Tak, mój Alladynek, cudowna niespodzianka
Obserwowałam dzisiaj Sepiego na wybiegu. Nie dał rady wspiąć się po drabince, ześlizgiwał się, próbował podpierać się tylnymi łapkami, ale nie dał rady.

Nie biega też po klatce tak jak jeszcze 2 miesiące temu, coraz więcej śpi w koszyku i kursuje głównie na trasie poidło - miska - koszyk.....
Starość... Sepi ma 2 lata, 4 miesiące i 6 dni. Widzę, jak powoli "dziadzieje". Nie lubię tego u szczurów. Tej utraty kondycji i sprawności. Nie lubię tego aspektu starości.

Postanowiłam oddzielić Sepiego i Kali do klatki dla staruszków. Kali ma 2 lata, świetnie się z nim dogaduje. Będą sobie razem mieszkać, mam nadzieję, że jeszcze długo....
Lina i Aya są wciąż bardzo sprawne (Lina nadal rządzi wszystkimi szczurami, a na wybiegu łazi, łazi i łazi

), mam nadzieję, że jeszcze przez kilka miesięcy nie będę musiała ich oddzielać.

W końcu planuję je zabrać na wystawy w kwietniu i maju, muszą trzymać fason.
