szczury.org

takie choroby małe odziedziczają podczas kontaktu np. z mamusią.. niekoniecznie poprzez zaniedbanie ale podejrzewam ze tego sie takze nie wyklucza...

To zależy od tego jak leży...

A dokładniej. Moja Kiki umarła na zapalenie mózgu i była przez cały czas razem z siostrą Miką, która ma się świetnie. To nie jest tak, że szczur od razu umiera, ważne jest rozpoznanie choroby w odpowiednim czasie, moja Kikuś walczyła 3 miesiące...i były to ciężkie chwile, ale warto było...

Zazwyczaj tego rodzaju choroby przenoszą się drogą wirusową, albo bakteryjną i wszystko zależy od odporności zwierzaka, albo uwarunkowań organizmu.

Małą zaczęła wydaje z siebie dziwne dzwięki.. możliwe jest że wydzielina zatyka nosek?

Piośka odeszła...jakiąś godzinę temu...

Dzielna malutka...[']

wrzuciłem jej do pudełeczka kupe dropsików.. będzie imprezka w zaświatach..
Słodka Mała...

Od dwóch dni mój szczurek jest jakiś osłabiony. Człapie się po klatce w kólko co jakiś czas, ale przeważnie leży jakby nie miał siły. Zauważyłem także że ma zaczerwieniony pyszczek i nos tak jakby miał krwotok. Poza tym często ociera pyszczek o trociny a jego skóra na grzbiecie jast jakaś żółta. Jak go wyjąłem na kanapę to chwiejnie poczłapał się w róg za poduchę i zaczął zgrzytać zębami. Zawsze jak mu dawałem coś do jedzenia to zabierał mi i trzymając w łapkach sobie skubał ale teraz jak mu coś dam to kładzie to na ziemi i obgryza jakby od niechcenia. Wodę pije ale malutko, tzn umoczy pyszczek chlipnie kilka razy i prycha, tak jakby sie opił. I tak za każdym razem. Co mu może dolegać pomóżcie.[/b]

Silas, widzę, że jesteś z Wawy, więc dobrych szczurzych wetów nie brakuje. Bierz ogona za pazuchę i pędem do weta (adresy w dziale weterynarze). Na podstawie tego co napisałeś da się wyciągnąc tylko taki wniosek, że szczur jest chory.

Nie ma na co czekac. Jak najszybciej do dobrego weterynarza!!!

Już po wizycie. zbadał i powiedział że to objawy chorób neurolog. po czym mój SuperZiom dostał zastrzyk na wzmocnienie. jeszcze sie spytał ile mój ziomus juz żyje powiedziałem że prawie 2 lata. Czy to możliwe że jego żywota dobiegają już końca??
BTW: Jak działają te zastrzyki wzmacniające, tzn po jakim okresie przyjmowania będzie można zauważyć jakieś zmiany??

U jakiego weta byles? Jesli cos sie dzieje np z mozgiem to sam zastrzyk wzmacniajacy (co to bylo steryd? czy witaminy?) nic nie da ( a napewno na dlugo nie pomoze). [quote="Silas"]Czy to możliwe że jego żywota dobiegają już końca?? [/quote] Absolutnie nie mozna tak myslec. Potzreba prawidlowego leczenia i rozpoznania choroby, bo samo stwierdzenie ze to choroba neurologiczna jest bardzo ogolne.

Sam zastrzyk wzmacniający to - jak przypuszczam - Catosal. O ile to Ty byłeś moim rozmówcą przez gg - specyfik został opisany jako jasno fioletowy płyn.
Catosal absolutnie nie zastąpi leczenia, to garstka witamin an wzmocnienie - potrzeba dodatkowo antybiotyku.
Do tego obowiązkowo dokarmianie Nutridrinkiem, bo inaczej malec nie przeżyje 3 dni i żaden super lek wtedy nie pomoże.

(Nutridrink, jak Ci pisałąm - potrafi w całości zastąpić pełnowartościowe pożywienie - czego żaden napój nie zastąpi). Do dostania tylko w aptekach.
Moja Ninka nawet zaczęła tyć.

chyba Catosal dostał nie jestem pewny na 100%. Jutro idę na kolejny zastrzyk więc będę wiedział co mu dał, po prostu dziś byłem zbyt przejęty tym wszystkim i zapomniałem o to spytać. Co do jutra to porozmawiam z wetem żeby mojemu pupilkowi podał Baytril tak jak zaleciłaś czyli 2,5 do 3 ml raz na dobe, w rozcienczeniu 1:1 z sola fizjologiczna. Pożyjemy, zobaczymy. Oby tylko wyzdrowiał. Co do Nutridrinka to już go karmiłem i tu tesz masz wielką rację. Pije jak szalony.
limba81, Zirrael napisała że jestem z Wawki, fakt pochodzę ale obecnie mieszkam w Żyrardowie, Wet stwierdził tylko tyle, że to choroba neurologiczna, oraz małe zapalenie skóry ale wątpię aby w/w przeze mnie objawy pochodziły od chorób skórnych.

Cholera. No mało tego że szczurek leży i jedyne co widzę t to że oddycha to jeszcze zauważyłem że poczerwieniały mu lekko uszka i nie wydaje mi się to normalne bo nigdy takich nie miał.
Co to kuźwa, od czego to może być wie ktoś? Już nie wiem nie usnę chyba dziś w nocy...

No i dziś po wizycie Tuptuś dostał znów Catosal, plus Dexafort i Enroxil. Po wizycie już jakieś 3 - 4 godzinki, a ja nie widze jak narazie żeby mu przechodziło. Dziwne, przecież dostał mocny steryd, może powinien mu pomóc do tej pory choć nie wiem? A może jeszcze nie działa, [choć wątpię w to żeby nie działał] bo wet podał steryd podskórnie? Jego błąd i mój że nie napomknąłem mu o tym no ale cóż myślałem że bedzie wiedział najlepiej.
No nic. Tuptuś wypił jakieś 10 ml nutridrinku. Kaszki i przecierów nie ruszał jedynie ten napój. Teraz śpi, mam nadzieję że mu się troszeczke choć polepszy do wieczora.

Czasem niestey trzeba poczekć na poprawę , lei szcurek dostał dobre , jest szansa ,ze pomogą, jak karmisz go nutridrinkiem to mozę znajdzie sily aby walczyć z chorobą. Pozdrowienia.