Strona 2 z 18

Fantastyczne dziewczyny

: pn kwie 17, 2006 4:41 pm
autor: mazoq
:D jak uroczo...
ech ta niewychowana młodzież ;)

Fantastyczne dziewczyny

: wt kwie 25, 2006 6:39 pm
autor: Azi
Troszke po czasie sie obudziłam z uaktualnieniem stadka, no ale brak dostepu do necika jako takiego ech :(

A oto "nowe" zdjatka:

Pierogi mojej Mamy wykonane specjalnie dla ogoniastych, zawsze mnie mama rozbraja, jak je robi :P
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=5100

Młode za wszelka cenę próbuja dostac się do klatki Dzikiej. Po co? Żeby wyjeśc jej z domku pyszności jakie tam sobie zbiera, dlatego klatka juz pozostaje dla nich zamknięta :) Ale próby trwają
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=5099

Najgorsze obecnie jest to, że Nessa pokochała gryzienie klatek, czym wszystkich domowników doprowadza powoli do szału :twisted:
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=5101

No i zdjęcia z pierwszego w życiu młodych i kolejnego Dzikiej pobytu na balkonie:
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=5102
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=5103
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=5104

I dodam jeszcze, że Dzikutkowi kupiłam termoforek, próbuje ją na nim wygrzewać, żeby jej lepiej z tymi łapkami było, ale nie bardzo chce usiedzieć, co w pewnym sensie jest dobre - nadal lubi sobie pochodzic i jest aktywna. No i Gerberka dostała, tylko, że ona ma brzuszek malutki, Gerberek jest duży, a termin ważności po otwarciu krótki :? No ale...

Fantastyczne dziewczyny

: śr kwie 26, 2006 10:09 am
autor: -megi-
Cóż za poświęcenie, ze strony Twojej mamy, że takie pyszności dla szczurek przygotowuje :)
Ogonki z pewnością były wdzięczne za taki obiadek

Fantastyczne dziewczyny

: pt kwie 28, 2006 8:09 am
autor: ESTI
Muahaha, ale pierogi. :lol:
Miniaturkowe, dla miniaturkowych pyszczkow. :zakochany:

Fajne szczurasy. ;)

Fantastyczne dziewczyny

: pn maja 01, 2006 8:23 pm
autor: Azi
No i znów 2+1 razem... nie ma jak to długi weekend :D

Dzika przeżyła swoją pierwszą podróż pociagiem, bo do tej pory transportowana była wyłącznie samochodem i, no coż, ululana została przez jednostajne stuk puk i całą podróż przespała, a liczyłam na chociaż maleńkie zainteresowanie nową sytuacją, a ona nic, tylko spała :?

Dziwnie wyglądają tak razem,w konfrontacji. Gdy jestem we Wrocławiu, sama z Dziką, wydaje mi sie, że ona taka żywa jest mimo wszystko, że nadal szybko łapką macha przy drapanku itp. Ale gdy przyjeżdzam do małych i porównuję, jak one, a jak Dzika, to widzę, że moja starowinka jednak już ma nie tą kondycję co dawniej. Z tygodnia na tydzień moje słoneczko robi się coraz bardziej ospałe, nieporadne :-( dzięki Bozi nadal jest z nią jako tak ok, chodzi sama, sama je i pije, nawet ładnie na pięterko klatki wchodzi. Właśnie ostatnio pieterko przykryłam miękkim ręcznikiem, żeby jej wygodniej było łapki stawiać, bo miałam wrażenie, że jej wpadają między szczebelki. Mimo tego wszystkiego, że niby dobrze, to czuję, że coraz bardziej realne jest to, że moje Słoneczko mnie opuści :-( Na szczęście nadal jest ze mną...

A małe? Dzisiaj , przed chwilą zresztą, zaobserwowałam po raz pierwszy jak Yava dostała rujkę - siedzi, spina się w sobie i wystarczy, że Nessa chociaż przejdzie obok, to zaraz trzęsie uszami... Nessa ją mowiąc szczerze ma gdzieś, raz tylko podleciała i w bardzo szybki tempie popukała ją łapkami po łebku :shock: czy to aby normalne?

