szczury.org

Przykro mi z powodu Cekina, ale teraz już szczęśliwie gania się ze Spidim! Miał dobry dom u Ciebie, dobre życie, a to najważniejsze. Trzymaj się!

Za Kazanka cały czas trzymam kciuki i mimo, że się nie odzywałam, wątek starałam się śledzić. Musicie być silni, wszyscy, a Ty się przypadniem nie poddawaj, Kazan nie może tego wyczuć, bo i on się podda. Walczcie, walczcie!

Gratuluję prawka!

A co powiesz na to? http://schronisko.com/?pgs=15

zyberka pisze:Jak ktoś zna dobry sposób na zmotywowanie to czekam

mój TŻ zaciągnął mnie tam podstępem. też nie chciałam iść

Maszka pisze:A co powiesz na to? http://schronisko.com/?pgs=15

boje się kolejnych Ogonów. tzn boję się ich odejścia. nie wiem czy jestem gotowa

Rozumiem, nie łatwo jest się pogodzić z ich odejściem Na własnej skórze przekonałam się, że właśnie możliwość dania domku szczurom w potrzebie, pomoc im, widok radosnej mordki, zachęcającej do zabawy starsze, te "poważne" szczury, widok jak stadko się odmładza, jak młodziak dodaje energii, tym starszym, jest najlepszym sposobem na wyjście z dołku. Nie chodzi tu o zapomnienie o naszych małych przyjaciołach, tych ważnych - o nich nie da się przecież zapomnieć. Mi to pomaga, bo dochodzę do wniosku, że ta śmierć nie była tak bardzo bezsensowna, że szczurek oddał miejsce innemu w potrzebie, że teraz kolejny ma przed sobą szczęśliwe życie. Może to zabrzmi dziwnie, może, ale ja tak to widzę, jest mi tak łatwiej. Pewnie potrzebujesz jeszcze czasu i jest to zrozumiałe. Mam jednak nadzieję, że jakieś adopcyjne szczurki będą miały jeszcze szanse zamieszkać w tak dobrym domku, wypełnionym miłością do Ogonów, jak Twój!

dziękuje Maszka za miłe słowa z Twojej strony. Napewno jeszcze jakieś bidulki znajdą schronienie pod moim dachem :* możesz być pewna

Jess, daj sobie czas. Wypłacz, przebolej...Niestety te etapy trzeba przejść... serce trochę się zabliźni i otworzy na kolejne wzruszenia ogoniaste.
Gwarantuję, że długo nie wytrzymasz i oczywiście przemycisz jakieś skarby do domu:)
Tymczasem przytulamy zbiorowo !

My też przytulamy, i gratulujemy prawka!

Kazanek pozbył się szwów. niestety przez kołnierz nie miał odpowiednio wentylowanych uszu i dostał zapalenia.
ludzie nas gonią po parku,żeby go zobaczyć ostatnio babka w tramwaju prawie by sobie nogi połamała jak nas zobaczyła, biegła z drugiego końca tramwaju jakbym miała jej uciec. ja rozumiem ciekawość,sama bym pewnie też spojrzała i byłoby mi żal ale niektórzy przesadzają... jeszcze te ich komentarze ("a po co?", "na co?" "nie lepiej...?")

kurczę, zawsze coś...
Niech się uszy prędko i jak najlepiej wyleczą; a ludźmi się nie przejmuj, ważny jest Kazan - daj mu proszę ode mnie buziaka i serdecznie wygłaszcz

Ludzie są czasem beznadziejni.. Nie przejmuj się nimi zupełnie! Nie warto.

3mam kciuki cały czas

już jest dużo lepiej. "oczko" też ładnie wygląda. oby już było tylko lepiej.
dziękuje Wam kochani za wsparcie

Jessi, przykro mi z powodu Cekina, za szybko odchodzą

[*] dla Cekinka

Cieszę się, że chociaż u Kazanka już lepiej. Trzymam kciuki żeby już było tylko lepiej

Głaski dla chłopaków

jak dobrze usłyszeć w końcu dobre wieści
korzystajcie teraz wszyscy z uroków lata już beż żadnych trosk : )

Bardzo się cieszę, że jest lepiej
Powtórzę za innymi: oby już było tylko lepiej i lepiej

Kurcze, trzymam kciuki, żeby leczenie szło pomyślnie...
Trzymajcie się!

niestety znowu boli w pon lekarz ,ciekawe co powie.
chłopcy dostosowują się do pogody (leją na wszystko byle nie do kuwety )