szczury.org

ja żałuje że nie kazali mi chodzic na tańce,pianino itp
a gdy juz wymarzyłam sobie co chce robić-gimnastyka artystyczna to już mama mi wmawiała, że za stara jestem,i co z tego mogłam coś robic tak dla siebie.I dlatego teraz wyglądam jak wyglądam.i kropka.

mi kazali robić różne rzeczy, co skutecznie je obrzydziło, bo czy człowiek był przeokrutnie senny, czy pogoda była cudna słoneczna, czy wolałby się po prostu pobawić - musiał siedzieć i brzdąkać, albo powtarzać angielskie słówka w gromadce innych nieszczęśników, a słońce świeciło przez okno i słychać było tych, którzy szaleli po dworze...... to tylko wam się tak teraz wydaje, że to pożyteczne. a chyba nie jaracie się jak macie dużo zadane do domu i trzeba całe piękne popołudnie tyrać? chociaż to też niby pożyteczne no to wyobraźcie sobie, że oprócz tego trzeba jeszcze ćwiczyć gamy. bo nauka gry na czymś nie polega na tym, że siada się i gra cudowne melodie. to jest ćwiczenie opornych palców, które nie chcą trafiać w klawisze, i powtarzanie jednej melodii tak długo, aż palce się nauczą - a nam zrobi się od niej niedobrze

yss, mnie chodziło o to, żeby zaciekawić dziecko czymś. Potem samo nie będzie chciał [zapewne], i non stop do góry brzuchem leżeć będzie. Wiem to na przykładzie rodzeństwa moich znajomych Nie wiem jak u Ciebie fuzz zareaguje, ale chyba rozumiesz, o co mi chodziło ?

byle nie przesadzić - znam pary, które zapełniają dziecku 100% czasu wypychając je na różne zajęcia dodatkowe, a mi żal tych malców, bo tracą coś urokliwego z bycia dzieciakiem, które ma prawo być niezdarne i nie wiedzieć wielu rzeczy; rośnie im mały mądrala (taki typ: stary-maleńki) i na pewno nie chciałabym zrobić tego własnemu dziecku. Dzieciństwo to zabawa i beztroska, po co ma startować w wyścigu o np. 1 miejsce w jakimś konkursie itd. Choć oczywiście zamierzamy wspólnie bywać w różnych ciekawych miejscach, chcemy pokazać co na czym polega itd. Ale bez przesady.

Ogon był w zoo .


Tu Ogon-Małpa:




A tu.. no cóż, chciałam mieć fotkę z żyrafą, ale się na mnie wypięła :




A tu Koonik .




Jak wrócę w piątek z Krakowa i Zakopanego, to będą foty 'Co Ogon robi jak nie ma rodziców?' .

ale sliczna mala zyrafa

ogon, my cię chyba już nie chcemy oglądać na golasa! [patrz: pierwsze foto]

ja sobie jakoś całkiem inaczej ogona wyobrażałam =P


a tam nie było ogrodzenia? czy te żyrafy były tak niżej?

ogon, na żywo troche inaczej wygląda


Co sie robi na historii? Zdjęcia

A ja sobie z ogonkiem na skype rozmawiałam czasami, i widziałam w różnych wcieleniach Ogon jest ładna bardzo

Nin, jak Ty to robisz? Wszędzie inaczej Ale wciąż ładna, chamstwo

A to ja "szczelam z uku" na majówce archeologicznej w Chodliku

yss, zarosła mi trochę klata i plecy, ale niedługo będę golić .

zalbi, żyrafy były niżej i była jakby taka.. fosa, tyle, że bez wody .

Nina, a bo ja wtedy z tą wieśniacką czapką w czaszki byłam i w ogóle , choć wtedy miałam grzywkę .

Babli, dziękować .



No, wróciłam w wycieczki, to jest sporo fotek (czytać: 147 = 270 - te nieładne )


Ogon śpi na podłodze, bo w siódemkę na 4 złączonych łóżkach to jednak niewygodnie :p..


Góry są super, naprawdę


Zbiorowe, z panią nawet


Em.. no ten, chciałam mieć z kolegą zdjęcie, ale on nie chciał


Ta, druga w nocy, a my co?


Mokro, zimno i jeszcze lało co chwilę.. powinno widać jakie miałam mokre spodnie; prawie do kolan


W Uno graliśmy


I tańczyliśmy!




Jaja niesamowite .

lavena: źle stoisz.

No pewnie że źle stoję. Drugi raz w życiu łuk w ręce trzymałam... za pierwszym strzała poleciała w bok

ogon, Ty.. musimy się zmówić na skype, bo mam ochotę pooglądać Twoją twarz