moje szczupaki kochane

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: sr-ola »

W życiu nie widziałam u kota takiego umaszczenia. Jestem wręcz zafascynowana :) http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02174.jpg
I ta łapka dwukolorowa niczym broda znanego muzyka (jakżesz on miał?)

Niech się wcinasz pomela nie obrazi ale tak mi przypomina te śliskie ślimaki bez domków na pleckach, ten kształt, "wypaśność" i lśniąca sierść- no nie mogę się odgonić od tego skojarzenia! http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02200.jpg :)
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

Piękności ! to umaszczenie to chyba szylkret :) Moja kicia jest 3kolorowa, to tez takie szylkretowe.

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02184.jpg Jaki pełny bębenek :D Widać, ze dobrze karmione.
A Herman kopacz jak zasuwa tymi łapinkami , i tylnimi tak fajnie odrzuca:D
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

przed chwilą wymacałam u Misia guzek na grdyce – na gardle :'( kiedy jutro i pojutrze nie będzie mnie cały dzień w domu !

jak tylko zrobi się przyzwoita godzina, zadzwonię do dra Czerwińskiego czy przyjmie nas dziś

i cóż, za dużo wesołości ostatnio ? wielki niwelator już się zabrał do dzieła ? :(
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

jedziemy a dyżur na 20.00

Miś ma na podgardlu dużo skóry, wręcz zwisającej, ale nie chce mi się wierzyć, że nie wymacałam tego wcześniej;
jeśli wybudwało się przez noc, może jest szansa, że to ropień ?
twarde, wielkości ziarna grochu
ropień byłby lepszy, bo jakikolwiek zabieg wymagający arkozy u Misia raczej nei będzie możliwy :(
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: alken »

w takim miejscu to chyba raczej ropnie się tworzą, nie guzy
trzymam kciuki
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: odmienna »

nawet nie myśl, że to coś innego niż ropień! tak szybko i w tym miejscu.... dokładnie takuśkiego miał mój Jędrulka, co strachu wtedy użyłam- to moje.
Jędrulki mojego, już wtedy nie dało się znieczulić ogólnie, niestety- na "głupim jasiu" go doktor patroszył- ale zagoiło się szybciutko, po gentamecynie dawanej prosto w tę zmianę.
Ja tu siedzę i czekam na wieści.... Obrazek
Awatar użytkownika
zocha
Posty: 2191
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 11:09 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: zocha »

Jak tylko słyszę guzek to od razu mam złe wspomnienia :( Trzymam kciuki za Misia i czekam na wieści, na pewno wszystko będzie dobrze :-*

Ale te Twoje kociska są piękne, a Gudrun ma śliczne umaszczenie.
Filmik świetny, zresztą oba. Najlepsze ucieczka z pokoju... i szybki powrót :D
A Herman z jakim zawzięciem kopie i jeszcze ten tyłeczek i tylne łapki ;D świetne...

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02241.jpg hehe i tak mnie nie znajdziesz ;)
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02204.jpg Witalis jak śmiesznie wyszedł, cudny wyraz pyszczka :)
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02190.jpg jak by do studni zaglądała :D

ol. pisze:jeszcze wracając do postu zochy (a w ogóle to głupio mi tak pisać - zocha, możesz tak Zosiu o sobie mówić, ale jak ja mogę ? :-\ )
może być zocha, jak najbardziej, mi to nie przeszkadza :) ale jeżeli nie lubisz zocha to Monika też będzie ok ;)
w sercu: Norman, PJ, Młody, Zenek, Adżi, Noname, Plastek, Biały

Moje kochane urwisy...
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

I co , udało się dziś zbadać Misia? Biedaczek , że też cię jakieś paskudztwo musiało przyplątać... Oby to był jakiś kaszak, nic więcej..!
Przepiękna Gudrun jest, bez dwóch zdań :)
Kciukamy za dobre nowiny o Misiaczku, całusy dla całego Szczupakowa :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

dopiero wróciłam, ale do Poznania nie dojechaliśmy, mieliśmy wypadek, nikomu nic się nie stało, ale samochód skasowany;
nie mam pojęcia co dalej, jutro i pojutrze nie zrobię nic, może w środę uda mi się wziąć urlop; żeby to tylko nie rosło ...

parszywy dzień
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

ojej...
Dobrze , że z Wami w porządku!
Kciukamy za pomyślny obrót spraw , dobrej nocy :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
zocha
Posty: 2191
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 11:09 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: zocha »

Dobrze, że chociaż tak to się skończyło i że nikomu nic się nie stało.
Trzymam kciuki aby się nieszczęście odwróciło i oby się wszystko dobrze zakończyło

Misiu kochany trzymaj się :-* :-*
w sercu: Norman, PJ, Młody, Zenek, Adżi, Noname, Plastek, Biały

Moje kochane urwisy...
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: odmienna »

orajuśku!
Jakie to szczęście, że jesteście cali!
Jeśli to ropień, to może się powiększać dosyć szybko, ale to jakiś straszliwy objaw nie będzie- Jędrulce wtedy, źle to początkowo zdiagnozowano i nawet steryd dostał, a to jak wiadomo tylko pogarszyło sprawę. Byle Misiaczkowi nie przeszkadzało to w oddychaniu.
Trzymajcie się.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: alken »

trzymajcie się!
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Anka.
Posty: 1292
Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Anka. »

oj, niefajnie :(
ObrazekObrazek
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

chyba się powiększa, nie bardzo szybko, jak ropnie potrafią, ale jednak; dziś idziemy do weta na miejscu, jeśli on nie bedzie mógl pomóc, w czwartek do Poznania - w tej kolejności, bo wizja zdania się na kolej w tych dniach trochę mnie przeraża;
Miś zachowuje się normalnie, ma apetyt, oczywiście nóżki słabiutkie, ale to już odrębna sprawa; tak ładnie bierze leki, tak powolutku sobie żyje, już w większości tylko w klatce, czuła babuszka dla wszystkich swoich grzmotów, ona jedna ponad chaosem tego świata,
byłoby okrutne gdyby guz miał zburzyć tę równowagę wypracowaną w chorobie i słabości ciała
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”