Strona 98 z 293

Re: moje szczupaki kochane

: śr gru 22, 2010 5:32 pm
autor: manianera
Ojoj, dopiero przeczytałam o wypadku, szczęście, że Wam nic nie jest!
Potwierdzam, że korzystanie z pkp mija się z celem - codziennie dojeżdżam z Poznania i z powrotem do pracy i opóźnienia bywają paskudne, warunki też różne - może się zdarzyć brak ogrzewania + opóźnienie i podróż narobi więcej złego niż czekanie w domu...
Trzymam kciuki za Misiaczka, który z tak stoickim spokojem przyjmuje to, co dni przynoszą...

Re: moje szczupaki kochane

: śr gru 22, 2010 7:03 pm
autor: ol.
to mnie zmartwiłaś, bo jednak jutro trzeba się będzie wybrać :-[
tutaj wet twierdzi, że to nie ropień, za twarde, nawet nie chciał nakuwać :(
jeśli ma rację to nawet nie bardzo jest sens do Poznania, ale jeśli się myli, a ja odpuszczę to stracimy szansę na - nie wiem - otwarcie paskudztwa ? użycie theranecronu może... - coś
wolę jechać niż potem gdybać co można było,
może w jedną stronę pks-em, z Dżumem do kompanii, którego historie też wracają :(



Gudrun dostała antybiotyk na 6 dni


a w jakim kierunku manianero dojeżdżasz, jeśli można spytać ?

Re: moje szczupaki kochane

: śr gru 22, 2010 7:09 pm
autor: Paul_Julian
A nie dałoby się zrobić usg ? Tez myślę, że lepiej pojechać do Poznania, dobrze MIsia zapakujesz, weż jeszcze Dżumka, to będzie im razem ciepło.
Trzymajcie się !

Re: moje szczupaki kochane

: śr gru 22, 2010 8:20 pm
autor: manianera
ol., łap pw!

Re: moje szczupaki kochane

: śr gru 22, 2010 9:01 pm
autor: zocha
oj nie dobrze
mam nadzieję, że jednak dojedziecie w miarę sprawnie - tego wam życzę

Trzymam kciuki za Misia :-*

Re: moje szczupaki kochane

: śr gru 22, 2010 9:16 pm
autor: ol.
no właśnie dzwoniłam i jednak nie dojedziemy :-[
dra nie ma jutro w Poznaniu, drugiego dani świąt mam się dowiadywać czy w poniedziałek będzie
pokpiłam sprawę, trzeba było od razu tam, a teraz niepewność przez całe święta i strach czy za duze nie urośnie :-[

Re: moje szczupaki kochane

: śr gru 22, 2010 11:04 pm
autor: unipaks
Misiu , Dżumie - macie wsparcie naszych serc, kochane ogonki, wytrwajcie i trzymajcie dobrą kondycję, nie dajcie się tym paskudztwom! Dużo dobrych myśli Wam przesyłamy, koteczkom też :) . Musi być dobrze! Ściskamy serdecznie! :-*

Re: moje szczupaki kochane

: czw gru 23, 2010 11:30 am
autor: denewa
Wypadek?? To szczęście, że nic się nikomu nie stało!

Jesteśmy dobrej myśl i wierzymy, że guziol nie urośnie!

Re: moje szczupaki kochane

: czw gru 23, 2010 8:06 pm
autor: Sysa
I my trzymamy kciuki za Was!

Re: moje szczupaki kochane

: czw gru 23, 2010 9:49 pm
autor: tahtimittari
Tutaj tez zmaganie z choróbskiem wstrętnym :-\ eh, coż - trzymam kciuki, żeby wszystko poszło dobrze.

Re: moje szczupaki kochane

: pt gru 24, 2010 12:12 pm
autor: ol.
Wszystkim, którym nie zdążyłam - tutaj:
Zdrowia i radości ducha :)

a tak naprawdę chyba nie było jeszcze świąt, których końca wypatrywałabym tak niecierpliwie :(
guzek Misiaczka rośnie... Właśnie że to może być ropień ! >:(

Re: moje szczupaki kochane

: pt gru 24, 2010 6:48 pm
autor: Jessica
trzymamy mocno kciuki za Misiaczka :-*
dużo zdrówka i wszystkiego Najlepszego z okazji Świąt kochani :-*

Re: moje szczupaki kochane

: pt gru 24, 2010 8:10 pm
autor: zocha
oj nie dobrze... trzymam kciuki za Misiaczka żeby jednak wszystko dobrze się skończyło.

Zdrowia i spokoju na te Święta wam życzę :-* :-*

Re: moje szczupaki kochane

: sob gru 25, 2010 12:53 am
autor: unipaks
Też wolałabym, żeby już był poniedziałek w porze otwarcia lecznicy ... ::)
Trzymaj się Misiu, i niechże to paskudztwo przystopuje! Jesteśmy z Wami i mocno kciukamy :-*

Re: moje szczupaki kochane

: sob gru 25, 2010 1:27 pm
autor: denewa
No jak to guz rośnie, chyba mu się coś pomyliło, jeśli już miał coś ze sobą robić to zanikać! Trzymamy kciuki za Misiaczka i życzymy wesołego czasu w gronie szczurzej rodzinki :)