szczury.org

klimejszyn pisze: Hinnoya jest siamese ze znaczeniem husky

AAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!<wrzeszczy,wije się,umiera i dalej wrzeszczy z zachwytu>
Zabijasz mnie,moje oczy,moje wnętrze i w ogóle zaczynam Cię nienawidzieć za takie skarby!!!I za to,że masz takich wspaniałych rodziców,że Ci na to wszystko pozwalają...A ja mam PASKUDNEGO,WSTRĘTNEGO MENŻA!!!OSIEM I KONIEC!!!
No jak to tak można,tu epidemia GMR szaleje,Klima taaakie zdjęcia wstawia,ślina cieknie na klawiaturę,a tu..."dupa,dupa,dupa!!!"-jak by to powiedział Ferdynand Kiepski...

Jakie huskulki śliczne!

Uszate też. A kiedy będziesz łączyć nowe panny ze stadem?

http://img688.imageshack.us/i/wdewecxdwex800x600.jpg/ *padłam z zachwytu i wynoszą mnie z twojego tematu na noszach*
Dziewczyno, jakie ty masz cuda pod dachem

iwonakoziarska pisze:

klimejszyn pisze: Hinnoya jest siamese ze znaczeniem husky

AAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!<wrzeszczy,wije się,umiera i dalej wrzeszczy z zachwytu>
Zabijasz mnie,moje oczy,moje wnętrze i w ogóle zaczynam Cię nienawidzieć za takie skarby!!!I za to,że masz takich wspaniałych rodziców,że Ci na to wszystko pozwalają...A ja mam PASKUDNEGO,WSTRĘTNEGO MENŻA!!!OSIEM I KONIEC!!!
No jak to tak można,tu epidemia GMR szaleje,Klima taaakie zdjęcia wstawia,ślina cieknie na klawiaturę,a tu..."dupa,dupa,dupa!!!"-jak by to powiedział Ferdynand Kiepski...

u mnie na szczęście GMR ucichło jak długo wyczekiwane pannice przyjechały wreszcie a fakt, rodziców mam genialnych, uwielbiają szczury ale śliń się, śliń, niedługo wstawię kolejne zdjęcia

Nakasha pisze:Jakie huskulki śliczne!

Uszate też. A kiedy będziesz łączyć nowe panny ze stadem?

generalnie boję się łączenia, bo Atirka jest tak mała, że nie wyobrażam sobie jej np w rurze leżącej pod siedemnastoma dużymi, ciężkim i dziewczynami.. to taki okruszek, jest mniejsza od mojego mysza, który kiedyś z nami mieszkał. naprawdę. tak mała jest, że jak ją podnoszę to chwytam w dwa palce. inaczej nie ma jak
ale kto wie, jak jutro będzie ładna pogoda i wyszoruję klatki przed domem, to może wpuszczę dziewczyny do wanny i zobaczymy jak to będzie. później mogę wpuścić na próbę do klatki i obserwować. jakby było coś nie tak, a mała by w klatce ginęła to oddzielę je z posrotem i poczekam aż podrośnie.

Wentzowa pisze:http://img688.imageshack.us/i/wdewecxdwex800x600.jpg/ *padłam z zachwytu i wynoszą mnie z twojego tematu na noszach*
Dziewczyno, jakie ty masz cuda pod dachem

ja sama nie mogę się na nie napatrzeć

Mała powinna sobie poradzić, byle tylko duże jej nie gnębiły, bo dla takiego malucha zwykły dziab może być śmiertelny... będę kciukać!

u nas przy łączeniu dziewczyn nigdy dziabów nie było. ja się boję tylko, że ją przygniotą albo coś. w sumie moje maluchy na DT miały 5 tygodni jak je zabrałam i były większe niż ona, a mi się wydawalo, że to mikrusy straszne

będę się przyglądać jak tam mała sobie w klatce radzi

a jak tam mój ka(r)melek ?

a bardzo dobrze, rośnie ładnie tak jak bracia
grzeczniutki, mięciutki, misiak pysiak

tutaj się zaplatało zdjęcie kamelka :

zrobione jakoś przypadkiem podczas zdjęciowania na parapecie
widać jak ładnie urósł

Kurde, jak na złość się okazuje, że nie ma transportu Na pewno po sesji bym miała ale to taki szmat czasu...

a kiedy się kończy sesja ?

ale śliczniak koło ślepek zaraz będzie całkiem biało

zaczyna w połowie czerwca ...

o kurczę.. nie no, może uda się coś wcześniej znaleźć

liczę na to będzie prawie całe białe stado :D