Fantastyczne dziewczyny

: pt maja 12, 2006 4:55 pm
autor: Azi
Zakładając temat, myślalałam, że będzie on taki radosny i zabawny, tymczasem porobiło się niezbyt zabawanie... minął niespełna miesiąc od założenia i nie mogę zrozumieć jak w trakcie tego czasu moja starowinka się zmieniła. Zaczyna mi powoli brakowac sił i opanowania. Pisałam o tym jak przeraziło mnie, że nie mogła chwilowo chodzić... Teraz już jest tak cały czas. Maleństwo ciągnie za sobą te łapeczki, po prostu ciągnie, czasem ich już nawet nie próbuje podnieśc i wtedy sterczą tak w dziwnych pozycjach. Mam wrazenie, że to jej nie boli, że nawet jej nie przeszkadza. Po prostu teraz znalazła nowy sposób poruszania sie - pełzanie. Czasem próbuje się tylną łapką podrapac, ale nawet nie dotyka pazurkami do ciałka, po prostu tak trzęsie łapką jakby podrapać się chciała :-( Co dziwne dla mnie - bardziej ma sprawną tę łapkę pod którą ma guzka... Jeszcze jakoś wdrapuje się na pieterko do pićka i jedzonka. Jak się pogorszy, przeniosę to na dół, ale na razie nie chcę, chcę żeby jeszcze mimo wszystko się wysilała, chodziła, ćwiczyła, bo jak ją wyciągam z klatki, to tylko praktycznie od razu zasypia mi na kolanach, nawet już jej głaskać nie muszę... Po prostu wtula się w jakieś załamanie i zasypia, a te tylne łapki sterczą tak z boku i się trzęsą... Poza tym zaczeła mieć problemy natury fizjologicznej, nie wiem dlaczego dostała biegunki, a raczej podejrzewam - dałam jej gerberka i teraz wyrzucam to sobie, ale przecież gerberki dla niemowląt są! Chciałam jej dostarczyć urozmaicenia, wartości odżywczych, a tylko pogorszyłam sprawę. Dostała kilka listków mniszka i jej przeszło...
Byłam z nią u weta, no i jedyna diagnoza - starość. Dlaczego starość? Ona ma dopiero prawie 3 latka :-(

Teraz zostawiłam ją, została pod opieką mojego narzeczonego a ja pojechałam w odwiedziny do rodziców. Patrzę teraz na Yavę i Nessę, na ich młode, ruchliwe, wszędobylskie ciałka. One są takie okrągłe, gibkie, "twarde". A Dzika - "miękka" się zrobiła i koścista strasznie, na grzbiecie to ta skórka jej tak wisi na kręgosłupie, a brzuszek za to zrobił się okrąglejszy niż zwykle... Kończy się Limphozil, w niedzielę dostanie Scanomune, wet powiedziała, żebym na cud nie liczyła, ale ja wierzę, ciągle wierze, że będzie dobrze, że przyjadę i ona do mnie wyskoczy, bdzie "udawać zbrodniarza" i skakać kangurowato po kanapie... "contra spem spero" chciało by się powiedzieć...

Najbardziej się boję, że nie będę miała do "czego" wracać :-(

Tylko te jej oczka, perełki dwie prawie przezroczyste z ciagła iskierką życia, ciekawości radości w sobie...

