Strona 2 z 5

Same otwieraja sobie klatkę

: pt cze 30, 2006 10:03 pm
autor: Koperek
Jakie to szczęscie, że moja nie wpada na takie pomysły :D ona uwielbia siedzieć w klatce. Opiera się czasem o drzwiczki ale jakoś nigdy nie kombinowała by wyjść. Może dlatego, że klatka wysoko stoi i ma ograniczone pole manewru po półce, ale to dobrze bo moja kicia miałaby "radoche" pewnie gdyby Niuska wyszła :shock: ...

Same otwieraja sobie klatkę

: sob lip 01, 2006 12:07 am
autor: Sean4
Kola nie ma teraz potrzeby otwierac klatki...bo jest otwarta zawsze. ale na samym poczatku nie miala swojej poleczki, wiec zamykalem ja kiedy wychodzilem z domu. udalo jej sie rozpracowac standardowe zamkniecie, drut miedziany i lancuszek. dopiero klodeczka pomogla. kiedys przyuwazylem ja przy rozsuplywaniu zaplatanego lancuszka. Ona jest na pewno nastepnym wcieleniem Houdini'ego.

Same otwieraja sobie klatkę

: sob lip 01, 2006 6:34 am
autor: Fatty
U mnie przy drzwiczkach Fabio kombinuje. Jak na razie umie otwierać tylko te w'suficie' klatki -łapie za nie łapkami i siłuje sie, na wzór strong man'a wyciskającego cięzary :jezor2: Wystarczylo położyć na tych drzwiczkach deseczkę,a teraz trzymam kciuki aby nie wpadł na to,że drzwiczki z boku działaja na tej samej zasadzie(chociaż zdaje sobie sprawę,że to już niedługo ;) )

Same otwieraja sobie klatkę

: sob lip 01, 2006 7:00 am
autor: falka
[quote="ESTI"]Ja polecam SPINACZ. [/quote]
Bo to się nazywa klamerka :jezor2:

Same otwieraja sobie klatkę

: sob lip 01, 2006 8:01 am
autor: bastek
falka uprzedzilas mnie:D SPINACZ DO BIELIZNY = KLAMERkA :lol: :khihi: :hihi:

Same otwieraja sobie klatkę

: sob lip 01, 2006 9:56 am
autor: ESTI
Trzeba czytac ze zrozumieniem, a ja to od zawsze nazywam spinacz do wieszania ubran i kropka. :jezor2:

Same otwieraja sobie klatkę

: sob lip 01, 2006 12:08 pm
autor: niebieskooka
Moje szczurki nie otwierają klatki, bo ma dobre zamknięcie;] Ale przyznam że próbowały.

Same otwieraja sobie klatkę

: sob lip 01, 2006 1:01 pm
autor: pixxa
U mnie Suzi z nudow otwierala klatke... bez problemowo sobie z tym poradzila..
zalozylam drucik od bransoletki stary :khihi:

Same otwieraja sobie klatkę

: wt lip 04, 2006 9:02 pm
autor: Julek
Moja dziewczynka też Otwiera sobie sama klatkę. Musiałam Ją POrzystawić czymś.

Same otwieraja sobie klatkę

: czw lip 13, 2006 2:48 pm
autor: Elbereth
Moje też otwierają klatkę, parę dni temu w nocy Kora mi się wgramoliła do łóżka :khihi: . Najpierw próbowałam zrobić blokadę z drutu, nawet się udało, ale bałam się, że ogony sobie oczy powydłubują :sad2: . Teraz mają drzwiczki zablokowane łańcuszkiem zaciskowym dla psa. Najpierw robię pętlę, przewlekam ją między drzwiczkami a klatką, potem przewlekam koniec łańcuszka przez pętlę i gotowe :D !

Same otwieraja sobie klatkę

: czw lip 13, 2006 5:07 pm
autor: AniaS
A moje szczurasy to chyba jakieś nienormalne. Nie zauważyłam jeszcze, żeby próbowały otwierać klatkę. Może tak bardzo lubią swój apartamencik? :drap:

Same otwieraja sobie klatkę

: czw lip 13, 2006 5:42 pm
autor: Fatty
[quote="AniaS"]A moje szczurasy to chyba jakieś nienormalne. Nie zauważyłam jeszcze, żeby próbowały otwierać klatkę.[/quote]
Jak najbardziej normalne i ciesz się z takiego stanu rzeczy :)
Ja przez długi czas myslałam,że moich szczurów to nie interesuje, a tu zonk! Fabio na wolności. Od kilku tygodni klatki nie próbuje otwierać, ja jednak te drzwiczki zabezpieczone mam.
Ikon kiedyś się z drzwiczkami siłował,ale przestał. Otwieranie sobie klatki go po prostu nie kręci ;)

Same otwieraja sobie klatkę

: czw lip 13, 2006 6:49 pm
autor: Mikulinka
W moim stadku specjalistką od otwierania drzwiczek klatki jest Bimbla. Potrafi sobie poradzić nawet z takimi, które mnie wydają się trudne do rozparcelowania. Mam krótki filmik z jej udziałem, nakręcony jakiś czas temu. Przepraszam za nienajlepszą jakość.
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... =imgAnch83

Same otwieraja sobie klatkę

: czw lip 13, 2006 8:27 pm
autor: mazoq
te klatki na zamknięcia rozporowe są do kitu ;) moja stara szczurowa mogła taką rozgromić w trzy sekundy. szczególnie gdy zamknięcie jest luźne...

teraz mam tą klatkę ptaszaną i drzwiczki są na hak. dzwiczki są zbyt wielkie i ciężkie by szczury mogły je najpierw podnieść a później wypchnąć, chociaż... kto wie ;)

Same otwieraja sobie klatkę

: sob sie 12, 2006 8:19 pm
autor: Ewqa
No i spinacz nie pomógł ;)
Moja Malinka ma już na swoim koncie kilkanaście wielkich ucieczek, w tym jedna z nich trwała 2 dni. Jak tylko otwarte sa drzwiczki od klatki to Malina skacze na podłogę i tyle ją widziałam. Łapanie takiego szczurka nawet po 2-3 godzinach na przysmaki, na wołanie nie skutkuje w ogóle.
Ale 2 dniowa ucieczka to dopiero był wyczyn ;) Wyjechaliśmy na wakacje, ale szczurki miały same zostać na 2 nie całe dni. W domu została też 9 letnia kotka, która wie jak sie poluje, ma na sumieniu 1 mysz i kilkaset os i much.
Jakie było przerażenie gdy 2 dnia po naszym wyjeździe osoba która miała się opiekować szczurkami weszła i nie znalazła ich w klatce a drzwiczki były otwarte (spinacz urwany). Nie było żadnego szczurka, ale Lunę i Norkę szybko namierzono smacznie spiące w szufladzie od biurka czyli tam gdzie zwykle, 20cm od klatki. Maliny natomiast nie było. Dopiero po przeszukaniu mieszkania okazało się że siedziała sobie za komodą. Szacujemy że znając jej wyczyny w uciekaniu spędziła 2 dni na wolności razem z kotem i bez jedzenia (nie umie wejść sama na szafkę z klatką). Wielbicielka sportów ekstremalnych się znalazła, a ja się najadłam strachu o nią.