Strona 99 z 111
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: wt maja 24, 2011 7:50 pm
autor: Iwo
Hej Co mam zrobic, jak moj starszy szczurek, ktory do tej pory był lokatorem jedynym, nie wykazuje zainteresowania nowym mlodszym szczurkiem i dosłownie sra po gaciach podczas proby laczenia? Mlodszy nowy szczurek jest chetny do znajomosci.. Byly dwie proby i obie tak samo wygladały.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: wt maja 24, 2011 7:59 pm
autor: Blanny
Jeśli się nie atakują, to w porządku. Do tej pory mieszkał sam, nie miał żadnych zdrowych relacji z własnym gatunkiem.. Co mu się dziwisz, że sra po gaciach?

Jeśli nie atakuje malucha, niech się boi. Poboi się, poboi i mu przejdzie.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: wt maja 24, 2011 8:42 pm
autor: Iwo

Swiete słowa

Ale co mam teraz zrobic? Do klatki juz od razu włozyc? Czy moze znowu jutro na lozku tak sprobowac? Ja sie jednak troche boje, ze jak Franek tak nieruchomieje, to ze moze nagle z agresja wystrzelic.. No nie wiem.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: wt maja 24, 2011 9:06 pm
autor: macik001
Potrzymaj ich na łóżku. Z facetami nie warto sie spieszyć. Niech się zaczną normalnie zachowywać na wybiegu, bez strachu i wteyd dopiero do klatki.

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: wt maja 24, 2011 9:26 pm
autor: Iwo
Ok

Jak czesto mam ich "łózkowac"? Co ile godzin, albo ile razy dziennie? Jakie robic przerwy miedzy "łózkowaniem"?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: wt maja 24, 2011 9:33 pm
autor: smeg
Jak najczęściej, jak najdłużej, o ile nie ma objawów przesadnej agresji. Mogą się bić i piszczeć, nie rozdzielaj, chyba że poleje się krew. Szczurki muszą się "dotrzeć" i ustalić, kto rządzi

Jeśli natomiast zauważysz objawy przyjaźni - spanie przytulonych szczurków, wzajemne iskanie, to możesz już włożyć je razem do umytej klatki, w której nie ma zapachów ani jednego, ani drugiego

Chociaż mi się tam nigdy nie chce tak długo czekać i wkładam razem do klatki, jeśli widzę że się nie pozabijają

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: wt maja 24, 2011 10:17 pm
autor: Blanny
Ja robię tak samo. Widzę, że się nie zabijają = wrzucam do jednej klatki.

(Tylko z wędrownym szczurem to nie działa, więc z dzikusami nie polecam.

)
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr maja 25, 2011 7:23 am
autor: Iwo
Nie wiem, czy ja nie bede musiala zrobic tak samo, bo Franek mysli tylko, jakby tu uciec i ciagle ucieka i z złózka i z wanny.. Takze nie mam gdzie ich łaczyc niestety

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr maja 25, 2011 12:51 pm
autor: mikanek
Iwo - spróbuj wsadzić ich razem do transporterka i cały czas obserwuj. Ciasnota czyni cuda

Jak razem usną to potem daj ich do jednej klatki i czuwaj

Z początku nie ominą Cię piski i małe bijatyki, ale chłopaki muszą się "dogadać"
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr maja 25, 2011 5:10 pm
autor: Daithver
Witam,
planuje zaadoptować dwie miesięczne siostry i połączyć je z moimi dwoma pannami ( roczną i 10-miesieczna ) i boje się, że te baby mogą zrobić krzywdę tym maluszkom

Plus to jednak dwa razy wiecej wszystkiego... Ale jakoś nie jestem w stanie przestać myślec o powiększeniu stadka

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr maja 25, 2011 7:55 pm
autor: kalinda
Daithver - ja zdecydowałam się na takie łączenie. U mnie 2 panny - 1 ok 2 lat, a 2 rok i 9 mc (ta jest bardzo duża w dodatku - 740g!

). Niedawno opuścił nas mój kastracik kochany i w klatce zrobiło się smutno i pusto - postanowiłam więc przygarnąć maluchy szukające domku. Dobrałam szczurcię w wieku ok 3 mc i drugą 1 mc z kawałkiem (maleństwo). Są u mnie dopiero 5 dzień, ale myślę że nie jest źle. Co prawda 2 noce moja Luna (ta duża) bardzo goniła małe - dlatego spała 2 noce poza klatką, bo hałas był niesamowity i bałam się by nie zrobiła im krzywdy. Ale już 3 noc - dzisiejszą spędziły razem!

Nie mogę jeszcze powiedzieć że jest bardzo różowo - bo jeszcze dziś przed wyciągnięciem ich z klatki Luna dominowała 3 mc pannę - dość długo na niej leżąc i nacierając bokiem. Mam jednak nadzieję, że skoro do tej pory nie było krwawych scen to ich nie będzie. I że w końcu do końca poustalają swoje rządy między sobą. Dla ciekawości dodam, że moja Amelia (najstarsza - mama Luny) od razu zaakceptowała dzieciaki. I jak Luna goni najmłodsza to ta chowa się za Amelię.

Więcej info o moim przypadku i moim stadku znajdziesz w moim temacie.
Myślę więc że warto spróbować i jeśli masz miejsce i warunki na nowe ogonki to śmiało! Jest wiele małych istotek które szukają nowego domku, a im szybciej go znajdą tym lepiej dla nich!
Swoją drogą jestem ciekawa doświadczenia innych w kwestii łączenia starszych pań z dzieciakami. U mnie to dopiero początek...
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr maja 25, 2011 10:10 pm
autor: Daithver
Chcemy dokupić klatkę 70x40x95 i połączyć ją z obecną gdzie mam dwie szczurki, więc miejsca będzie sporo

. U mnie Koka - starsza jest bardzo dominująca i zazdrosna ( z Iną zawarła całkowitą szczurzą przyjaźń dopiero po ok 4 miesiącach ), ale mam nadzieje, że Ina jakoś ją pohamuje ze zbytnim ustawianiem małych

Boje się też trochę, że nie ogarnę czterech ogonków np na wybiegu

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw maja 26, 2011 12:03 am
autor: Effie
Proszę o poradę. Moje księżniczki siedzą ze sobą już tydzień. Śpią ze sobą w trakcie dnia i tłuką Alee w nocy. Mała ciągle ucieka przed nimi, ale cała jest poharatana. Ciągle ktoś sobie zęby ostrzy na tym biednym, maleńkim stworzonku. Czy po przeszło tygodniu nadal tak to powinno wyglądać?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw maja 26, 2011 11:07 am
autor: mini
Wiadać na niej bo jest łysa (o ile się nie mylę), a pokazywać jej będą gdzie ma miejscie, aż sama się nie postawi. Nie ma sensu nawet reagować.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw maja 26, 2011 3:33 pm
autor: Nakasha
Samiczki rzadko kiedy atakują i gryzą inne szczury do krwi.

I rzadko kiedy ma to poważne następstwa, jak np. śmierć, więc nie trzeba się specjalnie bać łączenia babek.

Nowe szczurki mogą być "maltretowane" dopóki nie ulegną, ale nie należy ich rozdzielać, chyba, że mają głębsze rany. Często to właśnie te małe prowokują do agresji, np. nie chcą dać się zdominować, piszczą przy próbach powąchania, itp. Trzeba tu po prostu dużo cierpliwości.
