Strona 2 z 13
czego się boicie?
: sob sie 05, 2006 7:06 pm
autor: mazoq
guziczek, Koziółka Warzywna to się zowie
okropność. za mną też ganiają. nie gryzie to ani nic ale samym sposobem poruszania i wielkością wywołuje u mnie panikę i chęć latania z bejzbolem po domu.
czego się boicie?
: sob sie 05, 2006 8:10 pm
autor: Elbereth
Ja już nie pamiętam, co zaznaczyłam, chyba ciemność, duchy i wysokość.
Najgorsza jest moja wyobraźnia w ciemności, jak muszę wyjść nocą na dwór albo idę na górę, a nie chce mi się zapalić światła na schodach. Wtedy sobie wyobrażam jakieś straszne rzeczy, np. w moim pokoju leżą zakrwawione zwłoki i jak zapalę światło, to je zobaczę, jakiś demon albo inny stwór siedzi sobie przede mną, a ja go nie widzę, a on zaraz skoczy mi do gardła :twisted: , za krzakiem bzu czai się morderca...
czego się boicie?
: sob sie 05, 2006 8:27 pm
autor: Ania
Szerokich i wysokich powierzchnii - tylko w połączeniu. Mogę patrzeć z wysoka w dół czy łazić po wielkim centrum handlowym ale spojrzenie z gór na rozległe doliny powoduje, że nogi robią mi się jak z waty..
czego się boicie?
: ndz sie 06, 2006 7:11 am
autor: Patha
[quote="Arachnea"]Zaznaczyłam "inne" bo boję się Buki... A jakiej Buki??? No z "Muminków"........ :oops: ;P[/quote]
ano tak!! ja teź sie jej boje :lol2:
czego się boicie?
: ndz sie 06, 2006 10:03 am
autor: Fatty
Koni się boję. Tak,piękny zwierzak, ale za nic się do takowego zwierzęcia nie zbliżę, za nic. Maj gasz, na kuligu wszyscy się dobrze bawili a ja siedziałam struchlała,drzac żeby tylko konie z sań jadących za nami za bardzo się nie zbliżyły.
No i mam syndrom 'kota na drzewie' :jezor2: Wszędzie wejdę, ale już nie zejdę, czyli coś z wysokościami. Bywa kłopotliwe
jak np wejdę na taboret aby powiesić firanki, a potem drepcę 15 minut na tym taborecie, bo najzwyczajniej w świecie zejsć się boję :jezor2:
czego się boicie?
: ndz sie 06, 2006 1:35 pm
autor: KasiXa
Fatty ja tez to mam
tylko wyobraz sobie co ja mialam robic jak weszlam na sam szczzut 5matrowego drzewa zeby odzyskac pilke
pol godziny schodzilam
czego się boicie?
: ndz sie 06, 2006 4:04 pm
autor: soho
... a ja boje sie mostow / tuneli blah nie znosze przez nie lub w nich / pod nimi przejezdzac czym kolwiek ...a tu w Nl to raczej normalka ze jakis most codziennie musze zaliczyc ... ale nie znosze nie wiem w sumie czemu ...
kiedys byl taki film ze Stalone w tunelu ... hehe i chyba po tym filmie mnie tak wzielo ... na tunele :hihi:
czego się boicie?
: ndz sie 06, 2006 5:46 pm
autor: Koperek
Ja się boję pająków (uraz z dzieciństwa) i małych, dusznych pomieszczeń. Panika murowana :thumbleft:
czego się boicie?
: ndz sie 06, 2006 5:48 pm
autor: neta
ciemności jak jestem sama na dworze a robaków nie wszystkich
czego się boicie?
: ndz sie 06, 2006 6:06 pm
autor: ESTI
samotnosci...
czego się boicie?
: ndz sie 06, 2006 8:47 pm
autor: Patha
ja się boje jeszcze krów! kiedyś mnie pogoniła :jezor2: . a moja kuzynka kiedyś podeszła do takiej wariatki- krowy i omały włos by ją zabiła! niecały metr ich dzielił ale matka kuzynki ją popchneła :drap:
czego się boicie?
: wt sie 08, 2006 8:23 am
autor: Vella
Zaznaczyłam: robaków i inne.
1. Robaków. Pająków głównie (chociaż mieszkam z trzema ptasznikami), ale w ogóle wszystkiego tego co ma więcej kończyn niz ja. Owady mają "tylko" 6 więc jak usiądzie na mnie mucha czy komar to może tylko się otrząsnę i wrzasku nie narobię, ale jak pająk... aaarggghhhh
Dżdżownice są ok.
2. Wypadku, śmierci osób najbliższych. Żegnając się z kimś, nawet wychodzącym tylko do sklepu, nie mogę się pozbyć wrażenia, że może widzę go ostatni raz. Że coś się stanie i już nie wróci... Patrzę za nim i aż mnie dusi.
3. Kalectwa. Tego, że przeżyję wypadek ale będę sparaliżowana, albo niewidoma...
Wolę umrzeć, bo własnej śmierci to się akurat nie boję.
czego się boicie?
: wt sie 08, 2006 10:30 am
autor: Livia
ja mam totalna arahnofobie, paralizuje mnie strach na sama mysl o pajakach...
czego się boicie?
: wt sie 08, 2006 11:14 am
autor: Mycha
Dużych przestrzeni -_-
czego się boicie?
: wt sie 08, 2006 11:27 am
autor: Fatty
Boję się zatłoczonych miejsc, przytłaczają mnie i przerażają, no i co z zatłoczonymi miejscami związane-boję się dużej liczby ludzi jednym miejscu. Koncerty itd to zdecydowanie nie dla mnie. :-(