Strona 98 z 183

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz lut 24, 2013 5:27 pm
autor: Paul_Julian
To my, to my, to my!
I fotki z nowego aparatu, żadne cuda, bo robione w jeden dzień, bardziej, zeby sprawdzic jak co działa. jak na razie jeszcze nic nie ustawiłem, na trybie sportowym nie zawsze złapie ruchliwego szczura, no ale cóż. Musze jeszcze poczytać w instrukcji, jak co dokładniej ustawić. Bo niby ustawiłem timer, ale na fotkach go nie widzę.
Aparat to Canon Powershot SX 130 IS.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pod połką siedzi Myszka, te dwie wiercidupki to Gucia (dumbo) i Maja (husky). Okrągła pufa na półce to oczywiście Malwinka O0
A rudy zadek wyłażący z klatki to kolor Guci. naprawdę jest taka rudawa. Maja jest takim szaro-rudym husky.

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz lut 24, 2013 7:28 pm
autor: Nietoperrr...
No wreszcie!!!Bo już myślałam,że symulujesz że w ogóle masz szczury! :D
Mordeczki kochane!!!

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz lut 24, 2013 7:32 pm
autor: ol.
No wiesz ! Ja tam żadnej "pufy" nie widzę :P

Widzę za to kto jest u Was mistrzem kukania - na 7 z 14 zdjęć :D
http://s169.photobucket.com/albums/Paul ... 4ae7e6.jpg rozbrajające kłapiate :)

A tu ślicznie Myszka(Maja?) wyszła i jakie słoneczne zdjęcie !
I na tośmy czekali :)

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz lut 24, 2013 9:23 pm
autor: JolkaB
ja z Canona miałam PowerShot 20 is i byłam z niego mega zadowolona :) teraz zmieniłam system na Nikona i mam D90'tkę. i też go dopiero odkrywam :)
Praktyka czyni mistrza. Ostatnio gdzieś przeczytałam takie coś: Co różni amatora od profesjonalisty?? Ilość wykonanych zdjęć! Więc nie studia, kursy i wypasiony aparat... tylko właśnie ta praktyka..... foć foć i jeszcze ras foć! :)
Pozdrawiam: J. :)

Re: Pawłowe szczursieny

: pn lut 25, 2013 6:32 pm
autor: unipaks
http://i169.photobucket.com/albums/u233 ... 30a5e4.jpg Ach, to spojrzenie uroczych węgielków, poległam ;) - Żądaj i bierz, słodziaku! :-*
http://i169.photobucket.com/albums/u233 ... cd5bf6.jpg Wijemy gniazdko? :D

Miło było znów popatrzeć na dziewczynki; urosły nieco:) Teraz chyba fotki będą trochę częściej :) ;)

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz mar 03, 2013 12:47 pm
autor: Paul_Julian
To sobie pospałem :/ Położyłem się o 4tej, bo weekend. Nieco po 6tej coś mi skrobie w okolicy. Ignoruję, ale to skrobie podejrzanie blisko. Wyciągam rękę, a tu Majka paraduje mi po wezgłowiu łóżka. Kukam na klatkę- zamknięta. Gucia sobie biega po biurku.
Okazało się, że sprytnie powiększyły dziurę w rogu klatki i zaplanowały ucieczkę. Zakleiłem czym sie dało, w srodku połozyłem kamień.
Teraz będę musiał coś wymyślić, bo jak się zaklei, to wtedy siuśki ściekają pomiędzy kuwetę a "łatę" i sobie wesoło śmierdzą w tej mikroskopijnej przestrzeni :/

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz mar 03, 2013 1:33 pm
autor: JolkaB
No Paweł bo jak to tak.... obijać sie w weekend?? No Twoje ogonki widocznie postanowiły pozaprzątać Ci głowę, żebyś miał coś do roboty i rozkminiania :) Pamiętaj - dzień leniwy to dzień stracony :)

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz mar 03, 2013 1:58 pm
autor: Paul_Julian
A wcale nie zamierzałem sie obijać :D Zaplanowałem drugą częśc wiosennych porządków i mam graty wywleczone na pół pokoju. A teraz zamiast sprzatać, to muszę coś zrobić z kuwetą :/

Re: Pawłowe szczursieny

: czw mar 07, 2013 1:53 pm
autor: unipaks
Swego czasu Martini i Finlandia przyszły do nas w króliczej klacie z taką wygryzioną w rogu dziurą w kuwecie; ktoś zabezpieczył to miejsce przyklejając od zewnątrz kawałek sztywnej plastikowej rurki. Jak sobie przypomnę teraz, co zrobiły z listwą przypodłogową w pokoju... ::) :P
Jak Ty przechytrzyłeś uciekinierki?

Re: Pawłowe szczursieny

: czw mar 07, 2013 10:46 pm
autor: Paul_Julian
Jak na razie dałem tam wielki kamień, który i tak przesuwają. Ale jutro sprzątamy i wpadłem na pomysł, żeby dać tam po prostu drugą kuwetkę !
Bo dziura jest wielka pod półką (tam gdzie sobie śpią). Mam starą chomiczówkę, i kuweta od niej jest chyba niższa od kociej kuwety-kibelka. Jak do niej nawrzucam żwirku/kołeczków, to nie dość, że nie beda (chyba) gryzły, to jeszcze będzie latwiej czyścić :D

A skoro już jestem w temacie starej klatki.
Kilka fotek z Luną, Cziką i Pati.
To była moja druga klatka, Pati była moją 1szą szczurką z adopcji od Szarej. Ci, którzy widzieli mój temat jeszce na SPS, na pewno pamiętaja Pati. Mialem wtedy 3 kapturki, rozrózniałem je tylko po wielkości, i wyszedłem z klasycznego zalożenia, że skoro 2 się zmieszczą, a 3ci jest w potrzebie .....

