Strona 97 z 293
Re: moje szczupaki kochane
: ndz gru 19, 2010 12:06 am
autor: sr-ola
W życiu nie widziałam u kota takiego umaszczenia. Jestem wręcz zafascynowana
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02174.jpg
I ta łapka dwukolorowa niczym broda znanego muzyka (jakżesz on miał?)
Niech się wcinasz pomela nie obrazi ale tak mi przypomina te śliskie ślimaki bez domków na pleckach, ten kształt, "wypaśność" i lśniąca sierść- no nie mogę się odgonić od tego skojarzenia!
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02200.jpg 
Re: moje szczupaki kochane
: ndz gru 19, 2010 12:17 am
autor: Paul_Julian
Piękności ! to umaszczenie to chyba szylkret

Moja kicia jest 3kolorowa, to tez takie szylkretowe.
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02184.jpg Jaki pełny bębenek

Widać, ze dobrze karmione.
A Herman kopacz jak zasuwa tymi łapinkami , i tylnimi tak fajnie odrzuca:D
Re: moje szczupaki kochane
: ndz gru 19, 2010 8:38 am
autor: ol.
przed chwilą wymacałam u Misia guzek na grdyce – na gardle

kiedy jutro i pojutrze nie będzie mnie cały dzień w domu !
jak tylko zrobi się przyzwoita godzina, zadzwonię do dra Czerwińskiego czy przyjmie nas dziś
i cóż, za dużo wesołości ostatnio ? wielki niwelator już się zabrał do dzieła ?

Re: moje szczupaki kochane
: ndz gru 19, 2010 10:55 am
autor: ol.
jedziemy a dyżur na 20.00
Miś ma na podgardlu dużo skóry, wręcz zwisającej, ale nie chce mi się wierzyć, że nie wymacałam tego wcześniej;
jeśli wybudwało się przez noc, może jest szansa, że to ropień ?
twarde, wielkości ziarna grochu
ropień byłby lepszy, bo jakikolwiek zabieg wymagający arkozy u Misia raczej nei będzie możliwy

Re: moje szczupaki kochane
: ndz gru 19, 2010 11:56 am
autor: alken
w takim miejscu to chyba raczej ropnie się tworzą, nie guzy
trzymam kciuki
Re: moje szczupaki kochane
: ndz gru 19, 2010 12:08 pm
autor: odmienna
nawet nie myśl, że to coś innego niż ropień! tak szybko i w tym miejscu.... dokładnie takuśkiego miał mój Jędrulka, co strachu wtedy użyłam- to moje.
Jędrulki mojego, już wtedy nie dało się znieczulić ogólnie, niestety- na "głupim jasiu" go doktor patroszył- ale zagoiło się szybciutko, po gentamecynie dawanej prosto w tę zmianę.
Ja tu siedzę i czekam na wieści....
♥
Re: moje szczupaki kochane
: ndz gru 19, 2010 6:20 pm
autor: zocha
Jak tylko słyszę guzek to od razu mam złe wspomnienia 
Trzymam kciuki za Misia i czekam na wieści, na pewno wszystko będzie dobrze
Ale te Twoje kociska są piękne, a Gudrun ma śliczne umaszczenie.
Filmik świetny, zresztą oba. Najlepsze ucieczka z pokoju... i szybki powrót
A Herman z jakim zawzięciem kopie i jeszcze ten tyłeczek i tylne łapki

świetne...
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02241.jpg hehe i tak mnie nie znajdziesz
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02204.jpg Witalis jak śmiesznie wyszedł, cudny wyraz pyszczka
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C02190.jpg jak by do studni zaglądała
ol. pisze:jeszcze wracając do postu zochy (a w ogóle to głupio mi tak pisać - zocha, możesz tak Zosiu o sobie mówić, ale jak ja mogę ?

)
może być zocha, jak najbardziej, mi to nie przeszkadza
ale jeżeli nie lubisz zocha to Monika też będzie ok 
Re: moje szczupaki kochane
: ndz gru 19, 2010 9:20 pm
autor: unipaks
I co , udało się dziś zbadać Misia? Biedaczek , że też cię jakieś paskudztwo musiało przyplątać... Oby to był jakiś kaszak, nic więcej..!
Przepiękna Gudrun jest, bez dwóch zdań
Kciukamy za dobre nowiny o Misiaczku, całusy dla całego Szczupakowa

Re: moje szczupaki kochane
: ndz gru 19, 2010 10:31 pm
autor: ol.
dopiero wróciłam, ale do Poznania nie dojechaliśmy, mieliśmy wypadek, nikomu nic się nie stało, ale samochód skasowany;
nie mam pojęcia co dalej, jutro i pojutrze nie zrobię nic, może w środę uda mi się wziąć urlop; żeby to tylko nie rosło ...
parszywy dzień
Re: moje szczupaki kochane
: ndz gru 19, 2010 10:52 pm
autor: unipaks
ojej...
Dobrze , że z Wami w porządku!
Kciukamy za pomyślny obrót spraw , dobrej nocy

Re: moje szczupaki kochane
: ndz gru 19, 2010 11:12 pm
autor: zocha
Dobrze, że chociaż tak to się skończyło i że nikomu nic się nie stało.
Trzymam kciuki aby się nieszczęście odwróciło i oby się wszystko dobrze zakończyło
Misiu kochany trzymaj się

Re: moje szczupaki kochane
: pn gru 20, 2010 3:21 am
autor: odmienna
orajuśku!
Jakie to szczęście, że jesteście cali!
Jeśli to ropień, to może się powiększać dosyć szybko, ale to jakiś straszliwy objaw nie będzie- Jędrulce wtedy, źle to początkowo zdiagnozowano i nawet steryd dostał, a to jak wiadomo tylko pogarszyło sprawę. Byle Misiaczkowi nie przeszkadzało to w oddychaniu.
Trzymajcie się.
Re: moje szczupaki kochane
: pn gru 20, 2010 2:09 pm
autor: alken
trzymajcie się!
Re: moje szczupaki kochane
: pn gru 20, 2010 5:22 pm
autor: Anka.
oj, niefajnie

Re: moje szczupaki kochane
: śr gru 22, 2010 8:16 am
autor: ol.
chyba się powiększa, nie bardzo szybko, jak ropnie potrafią, ale jednak; dziś idziemy do weta na miejscu, jeśli on nie bedzie mógl pomóc, w czwartek do Poznania - w tej kolejności, bo wizja zdania się na kolej w tych dniach trochę mnie przeraża;
Miś zachowuje się normalnie, ma apetyt, oczywiście nóżki słabiutkie, ale to już odrębna sprawa; tak ładnie bierze leki, tak powolutku sobie żyje, już w większości tylko w klatce, czuła babuszka dla wszystkich swoich grzmotów, ona jedna ponad chaosem tego świata,
byłoby okrutne gdyby guz miał zburzyć tę równowagę wypracowaną w chorobie i słabości ciała