Strona 2 z 2

[RANY] po ugryzieniu przez dzikiego szczura

: pn kwie 10, 2006 7:31 pm
autor: viridjam
zalaczam zdjecia zmiany sprzed tygodnia- podobno sie poprawilo. Szczurka juz po kolejnej wizycie u weta, kolejne leki podawane.

http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... /ranka.jpg
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... uille3.jpg

[RANY] po ugryzieniu przez dzikiego szczura

: pn kwie 10, 2006 11:21 pm
autor: Ania
Ojej.
Dokładnie takie wrażenie zrobił na mnie widok ranki.
Bardzo dobrze, że zwierzak dostaje lek. Rana wygląda okropnie (pod kątem zakażenia).
Trzymam kciuki.
Z ciekawości - jaki lek jest aktualnie podawany i czy coś się zmieniło w wyglądzie (powiększone sutki, zaokrąglone boczki) lub zachowaniu samiczki (agresja, piszczenie przy uciskaniu)?

Wg mnie rana nadawała się do szycie (chyba, że się powiększyła a była mniejsza) - teraz to już nie ma sensu ale warto, by lekarz ranę zabezpieczył (azotan srebra jest bardzo dobry), ewentualnie nadmanganian potasu lub namaczanie ranki w rivanolu.

Ps: Patrząc na zdjęcia to wydaje mi się, że rana nie jest na karku a bardziej w okolicach dolnych lewej łopatki. To nie jkest ugryzienie kopulacyjne.

[RANY] po ugryzieniu przez dzikiego szczura

: wt kwie 11, 2006 3:21 pm
autor: Dory
Ranka wygląda paskudnie. Głęboka i babrząca się, bidulka...
Aniu ona chyba nie jest w okolicach łopatki, bardziej karku.

[RANY] po ugryzieniu przez dzikiego szczura

: ndz kwie 16, 2006 9:22 pm
autor: viridjam
sluchajcie dziewczyny, troche spozniona moja odpowiedz, ale troszke zajeta bylam.

Gruba dostawala przez 6 dni Gentacat.
Zawiera gentamicyne (nie jestem pewna, czy dobrze przetlumaczylam). W kazdym razie w tej chwili wyglada to troszke lepiej- ropa przestala wyciekac, utworzyly sie strupy, ktore dzis odpadly (jest pod moja weekendowa opieka), wyglada na to, ze sie goi.

Aniu, wydaje mi sie, ze sutki sa wporzadku, moze troszeczke brzuch jej urosl, ale w ciazy nie jest- od zdazenia minelo juz troszke czasu, a zadnych szczegolnych objawow nie ma. Ranka znajduje sie po lewej stronie karku faktycznie- poczatkowo pisalam o tym nie widziawszy rany.

lekarz jakies oklady z gliny zapisal (na wybicie ropy), ale o zabezpieczaniu chyba nic.
Szczurka byla u weta tuz po ugryzieniu i podobno nie proponowal szycia.
Agresji nie zauwazylam- wrecz przeciwnie, bardzo grzeczna jest. Piszczenie przy dotyku okolic rany zdazalo sie na poczatku, ale teraz zupelnie ucichla.

Dziekuje za rady i zainteresowanie :przytul:

[RANY] po ugryzieniu przez dzikiego szczura

: ndz kwie 16, 2006 9:27 pm
autor: merch
Ran kąsanych zdecydowanie nie można szyć , wtedy zakazenie beztlenowcami niemal pewne.