Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Niech się wcinasz pomela nie obrazi ale tak mi przypomina te śliskie ślimaki bez domków na pleckach, ten kształt, "wypaśność" i lśniąca sierść- no nie mogę się odgonić od tego skojarzenia! http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02200.jpg
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Miś ma na podgardlu dużo skóry, wręcz zwisającej, ale nie chce mi się wierzyć, że nie wymacałam tego wcześniej;
jeśli wybudwało się przez noc, może jest szansa, że to ropień ?
twarde, wielkości ziarna grochu
ropień byłby lepszy, bo jakikolwiek zabieg wymagający arkozy u Misia raczej nei będzie możliwy
nawet nie myśl, że to coś innego niż ropień! tak szybko i w tym miejscu.... dokładnie takuśkiego miał mój Jędrulka, co strachu wtedy użyłam- to moje.
Jędrulki mojego, już wtedy nie dało się znieczulić ogólnie, niestety- na "głupim jasiu" go doktor patroszył- ale zagoiło się szybciutko, po gentamecynie dawanej prosto w tę zmianę.
Ja tu siedzę i czekam na wieści.... ♥
Jak tylko słyszę guzek to od razu mam złe wspomnienia Trzymam kciuki za Misia i czekam na wieści, na pewno wszystko będzie dobrze
Ale te Twoje kociska są piękne, a Gudrun ma śliczne umaszczenie.
Filmik świetny, zresztą oba. Najlepsze ucieczka z pokoju... i szybki powrót
A Herman z jakim zawzięciem kopie i jeszcze ten tyłeczek i tylne łapki świetne...
I co , udało się dziś zbadać Misia? Biedaczek , że też cię jakieś paskudztwo musiało przyplątać... Oby to był jakiś kaszak, nic więcej..!
Przepiękna Gudrun jest, bez dwóch zdań
Kciukamy za dobre nowiny o Misiaczku, całusy dla całego Szczupakowa
dopiero wróciłam, ale do Poznania nie dojechaliśmy, mieliśmy wypadek, nikomu nic się nie stało, ale samochód skasowany;
nie mam pojęcia co dalej, jutro i pojutrze nie zrobię nic, może w środę uda mi się wziąć urlop; żeby to tylko nie rosło ...
Dobrze, że chociaż tak to się skończyło i że nikomu nic się nie stało.
Trzymam kciuki aby się nieszczęście odwróciło i oby się wszystko dobrze zakończyło
Misiu kochany trzymaj się
w sercu: Norman, PJ, Młody, Zenek, Adżi, Noname, Plastek, Biały
orajuśku!
Jakie to szczęście, że jesteście cali!
Jeśli to ropień, to może się powiększać dosyć szybko, ale to jakiś straszliwy objaw nie będzie- Jędrulce wtedy, źle to początkowo zdiagnozowano i nawet steryd dostał, a to jak wiadomo tylko pogarszyło sprawę. Byle Misiaczkowi nie przeszkadzało to w oddychaniu.
Trzymajcie się.
chyba się powiększa, nie bardzo szybko, jak ropnie potrafią, ale jednak; dziś idziemy do weta na miejscu, jeśli on nie bedzie mógl pomóc, w czwartek do Poznania - w tej kolejności, bo wizja zdania się na kolej w tych dniach trochę mnie przeraża;
Miś zachowuje się normalnie, ma apetyt, oczywiście nóżki słabiutkie, ale to już odrębna sprawa; tak ładnie bierze leki, tak powolutku sobie żyje, już w większości tylko w klatce, czuła babuszka dla wszystkich swoich grzmotów, ona jedna ponad chaosem tego świata,
byłoby okrutne gdyby guz miał zburzyć tę równowagę wypracowaną w chorobie i słabości ciała