląs!!

dodam że łóżko jest nowiutkie kupione miesiąc temu , a już wygryziona jest gąbka , materiał poszarpany, trzy dziury na poszewce ... ehhh... masakra !! Do tego oczywiście zrobiły dodatkową dziurę by przedostać się do pojemnika na pościel który im służy teraz jako spiżarnia

Mój mąż chyba by mnie zabił, a szczury miałaby dożywotnią karę...
Ale fakt, uparte stwory z nich. Ja też walczę z jedną dziurą w łóżku i zakrywam i co tylko, a one za każdym razem mi wszystko, choćby nie wiem, jak było zabezpieczone, powyciągają. Zupełnie jakby jakaś zapadka im w mózgach zapadała i nie dało się robić nic innego, jak szarpać w tym miejscu i gryźć... Rynce opadowują... Masakra

Mój mąż chyba by mnie zabił, a szczury miałaby dożywotnią karę...

Hehehe mnie też ale jak narazie żyje w nieświadomości
Jak na gryzonie przystało mają misje... GRYŹĆ , GRYŹĆ , GRYŹĆ !! Nie ma na to rady choć są osobniki które nie gryzą niczego ?? Ehhh.... Takich zazdroszczę bo moje niestety uwielbiają i oczywiscie najbardziej to czego nie wolno !!

Moje są niegryzące, ale zdarza im się :d