Nie mam pojęcia jak one tam mogły mieszkać, w takiej ciasnocie, ale kto mógł wiedzieć.... Potem już byłem na forum SPS i szybko kupiłem większą klatkę :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Pawłowe szczursieny

: sob mar 09, 2013 11:01 am
autor: Paul_Julian
No, nie wiem, czy sama kuweta zadziała na to moje Majowe dziecię koszatniczki i termita....
Mam taką dziurę w kuwecie, że to że Myszka i Malwinka nie wylazły, to zawdzięczam chyba ich lenistwu. Lub Malwinkowej obawie, że jej zadek utknie.

Najgorsze, jest to, że muszę tam dac coś wymiennego. jak ostatnio przykleiłem listwy aluminiowe, to po jakimś pół roku się okazało, że cały syf włazi pod listwy i tam sobie ładnie śmierdzi :S
A oczywiście moje sikają z półki prosto na narożniki. Na razie jest jeszcze plan, żeby dac w narożnik siatkę i zamontować tak, żeby uniemożliwiała sikanie u góry.
Może je wypuszczać pózniej na wybieg...? Tylko, że zamiast biegac i się męczyć, i dać mi poczytać, to one sie wcisną w kąt i śpią. Mogłyby chociaż na podlogę nie złazić podczas tych ucieczek, bo nie chciałbym, żeby któreś czmychnęło poza pokój :(

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz mar 10, 2013 12:37 pm
autor: ol.
"Drugą kuwetkę", Paul ? no nie wiem, dobrze to przemyśl: http://www.thedollpage.com/photopost/sh ... f&cat=9999 O0
(złoczyńcy od IHime [przynajmniej ona tak twierdzi, ja nie jestem pewna czy to nie kosmita :P ])

Nigdy nie miałam problemów ze szczurami gryzącymi kuwety, ale wyobrażam sobie, że jak już jakieś poznają smak i słabość plastiku to trudno je pewnie odwieść od czynienia kolejnych przewiertów :-\
A może siatka na narożnikach na całą kuwetę ? (na allegro były kiedyś wzmocnienia blaszane do kuwet wykonywane na zamówienie, ale nie mogę teraz znaleźć tej oferty ;< )

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz mar 10, 2013 1:41 pm
autor: Paul_Julian
:D
Jak na razie jest plan, żeby zdemontować tę starą chomiczówkę i z tego zrobić osłonę zaczepianą u góry. Blaszanych narozników nie chcę, bo siki tam będa wciekać pod blaszki. A taką drucianą osłonę to zdejmę i łatwo umyję.
No i wtedy dam tam kuwetkę, ale nie tą fioletową , tylko mniejszą i nizszą. Bo ta fioletowa jest za wysoka.

Wczoraj paskudziaki przespały cały dzień, z przerwami. W nocy zasiadłem do laptopa, to się zaczęło panoszenie w klatce. To wziąłem pod bluzę cała 4rkę. Niuchanie, sikanie, kwiki, ale za to cieplutko bylo :D Gucia jest bardzo cieplutka, taki grzejniczek mały :)

Re: Pawłowe szczursieny

: pt mar 15, 2013 7:47 pm
autor: unipaks
Paul_Julian pisze: W nocy zasiadłem do laptopa, to się zaczęło panoszenie w klatce. To wziąłem pod bluzę cała 4rkę. Niuchanie, sikanie, kwiki, ale za to cieplutko bylo :D
:D ;D
http://i169.photobucket.com/albums/u233 ... 220007.jpg troszkę jak dwie głowy w jednym ciele ;) :)
No i jak w końcu rozwiązałeś problem z kuwetą? :D

Re: Pawłowe szczursieny

: pt mar 15, 2013 11:25 pm
autor: Paul_Julian
Udało mi sie jak na razie wykombinować problem kuwety, jutro rano zrobię fotkę. Jeszcze jednak nie wiem, na ile to wystarczy, dziura jest ogromna .... Wziąłem fragment starej drucianej klatki, wygiąłem w takie L i wcisnałem w kąt , na to polozyłem kuwetkę z choróbówki.
Wczoraj było sprzątanie (z pomocnikami oczywiście, harcującymi w pościeli), w tę drugą kuwetke dalem koleczki. Zauwazylem , ze też tam trochę kupkaja, ale i tak tam kupkały, teraz latwiej wyczyścić. Myszka wygarneła reczniczki i sie bunkruje w ręczniczkach. Malwina na wybiegu dorwała jakiegoś zapodzianego marchewkowego chrupka i skubie. Jak zabrałem ( bo ona ma żołądek bez dna), to wyturlała dużego orzeszka. Nie wiem skąd, ma pewnie jakies kryjówki :D
Młodziaki krzykliwe, jak to młodziaki. Gucia sie boi, ale jak tylko podejdę to się pcha i wskakuje mi na ramię :)
Myszka chyba jest alfą, bo najbardziej spokojna, reszta ma fiołki i pstro między uszami. Tylko mogła by sie nie smarkać tak ciągle, ale to chyba pozostalość po chorbie w dzieciństwie.

Nie mogę sie doczekać stopnienia sniegu. Mielismy jechac do W-wy na sterylki i osłuchanie itd. a tu śnieg :<