Fantastyczne dziewczyny

: ndz maja 14, 2006 10:24 am
autor: Azi

Fantastyczne dziewczyny

: ndz maja 14, 2006 10:29 am
autor: Guślarka
Miłe głodomorki ;) A Yava fajne legowisko ma 8)

Fantastyczne dziewczyny

: wt maja 30, 2006 1:39 pm
autor: Azi
Ihihi :> pochwale się! Od niedzieli stałam sie właścicielka gekona płaczacego :) Może to nie szczurek, ale również stwór ogoniasty :P Niedługo zamieszczę jego zdjęcia. Jest słodki i malutki, a co najwazniejsze - jest kobietą :hihi: (chociaż w tym gatunku to same kobiety są ;) )

No i cóż jeszcze, Dzika jakoś mi strasznie przytyła, prawdopodobnie po scanomune, jest wielka (zdjęcia także wkrótce). Przytyła tak bardzo, że już się nie mieści w domq :shock: Nie może do niego wejśc, ani z niego wyjśc - klinuje się... Nie może tez wejść na pięterko, musiałam jej wszystko przenieśc na dół :( Biedne moje maleństwo, bateryjka już jej sie prawie wyczerpała :(

Fantastyczne dziewczyny

: wt maja 30, 2006 6:25 pm
autor: Azi
A oto i zdjęcia: http://szczury.org/album_personal.php?user_id=409

Nisia zasugerowała, że otyłość może być winikiem cukrzycy. Czy ktoś może miał podobny problem/przypadek? Zaraz sama poszukam na forum...

Fantastyczne dziewczyny

: czw cze 01, 2006 8:00 am
autor: Azi
Dzikuni już nie ma w stadku. Na zawsze już jej nie ma, ale zawsze będzie w moim serduszku :(

Fantastyczne dziewczyny

: czw cze 01, 2006 9:41 am
autor: limba
Azi, tak mi przykro.. :sad2:
Trzymaj sie cieplutko... :przytul:

Fantastyczne dziewczyny

: ndz cze 04, 2006 9:50 am
autor: Azi
Jakoś powoli otrząsam się z braku Dzikuni. Dziś będzie najgorzej - wracam do Wrocławia, a tam czeka na mnie pusta klatka do wysprzątania, jeszcze z jej bobkami i zapaszkiem :( ech...

Ale życie biegnie dalej... Dane na dziś:
Nessa - ok. 6 miesięcy, 290g
Yavanna - ok. 6 miesięcy, 300g

Krótka charakterystyka:
Nessa - kapturek, towarzyski i rozbrykany. Wchodzi wszędzie i byleby jak najwyżej, doświadczyła już wielu upadków, po ktorych jednak podnosi się bez mrugnięcia oczkiem. Szczegolnie upodobała sobie łażenie po ścianie mojego pokoju, mając przyklejone plecy do regału. Bardzo przyjacielska i uwielbia ludzi. Jeżeli tylko ktoś pojawi się w pobliży, zaraz przybiega i pcha się do szyi. Wykorzystuję to jako sposób na wyciąganie jej z wszelkich zakamarków. Niestety nauczyła się już złazić na podłogę :evil:

Yava - uroczy silver fawn. Jest uważna, ostrożna. Uwilbia wleźć w dziurę i tak sobie siedzieć w jakimś zakamarku. Do ludzi przychodzi, da się pogłaskać, ale nie wiem dlaczego, gdy tylko chce się ją podnieśc/przenieśc wydaje pisko/skrzek, taki jak przy zagrożeniu, czy jak się tłucze z Nessą. Nie mam pojęcia dlaczego. Nie to, że się mnie boi. Ogólnie przybiega, bawi się, tuli, tylko brać się nie pozwala. Zaraz się spina w sobie i piszczeć zaczyna :roll:

Ojejku... właśnie zauważyłam, że dziewuchy prawdopodobnie mają już pół roku!!! Jak ten czas szybko leci :)

Fantastyczne dziewczyny

: śr cze 21, 2006 10:56 am
autor: Azi
No i nastał ten nieunikniony dzień. Nessa nauczyła się schodzić z kanapy :evil:

"A miało być tak pięknie..." Dobrze, że wakacje, to przynajmniej mogę za nią tuptać i jej pilnować...

Fantastyczne dziewczyny

: śr cze 21, 2006 8:06 pm
autor: ESTI
Aaaaa teraz bedzie juz tylko gorzej i weselej. :twisted: