Strona 2 z 2

Dzikutka już nie ma :(

: czw cze 01, 2006 2:46 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Przykro... [']

:przytul:

Dzikutka już nie ma :(

: czw cze 01, 2006 2:49 pm
autor: Fatty
[']
:(

Dzikutka już nie ma :(

: czw cze 01, 2006 2:52 pm
autor: Mikulinka
Azi, trzymaj się... ['] :cry:

Dzikutka już nie ma :(

: czw cze 01, 2006 5:14 pm
autor: -megi-
:sad2:
piękna, malutka biała królewna
strasznie mi przykro, kochana niunia z niej była
[*]

Dzikutka już nie ma :(

: czw cze 01, 2006 5:59 pm
autor: an
trzymaj sie, Azi...
ciesze sie, ze mialam okazje ja poznac.

Dzikutka już nie ma :(

: czw cze 01, 2006 6:11 pm
autor: Bartek i Ilonka
['['[']']']

Dzikutka już nie ma :(

: czw cze 01, 2006 6:20 pm
autor: Azi
Dziekuję Wam... Włąsnie wróciłam z działki, nie była tam za życia, chociaż bardzo ją chciałam tam zabrać - za zimno było, teraz już tam zostanie na zawsze :( Może wyda się to Wam dziwne, ale wiozłam moje Maleństwo 60 km od Wrocławia, żeby zakopać ją na działce, żeby żaden pies nigdy na nią nie nasikał i żebym zawsze ją mogła odwiedzać... Wykopałam dołek, włożyłam ją tam w trumience z kartonu, optoczonego w folii aluminiowej 9żeby jej robaki nie jadły). Zawinęłam jej truchełko w ulubioną szmatkę, położyłam przy nosku zeschniete piętki chlebka (jej ulubiony przysmak), a na szmatkę przykleiłam wklejkę z ciepłmi słowami dla Dzikiej ode mnie i mojego narzeczonego.
I zasypałam ją... A potem płakałam jak bóbr... Wcześniej zresztą też... Teraz tak myslę, że to opuchnięte ciałko, to może nerki wysiadły? Dlaczego wczęsniej do weta nie pojechałam :sad2:

Dzikutka już nie ma :(

: czw cze 01, 2006 6:31 pm
autor: soho
widocznie przyszedl jej czas . . . :przytul:
. . . ['] . . .
. . . kawal czasu przezyla

Dzikutka już nie ma :(

: czw cze 01, 2006 7:28 pm
autor: mery666
[*][/size]
Nawet pamiętam, jak trącała moją grubą noskiem na spotkaniu:sad2:

Dzikutka już nie ma :(

: pt cze 02, 2006 12:22 pm
autor: sechmet
:cry: [']

Dzikutka już nie ma :(

: pt cze 02, 2006 9:10 pm
autor: agacia
Smutno :cry: Dla Dzikiej ode mnie Saszy i reszty chlopakow[*][/b]
Azi trzymaj sie...Widocznie na Dzika przyszedl juz czas,ale juz nie cierpi,a i tak zycie miala dlugie i szczesliwe